Z archiwum X
"Wczoraj cały wieczór bawiłam się w szycie pokrowca na deskę do prasowania, mój M kupił mi nowe żelazko , co tam żelazko , ono jest supermenem wśród żelazek i to mnie zmobilizowało do uszycia nowego pokrowca. Kupiłam przepiękny gruby len z wzorem, uszyłam pokrowiec ściągany na sznureczek, pod spód dałam ocieplinkę. Do pokrowca uszyłam woreczek na szmatkę do prasowania , którą też wymieniłam na nową i całość prezentuje się wspaniale. Chodziłam dumna jak paw wkoło tej deski, może nareszcie choć trochę polubię znienawidzoną, nudną czynność jaką jest prasowanie.
Na woreczku naszyłam małą aplikację ." cytat z poprzedniego bloga, wstawiłam bo może się przyda komu , jestem ciągle w temacie ulepszania środowiska domowego , temat więc aktualny.
W temacie nic się nie zmieniło, nadal nie cierpię prasowania, przy tej czynności oglądam telewizor bo inaczej zanudziłabym się na śmierć. Przy tym utrudniam sobie życie bo lubię obrusy lniane na stoły, wszelkie serwetki i pościel bawełnianą, więc mam co prasować.
Deska stoi teraz dumna, czysta i piękna, stara wyglądała już jak strach na wróble, niestety mam małe mieszkanko i musi pomieszkiwać w przedpokoju, teraz już nie będę się wstydziła wpuścić gości do mieszkania.
Te panie jak widać bardzo lubią prasowanie , poznać to po ich minie , pieczołowicie i z namaszczeniem układają kupki uprasowanej bielizny. ( słowo kupki jakoś dziwnie brzmi nieprawdaż?)
Praktyczny i elegancki komplet do zajęcia, którego również nie jestem fanką.
OdpowiedzUsuńZapraszam na moje candy.
Pozdrawiam serdecznie:)
Ania
Prace godne podziwu, retro klimat bardzo mi przypadł do gustu :)
OdpowiedzUsuńone tak lubią tylko na obrazkach!
OdpowiedzUsuńw nielubieniu jest nas dwie, też za prasowaniem nie przepadam.
serdeczności
brrrr prasowanie -okropieństwo !
OdpowiedzUsuńSuper pokrowczyk!!!
OdpowiedzUsuńFajny ten pokrowiec! Ja lubię prasować :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję za komentarze.
OdpowiedzUsuńWitam nowe osoby na moim blogu, cieszę się że wpadłyście.
Super pokrowiec i jaki elegancki.
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego wszyscy nie lubią prasowania. Robota czysta, nie mokra, obecnie są stołki, gdy nogi już nie chcą stać.
Prasuję od zawsze bardzo dużo. Kiedyś chińskie sukieneczki (bufki był zabójcze) i niekończąca się ilość koszul męża (średnia u mnie 3 min jedna). Lubię prasować przy ukochanej radiowej Trójce lub klasyce, na którą właśnie mam ochotę.
Podobno testuję żelazka tzn."wykańczam". Mogę się wypowiedzieć na e-mail, które warto kupić. Jednak jeśli chodzi o pokrowce od lat preferuję teflonowe (połowa roboty i czasu).
I słusznie jesteś dumna ze swojej pracy! Piękny pokrowiec i woreczek uszyłaś - nic tylko brać się do prasowania! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńJa tez nie lubię prasować i dopóki nie urządzę sobie tego miejsca do prasowania , to nie polubię, ale za to uwielbiam wyprasowanie rzeczy :), a obrazki są cudne, można skądś pobrać większy rozmiar, to bym sobie na zachętę powiesiła przed deską :), a pokrowczyk bardzo zacny ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Ula jak wciśniesz na obrazek pojawi się album picassa tam są oryginalne wymiary obrazka , większych nie mam.
OdpowiedzUsuńdzięki :)
OdpowiedzUsuńTeż zabieram się do uszycia nowego pokrowca, bo stary wygląda już nieciekawie. Upodobania do obrusów i pościeli mam podobne więc prasowania sporo, ale zakupiłam sobie ostatnio regulowany stołek i prasowanie stało sie przyjemniejsze, oczywiście przy telewizorze. Twój pokrowiec i woreczek wygląda bardzo elegancko, wręcz dekoracyjnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Anula z Chaty pod Wiatrakami
Hm, prasowania też nie lubie ale za to wyjmowanie świeżego prania z pralki uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńPrzecudowny blog ,jestem pełna podziwu,ma Pani złote ręce.Będę zaglądać częściej .Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję, zapraszam ponownie.
OdpowiedzUsuń