Tak jak obiecałam dzisiaj pokażę wam jajeczka, małe drewniane. Czemu je tak nazwałam , a bo kojarzą mi się z brązowymi pierniczkami, zresztą inspirowałam się troszkę wzorami malowanymi na pierniczkach. Jajeczka te ,to taka moja pomyłka zamówieniowa z zeszłego roku, zamówiłam jajka drewniane , dużo większe , przyszły w paczce małe , wielkości kurzych jajek. Nie chciało mi się odsyłać, leżały sobie i właściwie nie wiedziałam co mianowicie z nimi mam zrobić, aż do teraz . Nie ukrywam ,jestem zafascynowana malowaniem różnych koronek, lubię to robić i odkrywam nowe możliwości , lubię to robić. Wymyśliłam więc jajeczka piernikowe.
Jajeczka najpierw zabejcowałam, wylakierowałam lakierem satynowym, a potem miałam wyborną zabawę . Wzięłam białą konturówkę , białą farbkę akrylową i eksperymentowałam tworząc różnorodne koronki na jajeczkach. Chciałam zobaczyć jaki rodzaj koronki najlepiej do tych jajeczek pasuje. Nie wiem jak wam , ale mnie najbardziej podobają się te, które imitują
pasmanterię richelieu, choć nie ukrywam najbardziej pracochłonne są te, które imitują koronkę szydełkową filet, malowanie linii i krateczki na obłym, małym jajeczku jest dość trudne , ale możliwe.
Mając starą drewnianą miskę, którą wcześniej zawoskowałam, jajeczka i ptaszki, zrobiłam sobie małą dekorację wiosenną. Nie mogłam się zdecydować, które zdjęcia umieścić , wrzuciłam więc ich sporo. Zapraszam do galerii.
Zdjęcia dość mocno powiększone, można podglądać i się inspirować. Namawiam was do takiej zabawy. Trzeba tylko zrobić sobie dobrą kawę, materiałów nie potrzeba za wiele i do dzieła. Przyjemne wieczorne posiedzenie.
Pozdrawiam cieplutko i dziękuję za wszystkie miłe komentarze pod poprzednimi postami.
Piękne, wyglądają jak czekoladowe:)
OdpowiedzUsuńPiękne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsą śliczne, bardzo ładnie się prezentują
OdpowiedzUsuńFANTASTYCZNE !Pozdrawiam - Beata
OdpowiedzUsuńFajne!!
OdpowiedzUsuńCudne są te jajeczka! Wspaniałe zdjęcia.
OdpowiedzUsuńWidzę, że na jednym pudełku malowanie koronek się nie skończyło- i dobrze, bo pięknie Ci wychodzą :)
OdpowiedzUsuńjakie niesamowite
OdpowiedzUsuńJestem fanką i tych pisanek i świątecznych bombek. Coś cudownego.
OdpowiedzUsuńWow ! zazdroszczę talentu i cierpliwości:)
OdpowiedzUsuńWszystkie cudniste :)
OdpowiedzUsuńNo proszę jaka niespodzianka! Spodziewałam się pisanek decu a ty wymyśliłaś sobie inną metodę zdobienia. Są świetne, a jaka fajna aranżacja zdjęcia.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Zachwycające są te jajeczka!!!
OdpowiedzUsuńŚliczne, koronkowe...
OdpowiedzUsuńPrześliczne i bardzo pomysłowe :)
OdpowiedzUsuńPrzecudne jajeczka!!! Wspaniałe zdjęcia!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Śliczne, bardzo apetyczne mniam :) nie wiem czy uda mi się w tym roku, ale zgapie na pewno
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Dorota
Schrupałabym! Pysznie wyglądają!!! ;-)
OdpowiedzUsuńJajeczka jedyne w swoim rodzaju. Śliczne. Podziwiam precyzję i pewność pociągnięć.
OdpowiedzUsuńA to dałam się nabrać bo rzeczywiście wyglądają jak piernikowe :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWyszły superowsko.
OdpowiedzUsuńPierwsze skojarzenie to haft na siatce (kiedyś tak wykonywano firanki i serwetki) mam kilka sztuk po babci. Filetowe inspiracje także ciekawe. Dochodzi haft włoski i późniejszy Richelieu. Jeszcze niebieska poświata tiulu, niuanse klockowe i mamy komplecik. Każdy może wybrać co lubi najbardziej.
Jajka drewniane świetnie sprawdzają się w zabawach rytmiczno- ruchowych a dzieciaki mają radochę.
Och zeby je mozna bylo schrupac, wygladaja pieknie...Ula z Gor Blekitnych
OdpowiedzUsuńPo prostu tylko siedzieć i chrupać
OdpowiedzUsuńWyglądają super.
OdpowiedzUsuńŚliczne:)
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalne pisanki :)
OdpowiedzUsuńNiesamowity efekt!
Zachwycające !
Piękne koronkowe jajca!
OdpowiedzUsuńSuper się prezentują !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agnieszka