piątek, 14 sierpnia 2015

Dziewczyna i płomyki


Lubię ciepło i absolutnie nie narzekam na słoneczne lato, ale chyba temperatura trochę oszalała, u nas od dłuższego czasu najgoręcej i brak jakichkolwiek opadów. Wróć - wczoraj wieczorem spadło pięć kropli deszczu. Ale nie narzekam , wszak pola nie mam , ogrodu nie mam, jedynie na balkonie nie da się siedzieć, niestety. W domu ciemno , żaluzje ściągnięte , drzwi zamknięte do wieczora i chodzący wiatrak, można przetrzymać. Nie narzekam , bo przecież niedługo czeka nas półroczna słota i zimno. Nie narzekam, piję wodę z lodówki i jeszcze anginy nie dostałam. Przetrzymamy. 
Jedyny minus to jest to , że nie mogłam w tych ciemnościach zrobić zdjęć pracom, a obiecałam nadrobić zaległości. Ale i na to znalazłam rozwiązanie, spakowałam co nie co w torbę i idąc na rehabilitację zrobiłam parę zdjęć w plenerze. 
Sesja odbyła się w tempie błyskawicznym , bałam się , że osoby postronne , które mogłyby mnie mijać wezmą mnie za wariatkę. Pańcia wyjmująca z siatki obrazy, ustawiająca je przy rozsypującym się murku na terenie szpitala wygląda bardzo podejrzanie, prawda?. 
Udało się jednak , mogę więc wam pokazać moją dziewczynę z płomykami  ukończoną i oprawioną . Zdecydowałam się na prostą ramę bez paspartu, przytłaczało ono całość. A tak dziewczyna wygląda tak jakby wyłaniała się z porannej mgły, z naręczem  floksów, a po mojemu płomyków.


  Nie zdecydowałam się na jedno zdjęcie , więc będzie ich więcej.

Już ją uwielbiam, cieszę się, że zdecydowałam się ją wyhaftować . Jest taka eteryczna, delikatna, pomimo tylu intensywnych kolorów na obrazie.
  Dziękuję wszystkim za komentarze i odwiedziny, życząc udanych słonecznych dni. 


Płomyki w moim domu.

22 komentarze:

  1. Rzeczywiście jest przepiękna i sesja choć błyskawiczna, równie udana.

    OdpowiedzUsuń
  2. W końcu doczekałam się! Od dawna choruję na ta panienkę ale trochę cena zaporowa. Wygląda wspaniale.

    OdpowiedzUsuń
  3. Rewelacja, podziwiam za ogrom pracy, ale efekt powalający.
    Pozdrawiam Iza

    OdpowiedzUsuń
  4. Jest przepiękna. Kocham płomyki. Moje niestety wszystkie uschły:):):):):)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepiękny obrazek. Zachwycający. Cudnie wygląda!
    Pozdrawiam słonecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. Niezmiennie zachwyca mnie ten obraz - oprawa bardzo trafiona!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Rzeczywiście eterycznie się wyłania. Zdjęcie piękne i ciekawe. Odnośnie ludzi, to ma już w tyle powiedzą.
    U mnie zabiegi wszystko zaostrzyły. Za dwa dni okaże się czy to nie RZS. Dzisiaj po sterydzie mam wrażenie, że żyję (choć wiem, że to trucizna).
    Nie mogłam Ci napisać (brak zasięgu) jak mnie urzekły Twoje Śnieżne Kotły. Byłam tam dwa lata temu, spełniając swoje marzenie z dzieciństwa. Też po raz pierwszy wjechałam na Szrenicę wyciągiem (co cóż nie dałam rady).
    Zdrowe pozdrówki.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dla mnie Pancia robiąca zdjęcia swoich pięknych prac, na tle murków byłaby by nade wszystko interesująca i absolutnie nie postrzegłabym ją jako wariatkę;) Piękny haft w idealnej ramie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Przepiękny haft! Podziwiam Twoją cierpliwość!

    OdpowiedzUsuń
  10. Lekka jak te floksy, super :) sesja bardzo stylowa :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię floksy i lubię oglądać prace wychodzące spod Twoich igieł. :) Piękny haft.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Haft piekny, delikatny, podziwiam, milo popatrzec;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Twoje hafty zawsze zachwycają!!! Nie mogłam się dopatrzeć tych płomyków, szukałam czegoś z ogniem raczej ;-))). My te kwiaty nazywamy floksami. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Praca doskonała!!! Jestem pod wrażeniem!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. ja sie na ten haft napatrzeć nie mogę jest naprawdę piękny i taki delikatny

    OdpowiedzUsuń
  16. Tak jak myślałam, kiedy widziałam początek tej pracy pomyślałam- będzie piękna, i nie zawiodłam się, JESTEŚ MISTRZYNIĄ KRZYŻYKA i nie tylko zresztą, bo czego się dotkniesz, to wychodzi CUDO!!! Pozdrawiam serdecznie - Ela.

    OdpowiedzUsuń