Historia mojego Kapelusznika zaczęła się prozaicznie, znalazłam kiedyś wzór, bardzo podobał mi się pomysł zastosowania haftu w tego typu akcesoriach, ale tak naprawdę to nie wiedziałam czy kiedykolwiek wzór ten wykorzystam. I jak to w życiu bywa , decyzje zależą od przypadku ,a taki się wydarzył kiedy moja córcia zdecydowała się na kuferek z motywem z "Alicji w Krainie czarów". Pomyślałam sobie że Kapelusznik w postaci zawieszki będzie idealnie pasował do kuferka.Chciałam jej zrobić niespodziankę ,ale utkwiłam w miejscu kiedy się okazało ,że potrzebuję specjalnych nici na włosy Kapelusznika. Jak ktoś czyta mojego bloga to pamięta jak poszukiwałam owych nici.
I tu ukłony dla wszystkich, którzy chcieli mi pomóc, bo niestety nasze sklepy internetowe, nawet bardzo dobrze zaopatrzone takowych nici nie mają w swoim asortymencie, a szkoda. Nici Estaz potrzebne do Kapelusznika przyleciały z Hiszpanii , zakupiła je dla mnie Aga , za co jej niezmiernie dziękuję. Natomiast białe nici Estaz potrzebne do innych planów przyleciały z Australii, otrzymałam je w prezencie od Uli ,mojej internetowej przyjaciółki.Ula na ciebie zawsze mogę liczyć. Kochane moje, duże buziaki za pomoc, mała rzecz a cieszy, i jak się okazało świat nie jest taki ogromny, wystarczy mieć na nim znajome dobre duszyczki.
Kto czytał "Alicję w Krainie Czarów" albo oglądał film, to wie, że Kapelusznik musi mieć ogromny Kapelusz. Ło matko !!! ale się natrudziłam zanim dopasowałam szablon, potem próbowałam uszyć go z aksamitu , niestety materiał ciepie się ogromnie, a to przecież w rekach trzeba szyć i to maleństwo jest. Ostatecznie uszyłam z filcu, środek wypchałam ,dodałam zawieszkę i filiżankę na druciku.
W hafcie jest parę detali z nici metalicznych, dodałam muchę z pasmanterii w grochy . Spód podszyty z czarnego filcu. Nie mogło się też obyć bez czajniczka trzymanego w ręku, dobrze że takie elementy można kupić w sklepach z asortymentem do biżuterii.
Lubię haftować , ale ile można mieć obrazów na ścianach, czasami chcę haft wykorzystać w inny sposób i to jest fajne. Nie ukrywam , niby to maleństwo jest bo liczy sobie 15 cm wzrostu , ale roboty przy tym sporo, oj sporo.
Czyż nieuroczy jest ten rudy Pan?
Jest rewelacyjny:) M S-P
OdpowiedzUsuńPrzeuroczy jest ten Pan. Prezentuje sie rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńCudny Kapelusznik!!!!
OdpowiedzUsuńCieszę się że mogłam pomóc. Kapelusznik wyszedł super :)
OdpowiedzUsuńŚwietny, dopracowany w każdym detalu :)
OdpowiedzUsuńKapelusznik wyszedł Ci rewelacyjnie!!!
OdpowiedzUsuńCzasem przy mniejszych projektach człowiek bardziej się natrudzi niż przy większych:)
jest baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo przeuroczy:). pozdrawiam cieplo:). malwinku
OdpowiedzUsuńCudny!!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko!
Ha! Ale super wyszedł, sporo się musiałaś napracować...
OdpowiedzUsuńWow !!! mistrzostwo :) I masz rację ile można mieć obrazów czy też haftowanych serwetek, zawsze miła jest taka odmiana :) mała rzecz a cieszy :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJak żywy!
OdpowiedzUsuńKapitalny :)
Wspaniały Kapelusznik :)
OdpowiedzUsuńśliczny, dotąd nie spotkałam się z haftem 3d więc tym bardziej jestem pod wrażeniem, piękna praca
OdpowiedzUsuńŚwietny:)
OdpowiedzUsuńPIEEEEEEEEEEEEEEEEEKNY Kapelusznik ,Pozdrawiam Ula z Gor Blekitnych
OdpowiedzUsuńNajlepszy Kapelusznik jakiego widziałam.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście włosy rzadkie. Aksamit totalnie się siepie, przeżyłam to przede wszystkim przy zamówieniu córki, czyli butach dla lalki.
Z filmu pamiętam przede wszystkim taniec z miotłą.
A "Alicja" kojarzy mi się nieodmiennie z moją mamą, która na działce często mówi jak królowa "ściąć'.
Pozdrówki.
cudna praca :-)
OdpowiedzUsuńŚwietny Kapelusznik bardzo podoba mi się wykorzystanie haftu w nietuzinkowy sposób. Sama mam w planach zrobić haftowane figurki do szopki.
OdpowiedzUsuńjest przepiękny
OdpowiedzUsuńPodoba mi się bardzo, wielki szacun.
OdpowiedzUsuńBarbara 61
bardzo pomysłowe wykorzystanie haftu
OdpowiedzUsuńЧудесный шляпник!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńWow!!! Czy jest piękny??? Mateczko, jest boski, super przezabawny. Szczegółów do wykonania mnóstwo, już sam haft musi być perfekcyjny, a cala reszta jak włosy, kapelusz, mucha w grochy - no bombastycznie. I te metalowe dodatki jak filiżanka i czajniczek - urok, czar, i perfekcja. Jaśmin - Ukłony do ziemi... szacunek za upór w dążeniu do perfekcji.
OdpowiedzUsuńRudy Pan jest jak najbardziej uroczy. :) Masz rację, przy takich maleństwach jest ogrom pracy. Przyznam, że dawno nie widziałam tak udanej hafciarskiej roboty. Gratuluję pomysłu i wykonania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Kapelusznik jest cudowny! Efekt wart tej pracy!
OdpowiedzUsuńSuper są te dodatki do haftu, filc i zawieszki:)
Kapelusznik jest wspaniały. "Dopieszczony" metaliczną muliną i tą "specjalną" nitką oraz zawieszkami robi niesamowite wrażenie. Super pomysł. Perfekcyjne wykonanie... A właśnie jak wygląda ta "specjalna" nić i jak Ci się nią wyszywało. Możesz rozwinąć troszkę ten temat? Proszę i już z góry dziękuję. Grażyna(gra.60)
OdpowiedzUsuńBajeczny! może kiedyś taki sobie zrobię , cudnie wygląda.
OdpowiedzUsuń