niedziela, 19 lutego 2023

Bajkowy świat Tosi-Syrenki

 

Tosia moja pięcioletnia wnuczka żyje jeszcze w świecie bajek, a ja razem z nią.Jakby było inaczej , przecież jej babcia też święcie wierzy w elfy, wróżki, z łatwością wchodzę w świat fantazji i razem z Tosią podróżujemy przez bajki, różne fantastyczne historie, zafascynowane postaciami wymyślonymi ( a może i prawdziwymi) . Cieszę się z tego , że nigdy nie wyzbyłam się tej sfery dzieciństwa i moja wyobraźnia nie zna granic. Mogę więc całkiem poważnie prowadzić dyskusje na temat jej ulubionych postaci, szukać elfów w ogrodzie, patrzeć na jej wielkie oczy zachłanne świata, nie wyprowadzając pięciolatki z błędu, ma prawo jeszcze nie znać szarej rzeczywistości , a w przyszłości ( mam nadzieję) zostanie wrażliwą osobą, otwartą na swoją wyobraźnię.

Tosia nie raz obserwuje moje poczynania z haftem i któregoś wieczoru , po namyśle powiedziała "Babciu wyszyjesz mi syrenkę?" .Odpowiedziałam "Oczywiście, przecież wiem , że bardzo lubisz małą syrenkę Ariel, choć więc , poszukajmy jakiegoś wzoru na komputerze". 

Przeszukałyśmy , wybrałyśmy i padło na ten właśnie wzór.Codziennie sprawdzała postępy pracy mobilizując mnie ogromnie, z resztą bardzo przyjemnie mi się haftowało, prace dla dzieci to sama przyjemność. 

Syrenki powróciły z oprawy i mogę je przedstawić.

Małe Syrenki z bajkowego świata Tosi.





Pozdrawiam cieplutko 

Jasmin


16 komentarzy:

  1. Jak pięknie, dzeciństwo mi się przypomniało :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Są po prostu cudowne. Dobrze, że wnusia ma tak zdolną babcię, ktora chce dla niej wyszywać.
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękne są te syrenki! Też mam je w planach... może kiedyś gdy jakaś wnuczka się pojawi to mnie zmobilizuje do wyhaftowania dla niej :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pielęgnuj te dziecko w sobie, bo tej magii nie da się kupić. Wnusia ma cudną babcię. A na dodatek przezdolną

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne syrenki. Takie kolorowe. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudowny haft, szczęśliwa Wnusia :)

    OdpowiedzUsuń
  7. "Mówisz i masz". Jak dobrze Tosi mieć taką babcię, co wyczaruje jej marzenia. Śliczny hafcik, bardzo realistyczne postacie syrenek - każda inna dzięki szczegółom. Tylko podziwiać, buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Syrenki po postu cudne, piękny haft, pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
  9. Urocze i dziewczęce!
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  10. Jakie słodkie syrenki :-)) Tosia to ma szczęście do babci z wyobraźnią i.. talentem jednocześnie. Czarodziejka jesteś jak nic :-) Uściski serdeczne :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale cudowne! Bardzo mi sie podobają ;) naprawdę robi wrażenie!

    OdpowiedzUsuń
  12. Ależ masz cierpliwość i oczy do takich haftów.Tosia ma wielkie szczęście ,że ma Ciebie i nawzajem.Piękne syrenki.

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak ja mogłam wcześniej nie widzieć Twojego bloga. Czyli hafciarki jeszcze żyją, haftują i do tego haftują w moich klimatach!

    OdpowiedzUsuń