|
Stara wierzba w Mięćmierzu |
Podczas licznych spacerów poszukiwałam usilnie swojskich klimatów mając pod ręką mój mały aparat. W Kazimierzu jest bardzo dużo urokliwych miejsc. Cieszę się że choć tam nie ma blokowisk i że miasteczko to utrzymało dawny klimat, że ludziska starają się stawiać nowe domy zachowując architekturę budynków wkomponowaną w otoczenie. Fakt że to nie jest już Kazimierz z książki " Dwa księżyce" Marii Kuncewiczowej ale w wielu miejscach można jeszcze odszukać tą atmosferę. Dużo domów drewnianych, lub z piaskowca, można odnaleźć stare domki pokryte strzechą, często przenoszone z innych miejsc a tak pięknie komponujących się w otoczenie Kazimierza i Mięćmierza.
|
Chata kryta strzechą w Mięćmierzu |
Nogi zaniosły mnie przez Albrechtówkę do Mięćmierza, gdzie studnia stara stoi w samym centrum osady , od niej w różnych kierunkach wiodą piaszczyste drogi. Można zaglądać przez opłotki na stare chałupy, wiatrak, wstąpić do galerii mieszczącej się w stodole, przejść na brzeg Wisły i chwilę się zadumać.
|
Chałupa w Mięćmierzu |
|
Kazimierz - drewniany płot cudnie zarośnięty powojem |
|
Kazimierz |
|
Kazimierz - stara chałupa z prawdziwą polską strzechą ze słomy |
|
Nasturcja |
|
Wiatrak w Mięćmierzu |
|
Mięćmierz - kapliczka |
|
|
Pisałam tu kiedyś o swojej tęsknocie do małego domku który mógłby być w moim posiadaniu ale nie jest. Tęsknota przeradza się w poszukiwaniu doznań które choć przez chwilę rekompensują mi brak takiego swojego miejsca na ziemi. Mogą to być fotografie które robię, mogą to być obrazy które oglądam np.tu gdzie pisałam o stylu cottage a może to być obraz haftowany nićmi na podstawie malarstwa Marty Bells.
Z archiwum X
|
Domek kryty strzechą , wzór na podstawie malarstwa Marty Bells. | |
|
Pięknie opisujesz swój pobyt w Kazimierzu, nigdy tam nie byłam, ale dzięki Tobie chętnie odwiedziłabym te urocze zakątki:)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie uchwyciłaś urokliwe miejsca, marzenia masz cudowne, a haftowany domek prześliczny. Pozdrawiam serdecznie i życzę spełnienia marzeń.
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam w Kazimierzu , ale myslałam by odwiedzić jak mówią to magiczne miejsce. Urok twoich zdjęć tym bardziej wzbudził moją tęsknote , a marzenia o małym domku takze i ja podzielam , za to obrazek jest niesamowity ! aż mnie ściska gdy na niego patrzę , wyjatkowo piękny , pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDwa księżyce, to też super klimatyczna restauracja w Kazimierzu. Podają w niej moją ulubioną sałatkę grecką, którą polecam.
OdpowiedzUsuńjejku ale tam pięknie!!
OdpowiedzUsuńWrocilam myslami do dziecinnych lat co za czasy domy takie z dusza
OdpowiedzUsuńurokliwe ,gdzie czas sie zatrzymal, dziekuje za wspomnienia i pozdrawiam
Ula z Gor Blekitnych
O takim maleńkim domku to i ja marzę ;) Gdzie jest ten Kazimierz ?? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie chałupko-domeczki.Hafcik marzenie.
OdpowiedzUsuń