Pozostawiam czarną planetę, jak nazywam pracę daleko za sobą, mam nadzieje, że nie będę już na łamach bloga o niej wspominać i wracam na białą planetę jaką jest mój dom i mój osobisty świat zupełnie odrębny, inny.Tu odpoczywam, tu próbuję zapomnieć o tym co zostawiam na czarnej planecie.
Dzisiaj znowu o mebelku, zupełnie niechcący robótkowy blog zmieniłam na wnętrzarski. To pokłosie mojej chęci zmian w otoczeniu. Ale przecież malując czy przerabiając mebelki też pracuję ręcznie , więc to są robótki.
Kupiłam dawno temu na starociach trzy taborety wkładane jeden pod drugim. Ten największy przekształciłam na mebelek służący za siedzisko, ale nie tylko. Można na nim coś postawić, można pod nim coś trzymać, bardzo przydatna rzecz.
A pod siedziskiem ustawiłam kosz służący za gazetnik. |
Materiał w kwiaty i ptaki w ulubionym stylu Toile. Kupon materiału o nazwie "Birds of a Feather"Artur Landerson Lons Limited |
Oba materiały które zdobią podnóżek i siedzisko otrzymałam w prezencie od Grażynki, której jeszcze raz bardzo dziękuję |
Piękny ten mebelek !!! Jeśli chodzi o spokój to wiem jedno - nie można się zadręczać i nie można stać w miejscu. Ja też czekam tego dnia, kiedy zamieszkam w domku na pustkowiu i wszystko się zmieni. Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńAsiu,śliczny mebelek , bardzo delikatny. Tkaniny rzeczywiście cudne.Pozdrawiam Cie pięknie !
OdpowiedzUsuńmebelek śliczny , pięknie wykorzystałaś materiały
OdpowiedzUsuńPiękne!
OdpowiedzUsuńJak dla mnie rewelka. Miło patrzeć na ciekawe rzeczy, obojętnie czy wnętrzarskie czy rękodzielnicze.
OdpowiedzUsuńMebelek cieszy oko, piekna praca , oj masz Ty wiele talentow......pozdrawiam Ula z gor Blekitnych
OdpowiedzUsuńsama elegancja - Jasmin cudnie to wymyśliłaś i wykonałaś
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kolory i taki romantyczny retro klimat. Bardzo w Twoim stylu. Fajnie ze wciągnęło Cię malowanie mebli. To wielka przyjemność dawać starociom drugie życie.
OdpowiedzUsuńSUPER!!!
OdpowiedzUsuńProste i eleganckie.
OdpowiedzUsuńFajne prace i zazdroszczę, że sama sobie obszyłaś te taboreciki. Ja krzesła mam w planach od dawna, tylko umiejętności brak.
OdpowiedzUsuńŚlicznie! Taborecik wyszedł rewelacyjnie! Motyw toile nadaje mu dodatkowego smaczku, bardzo ładnie!
OdpowiedzUsuńPięknie piszesz, ale to chyba dodaję w każdym komentarzu ;)
OdpowiedzUsuńw materiale i taboreciku się zakochałam.
Materiały cudne, takie jak lubię, moje kolory:) a to ze zmieniasz profesję, robótki to robótki i każda z nas potrzebuje chwilę wytchnienia:)
OdpowiedzUsuńBuziaki:)
śliczna ta tkanina....bardzo lubię motyw ptaków na matariałach....stołek pięknie wyglada w takim ubranku....
OdpowiedzUsuń