piątek, 13 grudnia 2024

Bombki dolnośląskie


 Ciężka noc , jestem niewyspana zajmując się wnuczką, która podekscytowana tym , że będzie dzidziuś nie mogła spać . Jestem dziś bardzo  szczęśliwa bo zostałam po raz drugi babcią , urodził się Teoś, wybrał sobie szczególną datę przyjścia na ten świat,prawda? W związku z tym będzie krótko.

Bombki robiłam metodą , którą uczyłam się na warsztatach, na ciemnym tle , konturówką białą elementy haftów, wymyślałam sama w głowie, a ręka wykonywała polecenia. Są inne od tych do których jesteśmy przyzwyczajeni, bez brokatów, błysków,  są proste, a jednocześnie misterne jak hafty i koronki na fartuchach czy koszulach strojów regionalnych. Bombki przeznaczyłam na prezent dla bliskich mi osób, miałam nadzieję , że one docenią bo folklor im nie obcy. Paczka chyba dotarła, ale czy te bombki mogą się podobać, tego nie wiem, ja w każdym bądź razie jestem zafascynowana tą metodą dekoracji i miałam wielką przyjemność malowania , w każdą bombkę włożyłam kawał serca i każda jest inna.

 Zapraszam do galerii.







Pozdrawiam cieplutko

 Jasmin


 

6 komentarzy:

  1. Bombki są przecudne, najwyższa klasa. Gratuluję. Gratuluję też Teosia i dużo dobrego dla niego i wszystkich wokół. Ja mam dwie wnuczki 9 i prawie 5 lat. Z lipca i ze stycznia. Wiem jaka to radość.

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję! A bombki przecudne są:)
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratulacje dla całej rodziny, niech wnusio rośnie zdrowo. Przepiękne bombki, misterna praca. Pozdrawiam cieplutko. Zacisze Lenki

    OdpowiedzUsuń
  4. Po pierwsze gratuluję wnuka. Niech zdrowo rośnie. A bombki są cudowne. Ten biały "haft" na nich jest bardzo udany i ja też doceniam, że utrzymane są w klimacie regionalnym. To piękne tak wracać się do tradycji. Jesteś niezwykle utalentowana plastycznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepiękne te bombki. Takich nie znajdziemy w sklepie i to czyni z nich coś oryginalnego. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  6. Asiu, bombki dotarły, a jakże! Piękną niespodziankę nam sprawiłaś. Jestem zachwycona misternością "haftów" konturówką. Jesteś artystką, moja droga siostro. Dziękuję i całuję :) Oczywiście jeszcze raz gratuluję wnusia :0

    OdpowiedzUsuń