niedziela, 27 października 2024

Zabawa z watą

 

Dzisiaj przygotowałam długi post, wiem , że nie wszystkich zainteresuję, ale mnie technika lepienia z waty zafascynowała.
Dlaczego? .....To jest bardzo inspirująca zabawa, można stworzyć np.zabawki na choinkę lub elementy do dekoracji, można pobawić się z dzieckiem ( moja 7-letnia wnuczka też ulepiła sobie laleczkę z niewielką pomocą), a używamy do tego zwykłej waty i krochmalu, czyli tania w obsłudze. 
 
Oprócz haftu, który cały czas się plecie wieczorami, lubię sięgać po inne techniki. Już dużo wcześniej zainteresowałam się figurkami z waty , ale trudno było znaleźć informację o tym jak to zrobić, a najbardziej nurtowało mnie pytanie-czym to kleić. Na szczęście pojawiły się filmiki na youtube i po przeglądnięciu wielu z nich postanowiłam sama spróbować po swojemu, tym bardziej, że wiele osób na tych filmikach wykonuje zabawki w różny sposób. Moją zabawę rozpoczęłam od zgromadzenia potrzebnych materiałów, zdecydowałam się na laleczki bo wydawały mi się najmniej skomplikowane ( no może mogłam zrobić bałwanka , ale to mało ambitne) i zaczęłam eksperymentować poszukując proporcji do główek z moich form i łączenia wielu sposobów w jedno, tylko moje. Na razie to są eksperymenty i poszukiwania, jeszcze się uczę.

 
Pierwsza laleczka "Wiosna" powstała z chęci nauczenia się stojących spódnic z falbanką.Oczywiście wnuczka wtrąciła trzy grosze, lalka miała być podobna do niej.Tu też wypróbowałam wykonanie chustki z serwetek dekoracyjnych, których mam stertę po decoupażowaniu.
 

Druga laleczka "Zima" z prezentem świątecznym, chciałam poćwiczyć futerko i drapowany szal.

Trzecia "Jesień" czyli czarownica, którą już wam pokazałam poprzednio, ma już bardziej precyzyjnie pomalowaną twarz, bo zakupiłam bardzo drobne pędzelki.



Od kuchni


Figurki z waty jak nazwa wskazuje wykonuje się z waty, czystej białej ,ale można też , zamiast potem malować farbkami, wykonać z kolorowej waty.Takiej nie kupicie, ale można kawałki waty zafarbować. Farbujemy barwnikiem do tkanin jak widać na załączonej fotografii. Moje lalki są wykonane z kolorowej waty.

Przepis: do starego garnka wlewamy 2 litry wody, dosypujemy na czubku łyżeczki barwika (ilość zależy jaki odcień chcemy uzyskać, jasny czy ciemny), dodajemy 3łyżki soli i wstawiamy na palnik.Do ciepłego roztworu wkładamy kawałek waty i gotujemy 10 min.Wyciągamy, wyciskamy, moczymy pod kranem zimną wodą do czystej wody i delikatnie wyciskamy , rozkładamy i suszymy.

Potrzebne nam będą narządka takie jak do robienia biżuterii, drut i szpulka nici.

Jeżeli chcecie robić lalki potrzebne będą formy silikonowe i masa plastyczna aby zrobić główki.Jak ktoś potrafi to może sam takowe główki wykonać z masy, na yuotube spotkacie się z różnymi sposobami.

 
Czym kleić? Można zwykłym krochmalem ze skrobi ziemniaczanej lub kukurydzianej,przygotowuje się bardzo prosto.
Do kubka wsypujemy 1-2 łyżeczki skrobi, zalewamy odrobiną zimnej wody, mieszamy i powolnym strumieniem wlewamy gorącą wodę z czajnika i mieszamy do momentu aż będziemy mieć krochmal nie za gęsty , raczej konsystencji lejącego się kisielu. Można dodać łyżkę kleju do drewna, nie koniecznie. Moje lalki były klejone samym krochmalem. Na I zdjęciu sam krochmal, na II zdjęciu krochmal z klejem.
 
 
Tu widać jak sobie rozrysowałam  proporcję "kukiełki" , a obok zrobiona "kukiełka"z drutu, tak zwany stelaż lalki.Następnie zakręcam watę na drut mocując nitką na okrętkę.

 Tak wykonaną kukiełkę smarujemy klejem i obklejamy małymi kawałeczkami waty i wyrównujemy.Kawałeczki waty smarujemy z dwóch stron i dopiero przyklejamy.Robimy ubrania z waty, buty i co tam chcemy.Na koniec przyklejamy głowę i chustkę. Ale o takich szczegółach dowiecie się z filmików na youtube, troszkę materiałów o tej technice możecie znaleźć na moim Pinteresie, nazbierałam niemało, można skorzystać.

Pająk dla Tosi

Stelaż pająka z drutu.

Okręcony stelaż watą i nitką.

Kulka z foli, obklejamy papierem i watą.

 
Watę kleimy z dwóch stron.

Kulka gotowa.

 
Oklejone watą odnóża i kulka, łączymy watą w całość.

 
Pająk otrzymał oczy, kapelusz i szalik, oraz podkolanówki.Ze względu na to, że pająka zrobiłam z samej białej waty pozostało pomalować pająka farbkami, ale to może zrobi Tosia.
Jeśli ktoś dobrnął do końca to dziękuję bardzo, pozdrawiam cieplutko i zachęcam do zabawy.
Jasmin

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz