poniedziałek, 22 lutego 2016

Toile de Jouy w haftach


Co kryje się pod nazwą Toile de Jouy?

Myślę , że większość z nas tę nazwę zna,  wtrącę tylko parę słów jako wstęp do tematu, który zaprząta moją głowę od dłuższego czasu, a ostatnio jakoś intensywniej.

Toile de Jouy ( termin ten po polsku znaczy po prostu "tkanina z Jouy" ) powstał w XVIII wieku niedaleko , bo 16 km od Wersalu, dziś to przedmieścia Paryża  w  miasteczku Jouy-en-Josas  w 1760 roku w wyjątkowej manufakturze założonej przez francuskiego genialnego farbiarza Christophe-Philippe Oberkampfa. To właśnie tutaj zaczęto wyrabiać wyjątkowe tkaniny, które wkrótce stały się przedmiotem pożądania dworów całej Europy , pokochała go Maria Antonina i francuskie arystokratki.
 Inspiracji pięknym wzorom Toile de Jouy dostarczał z pewnością dwór Króla Ludwika i królowej Marii Antoniny. Tradycyjne motywy Toile to arystokratyczne postaci w wyidealizowanym wiejskim pejzażu, wśród ruin, na tle znanych budowli, polowania, spacery, sielskie scenki rodzajowe i wiejskie krajobrazy, życie na wsi francuskiej,  a także sceny z bajek La Fontaine’a i motywy chińskie: pagody, ażurowe mosty, skaliste pejzaże, bawiące się dzieci.W manufakturze powstało około 30 tysięcy wariacji rokokowych obrazków, to opowieść o epoce. Najbardziej znane scenki zaprojektował malarz Jean-Baptiste Huet. Ale dla Oberkampfa pracowali też tacy rokokowi malarze, jak Jean-Honoré Fragonard i François Boucher. Na ich tkaninach jest sporo erotyki: potajemne schadzki kochanków, flirty i skradzione pocałunki. Powstają też wzory współczesne, zaskakujące tematyką i świeżymi zestawieniami kolorów. Dzisiaj, po ponad dwóch wiekach, tkaniny z wzorem Toile de Jouy w dalszym ciągu podbijają ludzkie serca. Dzisiaj ozdabiamy nimi meble, tapety, zasłony, pościel, poduszki, porcelanę, abażury lamp i mnóstwo innych przedmiotów do wnętrz. Spotykamy je w salonie,ale i w kuchni, sypialni czy nawet łazience.   Tradycyjne i nowe motywy można śmiało łączyć. Tak jak i motywy w różnych kolorach.Tkaniny z motywami Toile de Jouy łatwo łączyć z kratkami, pasami, kwiatami. Najbardziej popularne są nadruki w kolorach czarnym, ciemno czerwonym, ciemno niebieskim (indygo). Rzadziej stosuje się zieleń, brąz, fuksję. W dalszym ciągu wyśmienicie pasują do wnętrz w typowo francuskim czy prowansalskim stylu, świetnie podkreślają piękno wiejskich domów w rustykalnym, a nawet angielskim stylu. W XVIII wieku Anglicy dosyć szybko znaleźli sposób na wydobycie tajników produkcji tkanin toile de Jouy i wkrótce zaczęły być wytwarzane także nad Tamizą, gdzie zresztą do dziś cieszą się wielką popularnością. Obecnie, zupełnie nie przejmując się narodowymi animozjami, możemy cieszyć oczy pięknymi tkaninami toile de Jouy pod każdą szerokością geograficzną. Toile de Jouy stało się czymś w rodzaju nazwy rodzajowej.


  Przydługi wstęp był, kto ciekawy to sobie poczyta.

Tymczasem ja mam własna historię. Marię Antoninę i jej epokę uwielbiam, a za co , to już inna historia, wzór toile jest mi więc bardzo bliski. Przez wiele lat buszowania po internecie napotykałam wzory do haftu, które naśladowały toile, były bliskie tej tematyce i zawsze miałam ochotę je wyszyć, ale nie miałam bodźca. Dopiero teraz, gdy leżąc sobie chora w łóżku przemyśliwałam co będę robiła jak tylko mi się polepszy  wpadłam na pomysł. Pokazywałam wam kiedyś starą niciarkę TU, którą odratowaliśmy z Miśkiem od zagłady, brakowało jej wykończenia wnętrza. Niestety , nic nie było godne jej wysokości, aż nagle mnie oświeciło. Mam materiał w stylu toile, mogę nim obić wnętrze, ale to za mało, trzeba go jeszcze zagospodarować. I tu przypomniały mi się wzory do haftu i zaczęła się przygoda, która będzie jeszcze trwała bardzo długo, będę hafcić, aż zapełnią się nimi wszystkie przegródki w niciarce. Wykorzystam wzory haftów , które gromadziłam przez lata. Jeden jest już gotowy, z którego nie byłam do końca zadowolona , bo jak dla mnie wybrałam za duże krzyżyki, ale następny jest drobniutko haftowany co mi bardziej odpowiada.


Oczywiście nie byłabym sobą gdybym coś nie pozmieniała. Wzór jest dość znany, ale w oryginale są podane inne kolory mulin, może i ładniejsze, mnie jednak zależało na zbliżeniu kolorem haftu do materiału.
Tak więc zmieniam wszystkie kolory we wzorach.
Sukcesywnie będę się chwalić, trzymajcie kciuki aby wszystko wyszło jak sobie zamierzyłam.


Dziękuję wszystkim za miłe komentarze i życzę udanego tygodnia. 

18 komentarzy:

  1. Tez uwielbiam te wzory, w kazdym kolorze, mam nawet ksiazeczke ze wzorami do haftu , ale jeszcze za zaden sie nie zabralam. Dziekuje za historie, bardzo ciekawa i dla mnie nie byla znana:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przesliczne...Ula zG.B

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie słyszałam nazwy. Jak widać stary też się uczy. Hafty iście w moich barwach, przypominają porcelanę miśnieńską. Przepiękne.
    Tydzień jak dwa poprzednie nie zapowiada się dobrze, tak to jest jak nie można pomóc komuś bliskiemu. Pewnie znasz to na wskroś ze szpitalnej autopsji.
    Zdrówka życzę, trzymam kciuki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja do motywów toile pałam nieustającą miłością, zwłaszcza do tych w kolorze niebieskim. Zatem te właśnie hafty mogłyby być dla mnie :) Cudne! A znając Ciebie już sobie wyobrażam jaki fantastyczny niciak zrobisz !!!

    OdpowiedzUsuń
  5. SUPER MAM GO W CZERWIENIACH:)
    wspaniale się prezentuje:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny haft,nigdy nie słyszałam tej nazwy i dzięki Tobie"poduczyłam się"Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. O matko, jakie cudo się zapowiada, doczekać się nie mogę i wiem, wiem, wiem, że cudne będzie!!!! Zdrówka duuuuużo!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Masz rację, wzory są przepiękne, zwłaszcza w tej kolorystyce, którą nawiasem mówiąc uwielbiam. Z ciekawością będę podglądać kolejne wyhaftowane wzory.
    Życzę Ci dużo zdrówka, trzymaj się :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kochana jestem pod wrażeniem :) i jak Kajka nie mogę doczekać się efektu końcowego :) Dużo zdrówka

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubuję się w tego typu obrazach, dobrze że wnosisz swoje inicjatywy i na pewno wyjdzie tak jak chcesz. Cudeńka, piękności tworzysz. Gratuluję! Serdeczności :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Przepiękny haft w cudownych kolorach.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie znałam tej nazwy, a temetyka haftów bardzo odbiega od tego co lubię wyszywac. Nie mniej jednak są śliczne. Trzymam kciuki za postępy w pracy.

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudowny haft i praca. Podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń