Czas płynie i wydawałoby się że nic robótkowo nie wykonałam ostatnio, ale jakby się zastanowić to wcale tak nie jest, coś tam poczyniłam. Choćby tę skrzynkę na książki. Takie skrzyneczki na kółkach często pojawiają się w internecie i w czasopismach , więc to nic nowego. Mnie natchnęło , kiedy zobaczyłam biblioteczkę mojej córci przywiezioną do domu i spakowaną w skrzynkę na jabłka. Nie miałam ochoty przybijać następnych półek na ścianę a wyniesienie książek do piwnicy nie wchodziło w grę. Na moją prośbę Misiek zbił prostą skrzynkę , dodał tylko rączki i kółka, tak by można ją było swobodnie przesuwać. Pomalowałam surowe deski i dodałam parę literek tworzących tytuły książek mieszczących się w tej skrzynce.
Teraz mam podręczną biblioteczkę, mieści się w niej sporo książek a ja niestety nie mogę się od niej oderwać i połykam książki jak lecą, a robótki czekają na przesyt słowa drukowanego.
Cieszą mnie też małe zmiany, małe detale i tak pomalowałam półeczkę i umieściłam ją w łazience jako półka na perfumy i wieszak na ręczniki, tego mi właśnie brakowało i tyle starczyło miejsca w mojej maciupkiej łazience.
Uszyłam kołderkę na pralkę doszywając kawałek starego haftu z odzysku. Kołderka podszyta ocieplinką. Można spokojnie stawiać rzeczy nie niszcząc pralki.
Jak wyrzuciłam starą ścierkę która służyła mi od dwudziestu lat i uszyłam nową doszywając starą koronkę moja dusza od razu lepiej się poczuła. Na pewno przyjemniej dla oka gdy kładę pierożki na taką ściereczkę i uśmiech od razu gości na twarzy i pierogi lepiej się lepi.
Prawda jak niewiele potrzeba do szczęścia i do lepszego samopoczucia?
Niby nic a jednak.
Niby nic a jednak.
Skrzyneczka na książki jest wspaniała!
OdpowiedzUsuńhttp://anek73.blox.pl
mnie tez skryzneczka zachwyciła, zwłaszcza, ze jest na kółeczkach i zawsze bezproblemowo można ja przesunąć :)
OdpowiedzUsuńjakie ciekawe pomysły!:)
OdpowiedzUsuńzazdroszcze bilbioteczki ;)
OdpowiedzUsuńWszystko piękne, biblioteczka szczególnie, ale mnie nurtuje jedna rzecz...z czym te pierożki ;O)
OdpowiedzUsuńSama lepię przynajmniej raz w tygodniu, generalnie ruskie, bo takie moje chłopaki lubią najbardziej, ale często ciasta zostaje to sobie upichcam ze śliwkami, albo jeszcze lepiej ze szpinakiem :) mniammmm....
Pomysł ze skrzynią na książki naprawdę świetny i wyszła piękna! A co najważniejsze praktyczna i przydatna:) A ja mam wieszak z serii Twojej półeczki łazienkowej:) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńpiękne rzeczy tworzysz...prawdziwa artystka
OdpowiedzUsuńBiblioteczka na kółkach, świetny pomysł!
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie na jesieni, oj pięknie!
Nie widziałam takich skrzynek na kółkach wcześniej i mnie zachwyciła. Ja też taką chcę, mój mąż co prawda o tym jeszcze nie wie, ale jak wróci z pracy to się dowie :-)
OdpowiedzUsuńAsiu , biblioteczka na kółkach- rewelacyjna!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie:)
Pojemnik na książki, to świetny pomysł!
OdpowiedzUsuńWszystko u Ciebie ze smakiem. Jestem zdumiona, nawet okrycie na pralkę może być ładne. O ściereczce do pierogów nie wspominając ;-)))
no pieknosci narobilas,ale to i przydatne wiec mozesz byc dumna z siebie,serdecznie pozdrawiam irena
OdpowiedzUsuńNajbardziej podobają mi się pierożki, takie grubiutkie hihi, takie jak lubię. Resztę też podziwiam :)
OdpowiedzUsuńwidzę, że upodobania książkowe z córą mamy identyczne :-)
OdpowiedzUsuńże też ja nie wpadłam na pomysł takiego fajnego pojemnika na książki! Mogę zmałpować?
Skrzyneczka na książki jest świetna! Też by mi się taka sprzydała :D
OdpowiedzUsuńPierożki bardzo apetycznie wyglądają!
Pomysł na podręczną (a może bardziej podnóżną, bo podłogową? :) ) biblioteczkę bardzo mi się podoba. :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńOHHHHH......te pierogi i reszta projektow tez bardzo ladna i praktyczna
OdpowiedzUsuńGratuluje i pozdrawiam Ula z Gor Blekitnych
Piękne "drobiazgi". A ja na Twoje bombki już czekam tupiąc nogami z warżenia jak dziecko oczekujące na cukierek. ;-)
OdpowiedzUsuńWspaniała skrzynia! Świetnie się prezentuje. Takie szczegóły i dodatki, jak np. ta serweta pod pierożki - są cudowne i nadają niezwykłego klimatu :)
OdpowiedzUsuńCzasem niby niepozorna zmiana wiele daje. A skrzynka książkowa super, już od dawna przybieram sie do tego, by coś takiego sobie zorganizować, ale idzie mi to póki co oprnie. Pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńwszystko takie dopracowane, dopieszczone...:) zwłaszcza skrzyneczka na ksiązki podbiła moje serce, nie wiem czy niebawem nie ściągnę pomysłu :)
OdpowiedzUsuńojjj takie piękne masz romantyczne te rzeczy. no cudne są! na półeczka na perfumy - ahh też mi sie taka marzy o tak!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://prettyunreality.blogspot.com
Mi też dusza się raduje jak zrobię coś ładnego i w dodatku użytecznego do domu, nawet jeśli to drobiazg ;-).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
oj :))) to ja może się dosiądę na ławeczce..chętnie bym pobuszowała w tej ślicznej skrzyneczce:))))
OdpowiedzUsuńPodoba mi się pomysł ze skrzyneczką:) Po tytułach książek widzę że podobne książki czytamy:) Świetne na jesienny wieczór.
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńcieszę się, że trafiłam na Twojego bloga ;) Tworzysz piękne rzeczy ;) A skrzyneczka na książki jest świetna ! Super pomysł ;)
Będę Cię teraz często odwiedzać ;)
pozdrawiam,
Mika <3
Ślicznie dziękuję za komentarze, witam nowych gości , jest mi niezmiernie miło że do mnie wpadacie na chwileczkę zapomnienia.Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńMożna odgapiać skrzyneczkę.
OdpowiedzUsuńSkrzyneczka wspaniała, a książki jakby z mojej biblioteczki:)) Też wpadłam w ciąg czytania także cała reszta poszła w odstawkę:)
OdpowiedzUsuńHi,you are doing a wonderful job.I really like your blog.Greetings :)))
OdpowiedzUsuńPieknie artystycznie , ąz miło :)) i widze ,że te same ksiazki czytamy ;)
OdpowiedzUsuńSuper pomysły
OdpowiedzUsuń