Chyba zostanę obwołana kuferkową królową , bo ja znowu wyskakuję z kuferkiem.
Tym razem kuferek w słoneczniki , który wykonałam na prośbę kolegi z pracy, a przeznaczony był na prezent dla jego żony. Motyw wybrał on sam osobiście, a pozostałe elementy dobierałam sama do motywu nie znając gustu obdarowywanej. Mam nadzieję, że jej się podoba. Lubię robić bardzo osobiste przedmioty.
A tak poza tym to lato upływa, a mnie znowu noga boli, właśnie dostałam następne zwolnienie z pracy i jak tak dalej pójdzie będę musiała zmienić pracę na siedzącą, tylko gdzie taką można dostać w moim zawodzie?. Jak do tej pory pokonywałam średnio 30 km dziennie na dyżurze , wierząc wyliczeniom naukowców, takim to sposobem sfatygowałam sobie kolana, a do emerytury muszę pokonać na piechotę chyba cały glob jak i nie więcej.
Najgorsze jest to, że nie posiadam ogrodu w którym mogłabym spędzić lato i męczę się w mojej klatce, doprowadza mnie to do rozpaczy. Do tego moje kochane góry po których tak kocham łazić oddalają się co raz bardziej.
Dobra strona tej sytuacji to taka , że mam czas na haft i tego się trzymam jak rozbitek tratwy. Na razie jestem w amoku, więc macham igiełką intensywnie.
A wam życzę udanych urlopów , podróży i słonecznego lata. Pozdrawiam cieplutko.
Ten post bierze udział w Urodzinowym Linking Party Kasi:
Kolejne cudo! Jak dla mnie tytuł Królowej bardzo na miejscu ;)
OdpowiedzUsuńNo piękny! Aż zazdroszczę obdarowanej prezentu. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWspaniałe rękodzieło! Tworzysz przepiękne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńNastępny niesamowity kuferek. Może zdradzisz kochana, jak robisz takie piękne transfery grafik. Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrowia!
OdpowiedzUsuńkolejny raz mnie zaskakujesz! Tak jesteś królową kuferków!
OdpowiedzUsuńKuferek piękny !!!Pozdrawiam i życzę aby ból zmalał i dał jakoś żyć. Haftów za to przybędzie ....
OdpowiedzUsuńKuferek piękny, na pewno się spodoba.
OdpowiedzUsuńOdnośnie kilometrów to podobną mamy pracę. Ja dodatkowo skaczę, biegam itp. nie narzekam, bo to trzyma mnie w formie. Współczuję wszystkim pielęgniarkom, bo w odróżnieniu, do lekarzy dobrze dostają w kość, przede wszystkim finansową. Lekarze cały czas chcą je wykolegować wraz z "hrabiowskim" ministrem.
Mnie wypoczynek dopiero czeka, oczywiście góry, tym razem łagodne (Wisła i okolice- jeszcze nie byliśmy). Muszę wyjechać, bo przeniosłam w ciągu miesiąca ponad tonę (tak jest, jak nie stać na skręcanie mebli, przynajmniej zaoszczędziliśmy na wyjazd).
Kiedyś widziałam na Nosalu kobitkę o kulach. Zadziwiła mnie jej pogoda ducha i opowieści co kiedyś zdobywała.
Mnie też boli wszystko i cały czas szukają co mi jest. Reumatyzm- pojęcie względne?
Zdrowe pozdrówki.
Nic dodac nic ujac ,kolejne cudenko.Pozdrawiam i zdrowka zycze.Ula z G.B
OdpowiedzUsuńCo ja mogę rzecz, poza tym...że jest przepiękny !
OdpowiedzUsuńJak, każda rzecz która wychodzi spod Twoich dłoni :D
Uściski słoneczne zasyłam :)
Piękny!!! Jak zwykle perfekcyjnie wykonany i cudnie obfocony!!!!
OdpowiedzUsuńcuda z twoich rąk wychodzą
OdpowiedzUsuńpiękny :) zapraszam do podzielenia się postem w link party :) http://speckled-fawn.blogspot.com/2016/07/urodzinowy-post-i-link-party-z-nagrodami.html
OdpowiedzUsuńPrzepiękny kuferek! podziwiam!!
OdpowiedzUsuńPiękny kuferek:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMuito lindo.
OdpowiedzUsuńOj, coś czuję, że mamy podobną pracę. Do zdrowia wracaj i się nie dawaj !!! Podobno pływanie jest dobre na wszystko, bo to łagodny ruch i człowiek nie zrobi sobie krzywdy. Ja sama zamierzam zakupić karnet na basen, by zmobilizować się do ruchu. Tymczasem sporo jeżdżę na rowerze. Kuferek przecudny !!! Trzymaj się kochana !!!
OdpowiedzUsuńGłosowanie na linki już się rozpoczęło i potrwa do piątku :) Daj znać czytelnikom, żeby zagłosowali ;)) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękny jest. Perfekcyjnie wykonany, elegancki i bardzo klimatyczny.
OdpowiedzUsuńZdrówka Ci życzę i cierpliwości. Szkoda, że nie możesz wypoczywać w jakimś ogródku. Dla mnie dwa miesiące zwolnienia po operacji było bardzo męczące bo nic nie mogłam robić ale miałam swoją huśtawkę w ogrodzie
OdpowiedzUsuńZdrówka Ci życzę i cierpliwości. Szkoda, że nie możesz wypoczywać w jakimś ogródku. Dla mnie dwa miesiące zwolnienia po operacji było bardzo męczące bo nic nie mogłam robić ale miałam swoją huśtawkę w ogrodzie
OdpowiedzUsuńEwo nie narzekałabym gdybym posiadała ogródek, tobie zazdroszczę posiadania ogrodu i huśtawki.Zamierzam to zmienić ale czy mi się uda tego nie wiem.Pozdrawiam
Usuńniesamowity! i jak starannie wykonany, dopieszczony z zewnątrz i wewnątrz :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny :) To klamka taka, jak przy szufladzie? W pierwszej chwili, kiedy ją zobaczyłam pomyślałam "za duża, zbyt ciężka, można by ją jakoś przybrudzić" - teraz uważam, że jest idealna :)
OdpowiedzUsuń