środa, 4 maja 2011

Ekologiczna firanka do kuchni



Postanowiłam realizować po kolei swoje pomysły które zrodziły się dawno temu a które nigdy nie powstały z różnych przyczyn. Pierwszy pomysł to uszycie firanki do kuchni ze wstawkami szydełkowymi. Niestety szydełkiem się nie posługuję , choć kiedyś udało mi się parę rzeczy zrobić, ale to jeszcze w tamtym stuleciu. Obecnie nie rozróżniam słupków, półsłupków itp i  musiałabym uczyć się od nowa - może to kiedyś uczynię ale nie teraz.



Postanowiłam wykorzystać cudze prace, zbierałam więc serwetki w szmaciarniach i nie wiem ile by to potrwało gdyby nie pomoc córci która wybrała się do wielkiej szmaciarni w Krakowie i zakupiła sporo serwetek za grosze. Szukałam też długo batystu i zdobyłam go wreszcie. Zakup serwetek i batystu zbiegło się w czasie i zabrałam się intensywnie za pracę. Powstała ekologiczna firanka bo wykorzystałam coś co inni wyrzucili traktując za rzecz niepotrzebną.



Troszkę pracy mnie kosztowała, fastrygowanie , przyszywanie, wycinanie dziur, wykończenie, ale z efektu jestem zadowolona, mało powiedziane, jestem dumna i bardzo mi się podoba moja kuchnia z tą firanką, dodała klimatu i rozjaśniła pomieszczenie. Wprawdzie na zdjęciu tego nie widać bo okno wschodnie i nie miałam dobrego światła. Jak tylko przyjdzie słońce któregoś ranka zrobię zdjęcie i tu umieszczę.



Szydełkowe wstawki dodają babcinego klimatu, serwetki przywędrowały nie wiadomo skąd i od kogo, to jest najlepsze w tym projekcie. Ktoś kiedyś trzymał szydełko i dziergał serwetki zatapiając się w swoich myślach, planach, uczuciach, zamknął je w tych małych koronkach. Ja te serwetki uratowałam od zagłady jednocześnie przywłaszczyłam sobie pozytywną energię utkaną w tych niteczkach, bynajmniej mam taką nadzieję.



Tak też się składa że moja siostra na blogu pokazała szydełkową firankę którą otrzymała od mojej drugiej siostry Ireny i która to macha szydełkiem po mistrzowsku. Jeżeli ktoś ciekawy wyrobów Ireny to zapraszam na blog Gochy

Ślicznie jeszcze raz dziękuję za wpisy pod poprzednim tematem, dziękuję Jolince za wskazówki odnośnie archiwizacji bloga, już to zrobiłam i mam nadzieję że wy też. Mogę cieszyć się waszą obecnością i sama śmigać po waszych blogach. Ulga na sercu.Pozdrawiam cieplutko.

56 komentarzy:

  1. Beautiful Jasmin!
    Have a nice day.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ślicznie się prezentuje firanka ..Zawsze czytając twoje posty wracają jakieś wspomnienia . A pomysły masz niesamowite , tak więc pozwalam sobie na oglądanie , czytanie i odwiedzanie twojego bloga .Coś podobnego właśnie robię ozdabiam firankę własnoręcznie robionymi motywami na szydełku ,Zapraszam na odwiedziny do mnie .. Pozdrawiam Viola

    OdpowiedzUsuń
  3. Firanka fajna, mój pomysł firankowy już 4 miesiąc leży w szafie i nie może trafić do uszycia:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny pomysł i faktycznie - efekt jest superowy :) Ponadto masz coś unikalnego :) a to też raduje, prawda? :) Uściski majowe (u mnie śnieg już topnienie)

    OdpowiedzUsuń
  5. No i co tu napisać jak człowiek znowu szczękę z podłogi zbiera?! Uwielbiam wszystkie Twoje pomysły!!!
    Coś wspanialego znowu wykombinowałaś!

    OdpowiedzUsuń
  6. Coś przepięknego!! nigdy w życiu nie widziałam TAKIEJ firanki!! bardzo Cię proszę, jeśli masz konto na pewnym portalu wnętrzarskim - deccoria.pl - umieść tam ten pomysł, bo wart jest rozpropagowania!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Super pomysl i to "ocalenie" szydelkowych serwetek. Podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Coś fantastycznego. Pomysł super. Wygląda pięknie i klimatycznie. Gratuluję talentu. Pozdrawiam Bożena anielskie-sekrety.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. świetny pomysł a wykonanie mistrzowskie :) bajeczna firanka

    OdpowiedzUsuń
  10. Nasze posty o firankach się zbiegły...
    Twój pomysł rewelacyjny, ale wykonanie - chylę czoła, bo zrobić wstawki z serwetek to nie lada sztuka !Szczerze podziwiam!
    Ja ciągle szukam pomysłów dla swoich serwetkowych zbiorów...

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudo, prawdziwe cudo!!!
    Miałam podobny pomysł, ale z zastosowaniem różnych szydełkowych motywów wykonanych przez siebie- i pewnie kiedyś go zrealizuję;))))

    OdpowiedzUsuń
  12. niesamowity efekt :) chylę czoła

    OdpowiedzUsuń
  13. Rewelacja! Czy - zakładając, że zbiorę serwetki i znajdę czas - będę mogła wykorzystać ten pomysł?

    http://anek73.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękna, po prostu urocza.
    Miałam kiedyś podobną, w której wykorzystałam też stare koronki. Niestety rozpadła się, co się dało powycinałam i sobie czeka. Jednak serwetkami przypomniałaś mi o istnieniu obrusa, w którym też zastosowałam serwetki. Nie lubię go prasować, bo to dość forsowne.
    Jeszcze raz gratuluję efektu, zdjęcia wyszły bardzo dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  15. Jestem zachwycona efektem. Niezwykle kreatywna z Ciebie osoba!

    OdpowiedzUsuń
  16. Pięknie się prezentuje i jest niepowtarzalna w swoim rodzaju !!!
    Zapraszam na Candy do siebie ;-)
    Pozdrawiam Aga

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetny pomysł, podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Super pomysł, bardzo oryginalna i piękna wyszła

    OdpowiedzUsuń
  19. Pomysł świetny, a wykonanie to już mistrzostwo świata.

    OdpowiedzUsuń
  20. Niesamowita ta firanka, coś pięknego!

    OdpowiedzUsuń
  21. Asiu,witaj-bardzo się cieszę,że Twój piękny blog "się odnalazł" :-)))
    Firanka piękna,gratuluję pomysłu,a wykonanie-czapeczki z głów! :-)
    A swoją drogą-pięknie napisałaś o tych cudzych myślach,planach i uczuciach zamkniętych w małych koronkach....
    I jeszcze coś-no niech mi ktoś powie,jak to jest,że jakieś "siły tajemne" :-) sprawiają,iż dwie siostry niemalże w tym samym czasie zamieszczają na swoich blogach "firankowe wpisy" :-))))
    Bardzo serdecznie Cię pozdrawiam,Maja

    OdpowiedzUsuń
  22. Niesamowite !!!! Gratuluje fantazji ! Ag

    OdpowiedzUsuń
  23. Super pomysł i wykonanie! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  24. Niepowtarzalna, swietnie ja sobie obmyslilas i idealne wykonanie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. Prawdziwa z Ciebie czarodziejka!!!!
    Pomysł genialny a wykonanie mistrzowskie.
    Pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
  26. wspaniały pomysł wystarczy tylko trochę wyobraźni :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Bardzo fajny pomysł, ale wykonanie to istna rewelacja. I jak fajnie Twój pomysł prezentuje się w realu!!!!

    OdpowiedzUsuń
  28. Ślicznie dziękuję za miłe słowa.
    Anek oczywiście możesz ściągnąć pomysł, przecież po to je tu zamieszczam aby się nimi dzielić.
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  29. Pomysł rewelacyjny. Efekt super. :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Super pomysł i wykonanie! Bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Jaśminko, firanka jest cudna!!!! Jestem nią zachwycona!!!!! Ja też uwielbiam babcine klimaty i też nie posługuję się szydełkiem, ale to, jak widać, nie jest przeszkodą oby mieć w domu takie cudo:))))

    OdpowiedzUsuń
  32. kurcze, ja mam tyle serwetek robionych jeszcze przez moją babcię, ale ich nie używam - gdybym tylko umiała, to bym sobie taką firankę zrobiła :)
    Twoja jest rewelacyjna :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Genialna ta firanka !!, tez zbieram serwetki i kto by pomyślał, że można je tak wykorzystać ;))
    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  34. Pomysł rewelacja. Opadła mi szczęka.
    Co do poprzedniego postu - ja w czasie gdy niektóre z Was miały problemy ze zniknięciem bloga, miałam problemy z komentarzami, które nagle zostawały przenoszone do spamu. Kiedy wróciłam je z powrotem na swoje miejsce to zniknęły inne i tak w kółko. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  35. Καταπληκτικο!!Ονειρεμενο!!
    φανταστικη δουλεια και υπεροχο το αποτελεσμα!

    OdpowiedzUsuń
  36. Śliczna nietuzinkowa firanka :DD Brawa za tak genialny pomysł :o)
    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  37. Ale pomysłowe, a jaki klimat zrobił się w mieszkaniu:)

    OdpowiedzUsuń
  38. Świetny pomysł i misterne wykończenie.

    OdpowiedzUsuń
  39. Genialna ta firanka! Ja jestem fanką firanek takich właśnie niebanalnych, Twoje to mistrzostwo swiata!!

    OdpowiedzUsuń
  40. Piękna firanka,wyjątkowa!I mimo nierobienia koronek własnoręcznie,całkiem pracochłonna..wszywanie ażurowych kółek...
    A tak na marginesie,na drugim zdjęciu pierwsza serwetka z wierzchu to frywolitka i powinna kosztować tyle,co wszystkie pozostałe razem wzięte..No może trochę przesadziłam,tyle co połowa tego stosiku;-)Miałaś szczęście upolować rodzynka:-)

    OdpowiedzUsuń
  41. Ale cudowna firankę stworzyłaś, ja też zbieram serwetki za grosik , dziękuje za inspirację wiem już, co z nich powstanie. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  42. Rozmawiam dzisiaj przez telefon z Panią Matką własną a ona mówi: "wiesz, z twojego blogu - tam po prawej stronie masz listę - trafiłam na blog na którym była fantastyczna firanka!!! Wspaniały pomysł na wykorzystanie serwetek! Batyścik i różne serwetki!"
    Oczywiście nie pamiętała gdzie się znalazła klikając w linki.... Trudno zapomnieć takie cudo jak Twoja firanka.
    Widzisz? Inspirujesz nie tylko takich ludziów którzy tu zaglądają i zostawiają komentarze ale również takie ciche myszki jak moja Mother.
    Będą Ją miętosić o serwetki ;)
    Pozdrowienia od mojej Rodzicielki!

    OdpowiedzUsuń
  43. Takie wpisy najbardziej mnie cieszą, bardzo dziękuję i pozdrawiam twą macierz , mam nadzieję że zainspirowana coś własnego stworzy.

    OdpowiedzUsuń
  44. Bardzo podoba mi się określenie "firanki ekologicznej". Pomysł i wykonanie na piątkę z plusem.

    OdpowiedzUsuń
  45. Wpis dawno dokonany, ekologiczna firanka pewnie nie raz już była prana , a podziwiających ciągle przybywa. Asiu stworzyłaś coś co chodzi mi po głowie od niemal 20 lat. Aż wstyd się przyznać do tego, ale to prawda. Podziwiam i gratuluję- a to że Twoje dzieło przyczyni się do stworzenia mojej własnej ekologicznej firanki to zaszczyt. Idę przebrać swoje zbiory i jutro zakupię potrzebny batyst i do dzieła.
    Jestem prawdziwie urzeczona Twoją pracą !!!
    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie na pogaduszki:)))

    OdpowiedzUsuń
  46. Zupełnie przypadkiem tu wpadłam szukając pomysłu na firaneczkę do kuchni. Twój pomysł jest fantastyczny! Nie mogę oderwać oczu od tej pięknej kompozycji przeróżnych serwetek. Masz niesamowity artystyczny zmysł. Muszę tu u Ciebie troszkę przysiąść, myślę, że jeszcze niejedno znajdę:)))) Pozdrawiam Cię słonecznie

    OdpowiedzUsuń
  47. Bardzo ciekawa firanka muszę przyznać.

    OdpowiedzUsuń
  48. Super pomysł, serwetki z duszą uratowane :)

    OdpowiedzUsuń