Nie wiem jak wy ale ja padnięta jestem okrutnie, dałam się ponieść fali i jak ta durna sprzątałam przez dwa dni bez opamiętania. To tak jak z lekarzem , dopóki człek się nie przebada to nie wie że jest chory i żyje w szczęśliwości, tak ja ze sprzątaniem , jak ruszyłam jedno to stwierdzałam że następne jest brudne i zakurzone , jak umyłam okna to witrynka wydawała mi się jakaś taka matowa, jak ruszyłam witrynkę to umyłam wszystkie szkło, pod witrynką są książki , postanowiłam odkurzyć i się nakurzyło wszędzie to ja dalej w pogoni za kurzem. Dałam sobie łupnia a wcale nie miałam w planach takiego szaleńtwa, co to przez cały rok człowiek nie sprząta? tylko na Wielkanoc? Obiecuję sobie co roku że już tego nie powtórzę? i co ? i jak zwykle biegam ze ścierą , poluję na pająki które mnie wręcz ubóstwiają a potem padam na nos, a jutro dyżur, młyn , zaczynamy zbierać tych co to nikt nie chce.
Moja mama zawsze twierdzi że głupiego robota się zawsze trzyma, wniosek wysuwa się sam , jestem po prostu głupia, ot i co.
Myślę,ze wiele włącznie ze mną jest takich"głupich babeczek " przed każdymi świętami.Pozdrawiam wiosennie
OdpowiedzUsuńКак же нежно и красиво! Они великолепны!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńŚliczny ten obrazek. Fakt sprzątanie przed świętami mamy w tradycji...
OdpowiedzUsuńMam tak samo... ;) Pisanki cudne!:)))
OdpowiedzUsuńaj z tym sprzataniem to tak jest. Człowiek się zdaje regularnie sprząta, a na Wielkanoc czy inne święta 'zabija się' jakby mieszkał na wysypisku :D
OdpowiedzUsuńJajeczka oczywiście świetne!
To jestem normalna .....:))))bo myslałam że to tylko ja tak mam.
OdpowiedzUsuńZaczynamy zbierac tych,co to nikt nie chce.
OdpowiedzUsuńAsia,rozmawiałyśmy już o tym wielokrotnie...bardzo mnie to porusza,ogromnie współczuję Tym,Których nikt nie chce,a tym,co nie chcą swoich Bliskich,bo są starzy,schorowani,wymagają opieki ,a przede wszystkim-odrobiny ciepła i serca-pluję w twarz i kopię z całych sił ich tyłki.Ciekawe,co ich w życiu jeszcze spotka.
Ufff,wygadałam się...
A pisaneczki przepiękne,jak zwykle u Ciebie:-)
Pozdrawiam,wszystkiego dobrego
Maja
przed swietami zawsze wszystkim sie wydaje brudno, normalne ;p
OdpowiedzUsuńJak widzę to prawie wszystkie''tak mamy''.Ale jak widzę na moim osiedlu to młodzi już tak nie przykładają się do okien i głębszego sprzątania.Wolą iść na spacer.Moze to i lepiej.A jajeczka śliczne!Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSłońce zaświeciło i szał ogarnął. Tylko że mi się tak zdarza niekoniecznie przed Świętami ............
OdpowiedzUsuńPisanki piękne :)
OdpowiedzUsuń:):):)
OdpowiedzUsuńPiękne pisanki, jesli chodzi o sprzątanie to niestety ale też tak mam:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Na szczęście do sprzątania podchodzę z falową nienawiścią. Nie lubię i unikam jak zarazy. Od czasu do czasu jednak furia dzika we mnie wstępuje i wtedy nawet nie widzę jak sprzątam ;)
OdpowiedzUsuńPisaneczki - cudeńka.
Wielkie porządki to już chyba element tradycji, niekoniecznie lubianej :) Piękne pisanki!
OdpowiedzUsuńMęcząca wielce przypadłość. Diabeł tkwi w szczegółach - bo co z tego, że ogólnie jest porządek i bez tych wariactw można byłoby się obejść, co z tego, że inni mówią "przecież masz czysto", jak ja wiem, że do tego kąta, za łóżko, do szuflad itd....jeszcze muszę zajrzeć. Nawet nie zważam na męża, który za każdym razem, kiedy zaczynam taką akcję stuka się w głowę :) Czasem chciałabym się nie przejmować i sobie odpuścić, ale tego chyba nawet najlepsza terapia nie załatwi :) A może to jest właśnie jakiś rodzaj terapii, odreagowania stresów - zmęczenie fizyczne ma swoje plusy.
OdpowiedzUsuńPiekne jaja, micha i wszytsko inne... Uwielbiam tu zagladac i ciagle mysle dlaczego jeszcze nie umiem, nie zaczelam bawic sie technika serwetkowa :):)
OdpowiedzUsuńLubię wiosenne słoneczko, tylko czemu ono zagląda we wszystkie kąty:)
OdpowiedzUsuńPisanki śliczne .
Pozdrawiam Cię serdecznie
Przepieknie tu u ciebie - jak zwykle :) Pisanki wspaniałe, delikatne, ażurowe mistrzostwo po prostu - aż mi się zachciało samej takich spróbować...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Agata
U Ciebie zawsze wszytko dopracowane do najmniejszego szczególiku:)
OdpowiedzUsuńWprawdzie wpędzasz mnie w depresję ale uwielbiam tutaj wpadać:)
Pozdrawiam Lacrima
Pisaneczki kunsztownie wykonane i piękne :)
OdpowiedzUsuńCo do sprzątania to choruję na to co wszystkie tutaj . Latam ze ścierą, mopem i chyba jak mówi mój małżonek ,kiedyś odlecę . Na BABIĄ GÓRĘ :) Pozdrawiam
ażurkowe pisanki? nie wierzę!!! cudeńka... napatrzeć się nie mogę!!! pozdrawiam wiosennie :-)
OdpowiedzUsuńDziewczyny jest jedna rada choć osobiście nie polecam. Mój termometr właśnie zbliża się do 39 i jeśli sobie tego nie zmniejszę to chęć raczej nie przyjdzie. Byle nie zbić do 37 bo wtedy nie ręczę, za siebie i też poddam się fali.
OdpowiedzUsuńTwoimi pracami jestem oczarowana, niektóre jak dla mnie są raczej fizycznie niemożliwe do wykonania. A jednak Ty potrafisz. I dobrze lubię tutaj nacieszyć swoje oczy.
Podziwiam! Ja w tym roku sprzątanie przedświąteczne mocno zaniedbałam. Ale jak przyszło mi koniecznie zadbać o siebie, to mieszkanko może troszkę ucierpieć. Wybór był prosty... aż strach pomyśleć jednak, co zastanę pod meblami, jak już będę mogła ruszyć do boju ze ścierką w dłoni...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
śliczne! pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńA ja szanuję to zabieganie i pracowitość. Fakt, że towarzyszy mu zmęczenie, ale i radość jest, i duma, i zadowolenie z efektu, no i miła świadomość, że w domu jest świeżo, czysto, pachnąco. Mnie cieszy każda wygrana z leniem, który we mnie siedzi :)
OdpowiedzUsuńA obrazek i jajeczka podziwiam!
“Que o espírito de amor e fraternidade preencha todos os corações nesta celebração da Páscoa para vivermos um mundo melhor, de respeito e solidariedade ao próximo e equilíbrio do planeta.”
OdpowiedzUsuńFELIZ PÁSCOA!
Świetna Strona! Przedmioty, które Pani ozdabia zapierają dech w piersiach. Gratulujemy kreatywności.
OdpowiedzUsuń