Sprowadzając się do nowego domu, sypialnię zagospodarowaliśmy bardzo szybko, bo gdzieś spać trzeba było.Kupiliśmy łóżko z internetu, oczywiście sułtańskie, do niego szafki nocne, potem szafy i komodę w Ikei, potem dostałam w prezencie od Miśka sekretarzyk,kupiliśmy na targu staroci obrazy święte, taki eklektyczny pokój.
Zgrzytało mi, aż w końcu zabraliśmy się do uporządkowania.Całość spiął kolor ścian, głębokość szarości, rozświetlony białością szaf i wykładziny. Zrobiła się taka przytulna "Norka".
Może nie wszystkim odpowiada takie rozwiązanie , ale ja zawsze byłam odważna co do kolorów i eksperymentów w domu, a może zamiłowanie do ciemnych kolorów wypływa z przekory i chęci przełamania panującej wszędzie na blogach nudnej bieli i jednakowych wnętrz.Ale to moje indywidualne widzimisię, bez urazy, z myślą "co kto lubi, wolność Tomku w swoim domku"
Rolety rzymskie zamówiłam w Dekorii w Świdnicy i tam też kupiłam materiał obicia na krzesło , lubię tam wpadać przy okazji odwiedzin rodziny.
Ściana nad łóżkiem inspirowana dawnymi kilimami na których wisiały Święte obrazy.Taki niby kilim zrobiłam malując tło po tapecie ,a wzór byle jak starym wałkiem zdobytym na targu staroci.
Uwielbiam ten mój sekretarzyk, może być biurkiem , a może być toaletką, dlatego powiesiłam nad nim lustro.
Stary wieszak na ubrania, myślę że go też przemaluję, a co.
Żyrandol znalazłam w garażu , byli właściciele zostawili go, a mnie się spodobały elementy kryształu, sprawdza się w sypialni.
I to by było na tyle, pewnie dodam jeszcze poduszki i inne mniejsze elementy, ale to zadanie na zimowe wieczory.
Pozdrawiam cieplutko Jasmin