niedziela, 24 marca 2013
Patchworkowe podkładki
Szyłam sobie i szyłam takie sobie wprawki patchworkowe. Wydaje mi się że każda następna była lepsza od poprzedniej, aż pojęłam na czym to polega. Zabawa była przednia , cały tydzień upłynął mi na cięciu kwadracików i trójkątów, komponowanie wzorów.
Powstały podkładki pod talerze i serweta na stół. Ja jestem zadowolona z efektu choć może to i nie mistrzowskie wykonanie ale najważniejsze że szycie patchworków spodobało mi się bardzo. Wymyślanie wzorów jest niesamowicie wciągające, będzie więc ciąg dalszy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ale się rozkręcasz !!! Piękne wszystko i jakie pracochłonne ! Czekam na dalsze, duuuuże prace patchworkowe. PA !
OdpowiedzUsuńNo nie pogadasz:))rzeczywiście się rozkręciłaś:)))co jedna to ładniejsza:))
OdpowiedzUsuńPiękne, podziwiam cierpliwość.
OdpowiedzUsuńŁadne kadry i tak wiosennie u Ciebie, dzięki:)
Wena Cie trzyma i oby tak dalej misternie pieknie i kolorowo
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Ula z Gor Blekitnych
Pięknie.Podziwiam.
OdpowiedzUsuńNo, to już wyższa szkoła jazdy, jestem pełna podziwu! Tak dokładnie poskładane te kawałeczki, lamówka... super! Czy to już wypust spod nowej maszyny?
OdpowiedzUsuńUrocze kolory, pięknie wykonane podkładki. Serdecznie pozdrawiam. Jola
OdpowiedzUsuńPatrzę z szeroko otwartymi oczyma, bo to wszystko takie ładne. Zazdroszczę Ci zacięcia, mnie by pewnie pokonała ilość elementów i wszystkiego :)
OdpowiedzUsuńPiękne podkładki !!! Wiesz - inspirujesz :) Ja też miałam uszyć podkładki na stół. Kupiłam nawet materiał, jeszcze w zeszłym roku i ... nic. A może zrobię patchworkowe ? To by było coś ! Właśnie nabieram ochoty...Pozdrawiam serdecznie :))
OdpowiedzUsuńsuper!! ja też zachorowałam na patchwork ostatnio!! tylko czasu brak!!
OdpowiedzUsuńSą wspaniałe, wyglądają jak serwetki do dekupażu, super!Pozdrowionka.papa
OdpowiedzUsuńŚliczne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Piękne prace, podoba mi się, że jest to wszystko w odcieniach niebieskiego [ja również próbuję sił w tej technice] pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńkolorki i praca super
OdpowiedzUsuńDla mnie super!Tak pięknie pozszywane,równo i kolory odpowiednio dobrane.Piękne....
OdpowiedzUsuńGratuluję, piękne patchworki:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie
zeielenie.blogspot.com
Piękne! Już sobie wyobrażam ile pracy na nie poświęciłaś :)
OdpowiedzUsuńPodkładki są śliczne, starannie wykonane.
OdpowiedzUsuńCudowne! Marzę o umiejętności szycia patchworków i jakoś nie mam odwagi zmierzyć się z tym. Pewnie po takich wprawkach powstanie jakaś duża smakowita "kanapka" :)
OdpowiedzUsuńЧудесное сиреневое настроение в этой работе!
OdpowiedzUsuńглазам не верю... Какая красота!Невероятно!
OdpowiedzUsuńPiękne patchworkowe komplety - podziwiam !!!
OdpowiedzUsuńWspaniałe materiały w jednej tonacji to na prawdę połowa sukcesu, jak dla mnie.
Nie mam tej patchworkowej części mózgu, która by pozwoliła z misz-maszu kolorów i wzorów cokolwiek zrobić ( mimo wielu lat wśród bardzo zdolnych patchworkarek z Kołderkowego Forum ).
Swięta na pewno będą bardzo radosne, dzięki tym wszystkim nowym dodatkom.
Pozdrawiam cieplutko i życzę prawdziwie wiosennych Świąt.
Twoje patchworkowe podkładki to dowód na to że praktyczne jak najbardziej może być piękne.Lubię ogladać patchworki, ale jakos sama nie moge się za nie zabrać.
OdpowiedzUsuńSpokojnych i radosnych Świąt :)
OdpowiedzUsuńRadosnych i rodzinnych Świąt :)
OdpowiedzUsuńAsiu, podkładki naprawdę ładnie Ci wyszły :-), jak wszystko co robisz bardzo starannie dopracowane.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.