Przyszedł w końcu taki moment że otworzyłam swoją lakiernie i lakierują się prace rozpoczęte jeszcze w czerwcu i sierpniu, mam nadzieję że dotrzymam słowa danemu sobie i zejdą z taśmy robiąc miejsce bombkom, które nie mogą dłużej czekać.
Pierwszy ukończyłam chustecznik w błękitne róże dla mojej córci Klaudyny, motyw i kolor jak najbardziej należy do jej ulubionych. Dzisiaj razem z nią wyjechał do Krakowa i dołączy do niebieskiego albumu na biżuterię.
Na chusteczniku przykleiłam róże wydzierając z serwetki poszczególne elementy. Dół chustecznika malowany niebieską bejcą , potem nakładana pasta wybielająca i wytarta natychmiast tworząc piękny efekt. ( eksperyment robiony w Okunince). Całość lakierowana lakierem matowym Flugger 20. Dodałam koronkę, bardzo delikatną, tkaną jak pajęczynka, specjalnie kupioną podczas mojego wrześniowego pobytu w Krakowie.
Nie tylko Klaudyna lubi motyw niebieskiej róży, ja osobiście mam do niej słabość wielką, szkoda że nie mam gdzie niebieskości umieszczać w domu, bo róża niebieska gościłaby w moich pracach częściej.
Też lubię błękit.
OdpowiedzUsuńTo moja nowa miłość, bo do nie dawna były tylko brązowe odcienie, a kiedyś w młodości fiolet i róż.
Już tęskniłam z Twoim decoupage. Piękny chustecznik! Z niecierpliwością czekam na bombki które robisz po mistrzowsku! Pozdrawiam!
Piękny :)
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt końcowy. Ja dalej tkwię przy ciepłych kolorach róż. Nie dlatego, ze mi się nie podobają, ale podobnie jak Ty nie miałabym gdzie umieszczać takich prac.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, Ewa
śliczności ;-)
OdpowiedzUsuńPiękny! Taki elegancki i dystyngowany...
OdpowiedzUsuńPrzepiekny chustecznik, dotad myslalam, ze to taki zbedny zbieracz kurzu w domu, ale teraz zmeinilam zdanie. A Twoj wygladalby pieknie w mojej lazience ;-)
OdpowiedzUsuńsciskam serdecznie
Basia
Niebieskie róże kojarzą mi się z powieścią "Worek kości" Stephena Kinga ("niebieskie różyczki, klamca, haha"). No bo przecież w naturze takowe nie występują. W książce są więc synonimem okłamywania samego siebie, trwania w złudzeniach. Jako, że "Worek kości" to jedna z moich ulubionych książek, to i do niebieskich róż mam ogromną słabość :) A dziś to nawet mogłabym sobie taką wpiąć we włosy... Podziwiam chustecznik, bo podoba mi się nieziemsko! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńUroczy chusteczniczek !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agnieszka
Pudełeczko jest przepiękne. Z takim chustecznikiem to nawet przyjemnie mieć katar.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
pięknie delikatny :)
OdpowiedzUsuńPiękny! Nie przepadałam za takimi chustecznikami, ale jak zobaczyłam ten to od razu się zakochałam :) Cudny motyw, piękne wykonanie, bardzo elegancki, do tego ta koronka. Niesamowite!
OdpowiedzUsuńOstatecznie chustecznik wyszedł pięknie, bardzo subtelnie ! ja również należę do miłośniczek niebieskich różyczek i w ogóle niebieskiego, jak dotąd prawie nieobecnego w moim życiu...
OdpowiedzUsuńAsiu, podesłałabyś mi ten motyw niebieskich różyczek z postu i tej pięknej dziewczyny skoro masz je pewnie "pod ręką" ?
Piękne i niespotykane imię- Klaudyna.
OdpowiedzUsuńMotywy w sam raz do mojej kuchni, teraz przypomniałam sobie, że różami ozdobiłam kredensy kuchenne.
Odnośnie mojego bloga, widzę, że na nim gościsz, z czego bardzo się cieszę. Obawiałam się tylko, że brak komentarzy może świadczyć o jakiś problemach. Cieszę się, że tak nie jest. Pozdrawiam.
Elżbieta
Bardzo ladny chustecznik,,,u mnie wyglada jakby to byl marmur albo jakas plyta w niebieskie roze nalozona..swietny efekt..koroneczka faktycznie delikatna jak pajeczynka..calosc bardzo efektowna.)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wam dziękuję za komentarze.
OdpowiedzUsuńAlicjo jest dużo warstw lakieru to ma się wrażenie że to płyta lub marmur w róże.Serwetka jest głęboko wtopiona.
Elu moja córcia otrzymała imię bohaterki mojej ulubionej powieści, ja wiedziałam że jest najpiękniejsze pod słońcem i dlatego jej to imię podarowałam.
piękne Ci wyszło :) cóż wielce mówic :)
OdpowiedzUsuńChustecznik jest przecudny. Błękitne róże bajkowe.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa następnych Twoich prac .Pozdrawiam :)
śliczny, bardzo kobiecy
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Przepiękny chustecznik:)))) Taki delikatny i kobiecy!!!
OdpowiedzUsuńśliczny delikatny motyw:)
OdpowiedzUsuńPiękny chustecznik :-)
OdpowiedzUsuńСалфетница очень нежная! Но у меня вопрос: у меня подобные салфетницы не разборные, и я не представляю как ее окрасить внутри! А тут вижу окрашенную внутренность...Как?
OdpowiedzUsuńPiękny. Spokojny i delikatny. Lubię takie zestawienie kolorów.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny chustecznik!
OdpowiedzUsuńPrześliczny chustecznik, koronka bardzo go wzbogaciła. Wykonanie mistrzowskie, jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńPiekna rzecz! Musze zaczac i ja robic takie rzeczy bo efekty sa naprawde piekne;)
OdpowiedzUsuńPiękny jest!... uwielbiam takie kolorki
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńmagiczny romantyczny.. :)))
OdpowiedzUsuńRight on. I learn something completely new and challenging on websites I come across on http://zapachjasminu.
OdpowiedzUsuńblogspot.com/ on a daily basis. It's definitely helpful to read through writing from other authors and implement items from other sites.
My homepage :: chaîne
Hi thеre, yes thіs аrtісle іs genuinely nісе and I have lеаrned lot of things frοm it regarding blоggіng.
OdpowiedzUsuńthаnks.
Му ωеb site ... freeonlinecasino.mobi