Otrzymałam od Miśka piękne dzwoneczki, tak na poprawę mojego humoru , oczywiście w kolorze fioletu. Niestety nie miałam doniczki aby ten kwiatek wyeksponować na stole. I tak zmotywował mnie niechcący do wyciągnięcia farb i lakierów. Powstała w szybkim tempie doniczka w małe fioletowe kropeczki. Dzwoneczki pięknie się prezentują w świetle wiosennego słońca.
Stara doniczka wyciągnięta z czeluści piwnicznej , pomalowana została na biało, kropeczki malowałam pędzelkiem, nie są idealne ale to też ma swój urok. Kwiatek ma teraz odpowiednią oprawę i cieszy oczy.I takim to sposobem można w krótkim czasie coś zmienić w naszym otoczeniu, mała rzecz a cieszy.
Jednocześnie robię ramę do haftu , "Dziewczyna z gęsią "została ukończona , muszę ją jakoś oprawić, więc bawię się obecnie w farbowanie i szlifowanie ramy. Mam też na tapecie stary zegar , rozebrany, trzeba go odnowić. Mam nadzieję że przy okazji otwarcia warsztatu powstaną i inne rzeczy, może powrócę do decu.
Inspiracja kropkowa
Beautiful flower and decoration dear Jasmine!
OdpowiedzUsuńHave a pleasant Tuesday.
Moja Rodaczka Zondra ma całkowitą rację. Przepiękne kwiaty i dekorację. Mi się Twoje fotki podobają, zawsze tak wszystko zaaranżujesz, że aż miło patrzeć.
OdpowiedzUsuńSubtelna, urocza, delikatna piękna w swej prostocie tak jak dzwoneczki, które jej towarzyszą
OdpowiedzUsuńPiekne dzwoneczki w pieknej doniczce.Widze ,ze rece cie swedza do decu.Juz nie moge sie doczekac co tam wyczarujesz.Pozdrawiam Cie serdecznie.
OdpowiedzUsuńświetny pomysł na odświeżenie doniczki. Super :) a dzwonki, piękne
OdpowiedzUsuńPięknie to wymyśliłaś.Ciekawa jestem nowej odsłony zegara.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Widzę, że pracowicie spędzasz czas. Jakimi farbami malowałaś doniczkę i z czego doniczka właściwie jest (plastik, glina, coś tam?).
OdpowiedzUsuńSwoją drogą bardzo szybko haftujesz, a ja od dobrych paru miesięcy nie mogę skończyć haftu 100 i trochę na 130 i kilka krzyżyków.
Zondra, Kajka,Agawu,Monicja Joasia, Monika, Lena ślicznie dziękuję.
OdpowiedzUsuńLena doniczka porcelanowa, troszkę zeszlifowałam papierem ściernym, położyłam primer(podkład) i na to farba akrylowa biała, kropki farbą akrylową fiolet, na to lakier Fluggera 70 i gotowe.
Bardzo pomyslowa metamorfoza doniczki uczynila z niej unikatowy dodatek do rownie pieknych dzwoneczkow, a calosc prezentuje sie elegancko i...wiosennie:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:-)))
Dzwoneczki sa przecudnej urody..doniczka-swietny pomysl..
OdpowiedzUsuńWspaniala kompozycja !
OdpowiedzUsuńStosunkowo niewiele pracy a jaki wspaniały efekt !!! Kropeczki zawsze mnie rozweselają a razem z dzwoneczkami stanowią niebanalną dekorację. ŚLICZNIE ! Zazdroszczę otwarcia nowego decu sezonu.:) Ja po remoncie kuchni nie mogę się za nic złapać. Kończę zamówione haftowane pisanki...a Wielkanoc tuż tuż i zamówienia czekają...
OdpowiedzUsuńPięknie! Zachwycająco po prostu:) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńjak widzę kropeczki to mi się przypomina "majteczki w kropeczki" :-)
OdpowiedzUsuńBardzo radosne zestawienie!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zestawienie! Delikatne dzwoneczki i delikatne kropeczki pięknie ze sobą współgrają:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Popieram poprzedniczki- kolorki są piękne i cieszą oczy. A kwiatek jaki bujny!
OdpowiedzUsuńMargot ,Alicja,Agnicy, Gocha,Nela, Piaseiza,Basiulula,katesz ślicznie dziękuję za komentarz.
OdpowiedzUsuń