czwartek, 3 października 2013

Powrót do krainy bajek


Ostatnio mam niezmierną przyjemność wyszywania hafciku "Jaś i Małgosia" , cofnęłam się myślami do lat dzieciństwa kiedy to rozczytywałam się z wypiekami na twarzy w bajkach. Bajki działały na moją wyobraźnię tak silnie, że czasami żyłam w świecie nierzeczywistym. Myślę że książki w dużym stopniu ukształtowały mój umysł tak, że mogę do dziś chować się przed światem w mojej wyobraźni. Na pewno pozwala mi to tworzyć różne rzeczy, być bardziej wrażliwym człowiekiem, ale jednocześnie niesie za sobą wyobcowanie. Chwilami wydaje mi się , obserwując świat dookoła że jestem z innej planety, tak jakbym funkcjonowała w dwóch różnych światach, tym który sama sobie tworzę i tym w którym muszę egzystować. Nie wiem czy to dobrze , czy źle, nie wiem czy wy też  macie takie wrażenie. Nie mniej jednak mój świat jest lepszy, tym bardziej że moja połówka to akceptuje, gdyby ludzie potrafili zostawić w sobie choć troszkę z dziecka na pewno życie byłoby bardziej kolorowe, czego wszystkim  życzę.


"Chrup, chrup, kto chrupie
Przy mojej chałupie?"



Kilka wybranych ilustracji z bajki " Jaś i Małgosia"
Gdy przyszło południe, zobaczyli pięknego, śnieżnobiałego ptaszka, który siedział na gałęzi i tak pięknie śpiewał, że dzieci stanęły i zaczęły go słuchać. Kiedy zaś skończył, rozłożył skrzydła i odfrunął, a dzieci poszły za nim, aż trafili do domku, na którego dachu usiadł. Gdy dzieci podeszły bliżej, zobaczyły, że dom zbudowany był z chleba a przykryty był plackami, okna były zaś z jasnego cukru. "Możemy się za to zabrać," rzekł Jaś, "To będzie posiłek co się zowie. Ja zjem kawałek dachu, Małgosiu, a ty możesz zjeść kawałek okna, bo słodko smakuje." Jaś sięgnął do góry i ułamał sobie ociupinkę z dachu, żeby zobaczyć jak smakuje, a Małgosia stanęła przy szybie i sobie ją chrupała. Wtedy cienki głosik zawołał z chałupki:

"Chrup, chrup, kto chrupie
Przy mojej chałupie?"
A dzieci odpowiedziały:
"To wiatr, to wiatr,
Niebiański dzieciak hula tak"
I jadły dalej nie dając się zbałamucić. Jaś, któremu dach bardzo smakował, urwał sobie spory kawałek, a Małgosia wybiła sobie całą okrągłą szybkę, usiadła sobie i było jej bardzo miło. Nagle otworzyły się drzwi i ukazała się w nich kobieta stara jak świat opierając się na lasce.

Na słodycze jestem strasznie łasa, więc dobrze że takie chatki nie istnieją, można sobie tylko wyobrazić co to by było gdybym się do takiej przyssała.
Ilustracje z bajki " Jaś i Małgosia" autorstwa J.M Szancera, mojego ulubionego ilustratora. Jego ilustracje do bajek towarzyszyły mi w dzieciństwie.

19 komentarzy:

  1. Oj tak, to były ilustracje przez wielkie I. Haft przepięknie ci wychodzi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też jestem wielbicielką ilustracji Szancera (mam Baśnie Andersena zilustrowane przez niego i Pinokia, cudo!). Uroczy hafcik i pięknie przedstawiony.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaś z Małgosią są uroczy! Zgadzam się z Tobą całkowicie! Mam podobnie:) Chyba też przez książki, które towarzyszą mi od dzieciństwa. Otwierając książkę wchodzę do innego świata. To na pewno kształtuje wyobraźnię.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Cały hafcik jest śliczny! piernikowa chatka wygląda cuuudnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczny hafcik;)
    Tez pamiętam dobrze bajki z dzieciństwa,szczególnie "Dziewczynkę z zapałkami" nim doczytałam do końca już płakałam i mimo to zawsze do tej bajki wracałam ;)) Dlatego teraz czytam moim dzieciom ile się da, a najbardziej mnie cieszy, że one z miłą chęcią siadają i słuchają. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Trudno się z Tobą nie zgodzić - mam tak samo... przez lata uciekałam w książki i bajki... teraz mam głowę pełną marzeń nie do zrealizowania, ale co tam.... zawsze można pomarzyć...:)
    myślę, że wszystkie artystyczne dusze tak mają... swój własny, lepszy świat we wnętrzu siebie..:)
    dobrego dnia

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny haft... przywołuje taki dziecięcy nastrój, wspomnienia czytanych bajek:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Już miałam styczność z tym wzorkiem i jest przesłodki. Na pewno z wielką przyjemnością pracuje się nad tym haftem. Wydaje się ,że te stare bajki z dzieciństwa miały swój niepowtarzalny klimat - dlatego staram się aby moje dzieci też poznały te piękne historyjki.

    OdpowiedzUsuń
  9. Super!
    Muszę to moim dzieciom pokazac!
    Dziękuję!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Od razu poznałam ilustracje p. Szancera !!! Kiedyś książki były pięknie ilustrowane i pamięta się to przez całe życie :) Bardzo ładne Twoje hafty :))

    OdpowiedzUsuń
  11. Szancer - mój ulubiony ilustrator książek dla dzieci! A Twoje hafty - super!

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten wzorek V.Enginger od dwna zaprząta moje serce i głowę. Tylko czekam sposobności, żeby chwycić za igłę i oddać się mu z lubością. W dzieciństwie pochłaniałam książki, a wór prezentów pod choinka nic nie znaczył, gdy nie było w nim "ciąziećty" (tak mówiłam na książeczkę :D.) I tak, jak Ty: z wypiekami na twarzy :) "Serce" Amicisa, "Kwiat paproci" Kraszewskiego, "O krasnoludkach i sierotce Marysi", bajki Porazińskiej i Chotomskiej, "Mała księżniczka", Pokój na poddaszu" i mnóstwo, mnóstwo czarownych książek, które ukształtowały mnie dokładnie tak, jak Ciebie. Wielkie szczęście mnie spotkało - cudowny, szczelny, pancerny pancerz w postaci wyobraźni do ochrony przed tym, co złe w rzeczywistym świecie.
    Pozdrawiam Cię serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń

  13. już dawno nie pisałam komentarza ale na twój opis - książek /bajkowych i Szancera/ muszę potwierdzić, ze tez tak mam-
    mam swój wewnętrzny świat - gdy mi źle uciekam w książki - żyje w innym świecie - wtedy bajki i ilustracje do nich były
    zupełnie inne - dlatego tak je pamiętamy - bądź sobą - choć wtedy czujesz się że nie pasujesz do obecnego życia ale masz
    swój świat z Miskiem w którym jest ci dobrze - miłego dnia Wanda

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękne te Twoje prace.Też tak bym chciała..).Nigdy tego nie robiłam,ale może jeszcze...kiedyś?Gratuluję.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak się miło zrobiło za sprawą bajecznego posta. Hafcik wspaniały. Serdecznie pozdrawiam. Jola

    OdpowiedzUsuń
  16. Bajecznie i słodko:))) chyba zbliżająca się zima kieruje nas w takie klimaty:))
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Wspaniałe ilustracje, dziękuję za ich przypomnienie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. This makes my heart sing , your stitching is a delight.

    OdpowiedzUsuń