Ostatnio mam niezmierną przyjemność wyszywania hafciku "Jaś i Małgosia" , cofnęłam się myślami do lat dzieciństwa kiedy to rozczytywałam się z wypiekami na twarzy w bajkach. Bajki działały na moją wyobraźnię tak silnie, że czasami żyłam w świecie nierzeczywistym. Myślę że książki w dużym stopniu ukształtowały mój umysł tak, że mogę do dziś chować się przed światem w mojej wyobraźni. Na pewno pozwala mi to tworzyć różne rzeczy, być bardziej wrażliwym człowiekiem, ale jednocześnie niesie za sobą wyobcowanie. Chwilami wydaje mi się , obserwując świat dookoła że jestem z innej planety, tak jakbym funkcjonowała w dwóch różnych światach, tym który sama sobie tworzę i tym w którym muszę egzystować. Nie wiem czy to dobrze , czy źle, nie wiem czy wy też macie takie wrażenie. Nie mniej jednak mój świat jest lepszy, tym bardziej że moja połówka to akceptuje, gdyby ludzie potrafili zostawić w sobie choć troszkę z dziecka na pewno życie byłoby bardziej kolorowe, czego wszystkim życzę.

"Chrup, chrup, kto chrupie
Przy mojej chałupie?"
 |
Kilka wybranych ilustracji z bajki " Jaś i Małgosia" |
Gdy przyszło południe, zobaczyli pięknego, śnieżnobiałego ptaszka, który siedział na gałęzi i tak pięknie śpiewał, że dzieci stanęły i zaczęły go słuchać. Kiedy zaś skończył, rozłożył skrzydła i odfrunął, a dzieci poszły za nim, aż trafili do domku, na którego dachu usiadł. Gdy dzieci podeszły bliżej, zobaczyły, że dom zbudowany był z chleba a przykryty był plackami, okna były zaś z jasnego cukru. "Możemy się za to zabrać," rzekł Jaś, "To będzie posiłek co się zowie. Ja zjem kawałek dachu, Małgosiu, a ty możesz zjeść kawałek okna, bo słodko smakuje." Jaś sięgnął do góry i ułamał sobie ociupinkę z dachu, żeby zobaczyć jak smakuje, a Małgosia stanęła przy szybie i sobie ją chrupała. Wtedy cienki głosik zawołał z chałupki:
"Chrup, chrup, kto chrupie
Przy mojej chałupie?"
A dzieci odpowiedziały:
"To wiatr, to wiatr,
Niebiański dzieciak hula tak"
I jadły dalej nie dając się zbałamucić. Jaś, któremu dach
bardzo smakował, urwał sobie spory kawałek, a Małgosia wybiła sobie całą
okrągłą szybkę, usiadła sobie i było jej bardzo miło. Nagle otworzyły
się drzwi i ukazała się w nich kobieta stara jak świat opierając się na
lasce.
Na słodycze jestem strasznie łasa, więc dobrze że takie chatki nie istnieją, można sobie tylko wyobrazić co to by było gdybym się do takiej przyssała.
 |
Ilustracje z bajki " Jaś i Małgosia" autorstwa J.M Szancera, mojego ulubionego ilustratora. Jego ilustracje do bajek towarzyszyły mi w dzieciństwie. |