...................jestem w amoku, namiętnie wyszywam żonkile i cały świat jakoś mi umyka...................jak tylko się znudzę ,wrócę tu.................do miłego zobaczenia.
Widzę, że wiosna Ci się marzy. Mnie w tym roku bardziej niż zwykle. Łączę z nią upragnione nadzieje. Kwiatki śliczne, choć barwy nie moje. Jednak białe narcyzy uwielbiam. Pozdrówki.
U Ciebie juz wiosna na calego - jak to dobrze nam robi :) A tempo w jakim haftujesz jest wprost rewelacyjno-zadziwiajace. Jak Ty to robisz? Ja bym oczoplasu dostala przy tych malenkich krzyzykach....Podziwiam i pozdrawiam
Wprost bajeczne. Uwielbiam żonkile, a w połączeniu z tulipanami i szafirkami są wprost nieziemskie. Piękny blog prowadzisz. Jeśli mogę to chętnie dołączam do obserwatorów ;-). Miłego tygodnia życzę i czekam na efekt końcowy żąkilowego haftu. Pozdrawiam, Grzegorz.
Mmmm a jaką tam żółtą śliczność na tamborku widać. :) Nic dziwnego, że nie chcesz się odrywać od haftowania nawet dla chwil z nami ;) Uściski Asiu i owocnego wyszywania. Tylko jak już wrócisz, to pochwal się efektem końcowym swoich obecnych zajęć proszę. :)
Palmette do efektu końcowego jeszcze bardzo daleko , zrobię sobie przerwę bo kręgosłup mi siada od pochylania się nad haftem i pobuszuję u was na blogach.Uściski
Żonkile... Uwielbiam:) Na lnie? I tak gęsto, niełatwo, ale będzie pięknie.
OdpowiedzUsuńTo chyba bedzie duza praca bo tak jakos widac.. juz zanosi sie na cos pieknego..zolto, wiosennie u Ciebie, Jasmin.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBędzie ślicznie wiosennie :))
OdpowiedzUsuńPodziwiam i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudo! Już sobie wyobrażam ukończony chafcik... Super się u Ciebie zrobiło, tak wiosennie. Rozmarzyć się można.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Będzie ślicznie ! Praca "duża", więc nie zapomnij wpadać do nas...
OdpowiedzUsuńHaft zapowiada się cudnie, miłego wyszywania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Widzę, że wiosna Ci się marzy. Mnie w tym roku bardziej niż zwykle. Łączę z nią upragnione nadzieje.
OdpowiedzUsuńKwiatki śliczne, choć barwy nie moje. Jednak białe narcyzy uwielbiam.
Pozdrówki.
nie nudź się szybko, bo żonkile zapowiadają się smakowicie :)
OdpowiedzUsuńPiękne będą, nie mogę się doczekać skończonego obrazka :) Wiosennie się zrobiło :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapowiadają się cudnie...:)
OdpowiedzUsuńWiosennie, na czasie, zanim się ociepli kwiaty zakwitną. Przypominam sobie Twój obrus z żonkilami, czy to coś podobnego?
OdpowiedzUsuńBasiu to będzie dopiero obrus według wzoru który kołacze się w twojej pamięci, dawno odkładany.Pozdrawiam
UsuńU Ciebie juz wiosna na calego - jak to dobrze nam robi :) A tempo w jakim haftujesz jest wprost rewelacyjno-zadziwiajace. Jak Ty to robisz? Ja bym oczoplasu dostala przy tych malenkich krzyzykach....Podziwiam i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńw oddali widzę ze cos pieknego tworzysz-czekamy zatem na koniec:)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiem co pisać...
OdpowiedzUsuńObłędnie się zapowiada:)
Wprost bajeczne. Uwielbiam żonkile, a w połączeniu z tulipanami i szafirkami są wprost nieziemskie. Piękny blog prowadzisz. Jeśli mogę to chętnie dołączam do obserwatorów ;-). Miłego tygodnia życzę i czekam na efekt końcowy żąkilowego haftu. Pozdrawiam, Grzegorz.
OdpowiedzUsuńWitam cię Grzegorzu na moim blogu , dziękuję za komplement i jak tylko zasiądę na dłużej do komputera odwiedzę cię na pewno.
UsuńCudnie się zapowiada... :)))
OdpowiedzUsuńAsiu, znów jakieś cudeńko haftujesz:)
OdpowiedzUsuńPozrdawiam
Mmmm a jaką tam żółtą śliczność na tamborku widać. :) Nic dziwnego, że nie chcesz się odrywać od haftowania nawet dla chwil z nami ;) Uściski Asiu i owocnego wyszywania. Tylko jak już wrócisz, to pochwal się efektem końcowym swoich obecnych zajęć proszę. :)
OdpowiedzUsuńPalmette do efektu końcowego jeszcze bardzo daleko , zrobię sobie przerwę bo kręgosłup mi siada od pochylania się nad haftem i pobuszuję u was na blogach.Uściski
Usuńno,no zapowiada sie bardzo piekny hafcik...ciekawa jestem dalszego ciagu...
OdpowiedzUsuńPrawdziwe delicje haftujesz!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia ślę:)
Podziwiam pracowitość.
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję za komentarze i doping, duża praca i dużo przerw będzie na pewno , starczy czasu na blogowanie.
OdpowiedzUsuńWiosną zapachniało :) Piękny haft się szykuje. Trzymam kciuki i mocno kibicuję :)
OdpowiedzUsuńTwoje hafty to poezja, teraz te żonkile kwiaty, w których zakochana jest moja córka.Gratuluję samozaparcia
OdpowiedzUsuńWidzę , że wiosna już pomału zakwita :))) Cudne te żonkile !!! Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńBędzie mniam żółty efekt!
OdpowiedzUsuńpięknie się zapowiada :) taki haft powinien przywołać wiosnę ^^
OdpowiedzUsuń