poniedziałek, 30 listopada 2015

Kuferek asymetryczny w słoneczniki


Wieczór - powiem tylko , że nadgarstki mnie bolą od szlifowania bombek. Jak zwykle wszystko na ostatnią chwilę zostawiam sobie , chyba się to już nie zmieni. Bombki miałam naszykowane do roboty we wrześniu , ale wpadły mi kuferki do zrobienia i plan poszedł się paść. To teraz szlifuję i mam nadzieję , że zdążę zrobić te bombki i jeszcze ogarnąć chałupę przed świętami.
Jestem wypompowana, jutro dyżur więc dzisiaj  będzie krótko. 
Postanowiłam pokazać kuferek w słoneczniki, jeszcze  jest listopad , w grudniu temat będzie nieaktualny, trochę nie wypada pokazywać słoneczniki gdy wszędzie atmosfera bożonarodzeniowa. 
Zapraszam jak zwykle do oglądania galerii zdjęć przy kawusi, dziękując za odwiedziny i komentarze.

czwartek, 26 listopada 2015

Babciny kuferek


   Na blogach pojawiły się już przepiękne bombki, powiew Bożego Narodzenia czuje się w powietrzu, a u mnie jeszcze kuferki.
Nawiasem mówiąc bombki robię , niestety czasochłonne bo robione starą metodą decoupage, więc wiele warstw lakieru kładę, troszkę to potrwa.
   Pozwolicie jednak, że pokażę następny kuferek , tym razem nazwany przeze mnie "Babciny". Dedykowany starszej pani, jeszcze nie starej, ale babci dużych panienek. Kuferek z przeznaczeniem na szyciowe drobiazgi, chyba, że właścicielka postanowi inaczej. Ze względu na temat kuferka dobrałam na wieko motyw z kobietą pochylającą się nad robótką. 
Kolor dobrałam do koloru jej kubraczka, farba kredowa wymieszana z farbkami akrylowymi, do tego delikatny relief. 
Nowością jest zastosowanie tapety , chciałam troszkę poeksperymentować, bo już nudno się robiło. Cały bok kuferka okleiłam białą tapetą w delikatny, powtarzający się wzór, potem przemalowałam, postarzyłam bitumem i polakierowałam całość lakierem matującym. Tapeta świetnie imituje relief wykonany za pomocą szablonu. Spodobał mi się ten efekt, jak tylko będę miała okazję to  zastosuję tapetę jeszcze nie raz, polecam.

Zapraszam do galerii zdjęć.

Faktura tapety, dobrana pasmanteria do koloru kuferka, tak by nie rzucała się mocno w oczy a tylko dopełniała całości.
Wnętrze kuferka
Wieko i dno kuferka wyklejone tkaniną bawełnianą dobrana do koloru kuferka.

Dziękuję ślicznie za odwiedziny i komentarze, pozdrawiam cieplutko.

czwartek, 19 listopada 2015

Jesienny elf


Z archiwum X jesienny elfik jako przerywnik, bo dawno u mnie żadnych haftów nie było.
Wyszyłam go wieki temu na prezent i był to pierwszy haft z ulubionej serii Nimue. Eksperymentalnie oprawiłam go nietypowo bo w lnianą rameczkę. Dzisiaj wyszyłabym na pewno na lnie, wyglądałby zupelnie inaczej, rasowo. Obiecywałam sobie , że takich elfików powstanie więcej , jak dotąd nic z tego nie wyszło, jak zwykle brak czasu.
Ten elfik spodobał mi się ze względu na to ,że taki trochę zbuntowany w wyrazie, od razu skradł mi serce.



Tak po cichu , do ucha zapytam się was - wierzycie w elfy?Bo ja chyba tak, mój M twierdzi , że ja nigdy nie dorosnę i nie wyrosnę ze świata elfów. Ale ja wiem jak ważne jest pozostawić w sobie choć cząstkę z dziecka. Choć stara ciałkiem już jestem , ubranko się trochę sfatygowało, to w mojej duszy i oczach dziecko jeszcze drzemie, czego wszystkim życzę, bez tego nie mogłabym sobie "tfffforzyć".



Dziękuję za wszystkie komentarze , dobrej nocy życzę.

poniedziałek, 16 listopada 2015

Czekoladowy kuferek


Pewnie już wam się nudzi oglądać moje kuferki , ale niestety ostatnio właśnie nad nimi pracuję, a inne rzeczy dopiero w zalążku. 
Dzisiaj na tapecie czekoladowy kuferek. Czemu czekoladowy? a jakoś tak przywołuje na myśl bombonierkę pełną czekoladek, może ze względu na kolor? Detale dopasowywałam do motywu pięknej , zamyślonej kobiety w kapeluszu na pierwszym planie, w tle miasto wieczorową porą. Gdzie ona idzie? na spotkanie? Dodałam relief z szablonu w kolorze czekoladek, może dama jest smutna? a czekolada jest znanym środkiem na poprawę samopoczucia. Taki sobie skrót myślowy, który doprowadził do tego, że kuferek ma taki kształt jak widzicie. 
P.s.pastę do reliefu zabarwiłam czekoladową farbką akrylową, nigdy jeszcze nie robiłam takiego eksperymentu, myślę, że będę tak robić od teraz, oszczędza to czas, dotychczas gotowy relief misternie malowałam pędzelkiem. 

Zapraszam do galerii zdjęć.


Dziękuję za komentarze pod poprzednim postem, szkoda tylko , że nie otrzymałam odpowiedzi na nurtujące mnie zagadnienie.

 Życzę miłego wieczoru.

sobota, 14 listopada 2015

Jesienne damy


Mały przerywnik - damy i jesień w malarstwie. 


I jedno małe pytanie - czy ktoś wie czemu na zakładkach zaprzyjaźnionych blogów nie wyświetla się obrazek z mojego posta, tylko znaczek, coś nie tak z ustawieniem? proszę o podpowiedź.

poniedziałek, 9 listopada 2015

Kuferek z koronką


Grypę mam już za sobą, wyjazdy też, można wrócić do blogowania i robótek .
 Dziś wieczorem wrzucam zaległy kuferek z koronką . 
Nie wiem jak u was jest, ale ja robię coś zawsze pod daną osobę. Zanim się za coś zabiorę słucham sugestii przyszłego właściciela przedmiotu, pozwalam na wybór motywu, pytam się jaki kolor lubi, itd. Potem przychodzę do domu ,naklejam motyw i myślę. Stwierdzam , że proces myślowy najdłużej trwa. A jak już wiem co chcę zrobić zaczynam kombinować z farbami. Czasami zmieniam koncepcję, czasami kolor, aż coś się w końcu wykluje.
Pewnie, mogłabym zrobić wszystko w każdej technice, nawet najmodniejszej obecnie wśród decoupażystek, ale...................To nie ma być mój kuferek , tylko osoby do której kuferek ma pasować. Dlatego nie ma u mnie przecierek, nowatorskich rozwiązań, tylko czyste dopasowanie do motywu. Wierzcie mi, że to też jest bardzo twórcze i bardzo to lubię. 
Choć wykonałam już wiele przedmiotów to zawsze towarzyszy mi stres i adrenalina, bo nigdy nie wiem czy spełniłam oczekiwania.
 Na dzisiejszy wieczór to tyle mam do powiedzenia, następne kuferki robią się i niestety będę nadal was bombardować monotematycznie. Bombki nadal w białych koszulkach czekają cierpliwie, może zdążę do Świąt? 

Zapraszam do galerii zdjęć.