Jutro wyjeżdżam na wesele mojego syna. Ufff, ile to człowiek się natrudzi zanim doprowadzi się do ładu jako takiego. Wiem że są kobiety które uwielbiają się upiększać, lubią makijaże, fryzjerów, kosmetyczki itp, doceniam to. Ale ja jakoś im starsza jestem tym mniej entuzjastycznie podchodzę do tych zabiegów, wbrew rozsądkowi, powinnam chyba wklepywać kilogramy kremów i to jak najdroższych a od kosmetyczki nie wychodzić. Nic z tego, pomimo że wizyta w opisanych przybytkach bywa bardzo przyjemna i relaksująca jakoś trudno mi pokonać swoją niechęć, liczę czas jaki tam stracę i to mnie zniechęca, o finansach nie wspomnę. I tak to starzeję się naturalnie, w błogim spokoju , nagle muszę dobrze wyglądać i wpadam w panikę. Odwiedzam przybytki które mi obiecują że na drugi dzień będę miała osiemnaście lat , ja próbuję w to uwierzyć i cierpliwie poddaję się takim torturom jak na przykład wyrywanie brwi, czyszczenie twarzy , wklepuję wszędzie gdzie się da kremy , odżywki i siadając do popołudniowej kawy jestem wyczerpana tą ciężką pracą fizyczną. Wszystko już za mną i w lusterku wcale nie uśmiecha się do mnie osiemnastolatka, tylko ja jako żywa, pani pod pięćdziesiątkę. Piszę sobie co mi ślina na język przyniesie mocząc nogi , tak , tak przeszły tortury depilacji , zostało mi tylko wypilingować stopy i umalować paznokcie, Ufffffff - damą być to wielka sztuka, chylę czoła przed tymi które to robią na co dzień.
A tak swoją drogą, przy okazji odwiedzin tu i tam dowiedziałam się że można doczepiać rzęsy na stałe, Boże jaka ja zacofana jestem, i moja fryzjerka właśnie to uczyniła, a mnie spodobał się trzepot jej długich rzęs które nie trzeba malować.Hm, na to mogłabym się pokusić, tylko nie znam się zupełnie; jak to jest gdy któreś wypadną? i jak często trzeba je uzupełniać, to pytanie kieruję do młodszego pokolenia dam, może mi kto podpowie?
W odpowiedzi na pytania o moje kreacje, to wrzucam co nie co, oczywiście fiolet musi być, ale żeby nie było za poważnie to z jasną klasyczną sukienką, pozostałe zestawy na później. Bransoletka z ulubionymi ametystami i innymi kamieniami, będą do tego kolczyki z ametystami. Lubię klasykę , dodaję kolory w pewnej gamie kolorystycznej. Nic wyzywającego , nic zwariowanego.