Słoiczki jak kwiaty rozłożyły się na trawie pozując do sesji zdjęciowej.
Są one
wytworem chwili kiedy tęsknota za drobnymi robótkami była tak silna, że musiałam coś zrobić. Dusza piszczała, ręce rwały się do farbek, a córcia poddała myśl, pomysł i razem zajęłyśmy się ozdabianiem. Słoiczki na różne małe przydasie np.guziczki, kwiatki i inne duperelki. Ale była zabawa, mogłabym tak bez końca kleić bukieciki, rysować koronki itd. i dobrze się stało, że zabrakło przygotowanych na ten cel słoików, bo chyba bym nie przestała.
Polecam taką zabawę, bardzo odprężające zajęcie.
Do zabawy użyłam różnych kolorów farb kredowych, gałki drewniane od komody w której owe gałki wymieniłam na inne, bardziej wyrafinowane, oraz przydasie zachomikowane przez moją córcię .
Bogusiu ten wpis dedykuję tobie, mam nadzieję , że odnajdę czas na takie zabawy.