wtorek, 4 czerwca 2024

Wołanie - człowiek za burtą

 

Och! Zawieruszyłam się na długo, zgubiłam ścieżkę do bloga, jak ją odnalazłam to nie wiedziałam  jak zacząć nią podążać , czy od początku , czy od końca, czy opisać przygody które mnie spotkały gdy ją szukałam? Nie ważne , nie będę się cofać. Zacznę od chwili obecnej . Jestem szczęśliwą emerytką na pełny etat, zrezygnowałam z dorabiania, miałam dość. Chcę nauczyć się odpoczywać, bo jak dotychczas nie bardzo mi to wychodziło.

W ramach relaksu i rehabilitacji oka posłużyłam się nieskomplikowanym wzorem , nie ma tu przejść kolorów, żadnych niuansów. Taka nie moja bajka, ale jeśli chodzi o tematykę, to jak najbardziej, bajka z damą to tygryski lubią najbardziej, a dama wg rysunku Harrisona Fichera to jest kwintesencja tematu dam .

Tytuł haftu brzmi " Come On In " , ja jednak wolę nazwać go "Wołanie", może być wołaniem o pomoc, a może zachęta do wspólnej kąpieli, interpretacja dowolna.

Oprawiłam moją damę retro w owalną ramkę, oczywiście też retro, wyszperaną na starociach , która jest z lat dwudziestych-trzydziestych XX wieku. Pewnikiem za tą ramkę mogłabym  dostać niezłą kasę, ale nie będę się jej tak łatwo pozbywać, jest piękna .





 

Obrazek dekoruje moją łazienkę. Na tle granatowej ściany prezentuje się ciekawie, jak na niego patrzę mam wrażenie, że siedzę w kajucie statku, a przez bulaj widzę kobietę za burtą wołającą o pomoc.

 

Harrison Ficher i moja dama w rysunku

 
Moda plażowa -  Harrison Ficher (1877r-1934r)
 


Pozdrawiam cieplutko 
Jasmin