poniedziałek, 25 września 2017

Słoiczki jak kwiaty


Słoiczki jak kwiaty rozłożyły się na trawie pozując do sesji zdjęciowej.
 Są one wytworem chwili kiedy tęsknota za drobnymi robótkami była tak silna, że musiałam coś zrobić. Dusza piszczała, ręce rwały się do farbek, a córcia poddała myśl, pomysł i razem zajęłyśmy się ozdabianiem. Słoiczki na różne małe przydasie np.guziczki, kwiatki i inne duperelki. Ale była zabawa, mogłabym tak bez końca kleić bukieciki, rysować koronki itd. i dobrze się stało, że zabrakło przygotowanych na ten cel słoików, bo chyba bym nie przestała.
Polecam taką zabawę, bardzo odprężające zajęcie.

Do zabawy użyłam różnych kolorów farb kredowych, gałki drewniane od komody w której owe gałki wymieniłam na inne, bardziej wyrafinowane, oraz przydasie zachomikowane przez moją córcię .


Bogusiu ten wpis dedykuję tobie, mam nadzieję , że odnajdę czas na takie zabawy.

niedziela, 24 września 2017

Tajemniczy ogród - pożegnanie lata


Witam po długiej przerwie.
Nie pytajcie mnie czemu mnie tak długo tu nie było,dużo trzeba by było opowiadać.
Zapomnijmy więc o tych kilku miesiącach i zacznijmy się bawić blogiem jeszcze raz.

  
Reaktywując to miejsce zacznę od podsumowania lata, czyli od mojego tajemniczego ogrodu.
Tak go nazwałam , bo gdy wprowadziliśmy się do nowego domu w listopadzie ogród był w uśpieniu, zapuszczony przez ostatni czas przez byłych właścicieli . Od wiosny odkrywał przede mną swe tajemnice. Spod kory wyszły krokusy , hiacynty, tulipany, krzewy rozkwitły, i tak przez całe lato poznawałam ich nazwy , okrywałam kolory kwiatów. Odchwaszczałam , przycinałam , zmieniałam, dosadzałam, siałam trawę i ryłam jak ten kret w ziemi ,aby jakoś ten ogród doprowadzić do porządku. Jeszcze dużo pracy mnie czeka w ogrodzie, ale zawsze o nim marzyłam , 
pochłonął mój czas letni całkowicie.

Pozdrowienia od KICHUSIA, kotka wolnego i szczęśliwego.