sobota, 26 marca 2016

Coś starego i coś nowego


W radosnym dniu Zmartwychwstania Pana 
zdrowych i pogodnych Świąt Wielkanocnych, 
obfitości na świątecznym stole, 
smacznego jajka
 oraz wiosennego nastroju w rodzinnym gronie .


 Jajeczek w tym roku nie obrobiłam choć cale pudło wydmuszek sobie leży, natomiast do zeszłorocznych jajeczek koronkowych do kompletu namalowałam talerzyk w serwetkę. Jak nie mam czasu to tak sobie dorabiam co roku co innego.Talerzyk szklany pomalowany w serwetkę poniżej, a jak go można szybko i przyjemnie wykonać podam już po świętach, może kursik się komuś przyda. 


Dziękuję za wszystkie komentarze i odwiedziny, jeszcze raz Wesołych świąt życzę. 

wtorek, 22 marca 2016

Wielkanoc na różowo?


Wielkanoc na różowo? czemu nie. 
Biały zajączek spodobał mi się od razu, to była miłość od pierwszego spojrzenia, kupiłam go oczywiście i musiałam gdzieś umieścić. Zazdroszcząc mojej siostrze pięknych wianków, postanowiłam sobie sprawić choć malutki. Powstał wianek z zajączkiem w ogrodzie z róż, a że Wielkanoc przecież  tuż tuż, dodałam więc jajeczka i perełki .


Ozdobiłam sobie przy okazji starą filiżaneczkę, fajny dodatek do powieszenia,  na przykład przy witrynce.


Zrobiłam jeszcze jeden wianuszek z ptaszkami, już nie różowy, tylko taki zwyczajny, ale też mi się podoba. Siostra miała rację, świetna zabawa jest przy takich dekoracjach i chwila relaksu.


  Dziękuję za komentarze pod poprzednimi postami.
Pozdrawiam cieplutko.

piątek, 18 marca 2016

Kufer z fotografią


   Otrzymałam zlecenie od córci na przerobienie starego kufra, zażyczyła sobie motyw a właściwie fotografię Richarda Avedona na wieku, a resztę musiałam sobie sama "dośpiewać". Wyszukałam w necie tę fotkę i długo chodziłam koło niej rozmyślając co będzie do niej pasować?  
   Kuferek w tonacji biało-czarnej, motyw oprawiony w białe perły nawiązujące do szykownego stroju modelki, do elegancji, do mody.
Uchwyt zrobiłam z kawałka łańcucha, a całość kufra opasana została motywem geometrycznym, trochę orientalnym. Wnętrze kufra czarne zrównoważone miękką bielą wieka. 
Kufer dotarł już do adresatki, mam nadzieję, że spełniłam wszystkie kryteria.
Dla ciekawych przepięknych fotografii Richarda Avedona, jego spojrzenia na człowieka, na modę zapraszam do albumu zdjęć .

Dovima with elephants, evening dress by Dior, Cirque d’Hiver, August 1955
autorstwa Richarda Avedona


 Dziękuję za wszystkie komentarze, za odwiedziny na moim blogu.




czwartek, 10 marca 2016

Aromata in culina


   Bogactwo przypraw - nawet najbardziej egzotycznych i jeszcze niedawno obecnych tylko w marzeniach - jest upajające. Na półkach sklepów mienią się barwne opakowania i snują obiecujące wonie. Ta różnorodność cieszy i motywuje. Dostępna dla każdej kuchni domowej stanowi wyzwanie. Przyprawianie potraw jest prawdziwą sztuką, nieumiejętne stosowanie przypraw może zabić naturalny smak potrawy, a przecież nie o to chodzi. Więc o co? - a o to, że "Mam, dodam, jaki będzie efekt?" 
   Tak pewnie brzmiałyby słowa wstępu w książce, którą może kiedyś napisze mój syn, tymczasem zrobiłam mu kuferek na przyprawy, które namiętnie zbiera i stosuje w swojej kuchni. Przyprawy tak orientalne, że ja ich nie znam i nie pojmuję.


   Kuferek jak na mnie dość ascetyczny,elegancki, bardzo męski; głęboka czerń, motyw orientalny na wieku przypominający anyż gwiazdkowy ( inaczej badian , ha,ha przygotowałam się). Cała ozdoba kuferka to piękne zapięcia, uchwyt z kawałka skóry i napis ręcznie umieszczony złotą farbką na czerni.
   Napis łaciński "aromata in culina" po polsku znaczy " przyprawy do kuchni", jak dla mnie po łacinie  ładniej brzmi. Teraz można spakować przyprawy do małych woreczków, zamknąć kuferek i wziąć go za uchwyt wynosząc z domu gdy ma się ochotę ugotować coś dobrego na wyjeździe na przykład dla mamusi. 
Mam nadzieję , że synuś zaakceptuje kuferek w takiej odsłonie.


niedziela, 6 marca 2016

Następny haft Toile de Jouy


Następny hafcik do niciarki jest już gotowy, dziewczyna z koszem pełnym polnych kwiatów, ptaszki, płotek , ot sielski obrazek. 
Jeszcze was pomęczę tym tematem nie jeden raz, bo zapowiada się, że takich hafcików będzie więcej.

środa, 2 marca 2016

Z mgły


Między haftowaniem troszkę sobie dekupażuję, nie wiem czy jajeczka w tym roku będą , ale inne przedmioty powoli powstają. 
Dzisiaj małe pudełko na rupiecie , nazwane " Z mgły " . To ze względu na motyw konia, który wyłania się z porannej mgły galopując przed siebie. Całość w szarościach i starym srebrze. Chciało mi się pobawić, więc  choć pudełko małe to troszkę pracy przy nim było. 


Od kuchni 

Jak  wykonać pudełko. 
 1.Całość pomalowałam na biało ze względu na to , że chciałam przykleić serwetkę z ornamentem po całości. 
 2.Przykleiłam serwetkę.
 3. Na wieko nakleiłam transferem motyw konia, wycieniowałam tło
 4.Całość polakierowałam 
 5.W miejscu gdzie na serwetce był motyw ornamentu pociągnęłam ciemnoszarą konturówką 
 6.Gdy konturówka wyschła, kilkakrotnie pomalowałam całość metaliczną farbą starym srebrem  
 7.Znowu wylakierowałam 
 8.Na koniec palcem nanosiłam ślady farbki szarej, bieli


  Dziękuję za wszystkie komentarze i odwiedziny.