Wątek jaja Faberge przeniosłam z poprzedniego bloga , powód ? nadal fascynacja tematem mnie nie opuszcza. Wyszycie Pana Pawia było żmudne i długie, gabarytowo jest duży ale wyszycie jaja Faberge to był karkołomny wyczyn, sama sobie utrudniłam i dostałam za swoje, chyba nigdy się tak nie natrudziłam przy wyszywaniu. Tak więc jajo Faberge przywlekło się za mną na ten blog i myślę że jeszcze parę starych rzeczy tu przyciągnę.
Zafascynowana jajami Faberge poszukiwałam wzoru który mogłabym wyszyć, niestety żaden nie był godny takiej inspiracji , ale w końcu znalazłam . Ogarnęła mnie gorączka tak wielka że musiałam go zaraz wyszyć, kupiłam nici, kanwę i wydrukowałam wzór. Po rozłożeniu go na podłodze stwierdziłam że jest to jajo mutant, wymyśliłam więc że wyszyję go na aidzie nr18 aby było mniejsze i zmieściło się na mojej ścianie . Rozpoczęłam haft, trudny , pracochłonny, nitka złota mieszana z różnymi odcieniami brązu i doszłam do środka jaja, czyli niebieskiego pola z cerkwią.
Przeżyłam szok , w amoku jaki mnie ogarnął nie pooglądałam dokładnie wzoru, okazało się że środek jest bardzo drobny tzn.tam gdzie normalnie jest jeden krzyżyk tam mają znajdować się cztery krzyżyki. Struga gorąca przebiegła po moich plecach - jak ja mam to zrobić? jak podzielić krzyżyk na aidzie nr18 na cztery?
Jestem uparta jak co najmniej trzy osły i nie poddaję się tak łatwo. Zakupiłam więc specjalnie do tego wzoru lupę przyczepianą do stolika, wydatek spory ale inaczej nic z mojej pracy by nie wyszło. Cienką igiełką i przez lupę " umordowałam "środek jajka. Potem jeszcze wykończyłam kontury i doszyłam koraliki i mogę śmiało powiedzieć że to dzieło mojego życia. Na kanwie o małym splocie jest to niezmiernie trudny i pracochłonny wzór.
Na tym zdjęciu jest lupa o której wspominałam, pomogła już wiele razy. Polecam, wprawdzie trzeba zainwestować ale inwestycja trafiona, ma dodatkowe małe kółeczko które jeszcze bardziej powiększa obrazy od pozostałej powierzchni lupy, można ją doczepiać do stolika lub innych przedmiotów.
I kilka ujęć , jajo w szczegółach dla wyszywających.
Czasami pomysły przychodzą nagle i tak było z moim jajkiem decu. Zainspirowało mnie wyszywane jajo i tak powstało jajko Faberge techniką decoupage, cieniowane fioletem od najciemniejszego do jaśniejszego koloru jak na hafcie, motyw przyklejony z serwetki i na to złota konturówka.
Chciałam podziękować wszystkim tym którym chciało się umieścić komentarz pod moimi wpisami pomimo tego że czasu przedświątecznego mamy mało, tym bardziej bardzo dziękuję, a wszystkim życzę mam nadzieję miłego oglądania.
Chylę czoło przed tak misterną pracą !!!
OdpowiedzUsuńEfekt zniewalający, obraz poprostu zapiera deech w piersiach !!!
Jajeczko w moich ulubionych fioletach wspaniałe.
Pozdrawiam Agnieszka
PRZEPIEKNE!!!!! MASZ NIEZWYKLY TALENT!!!
OdpowiedzUsuńNie moge sie napatrzec na Twoje hafty,jajo przecudne.
A ten haft zaczety tez juz mi sie podoba.
Pozdrawiam wiosennie.
Niesamowite dzieło!!
OdpowiedzUsuńFascynacji się nie dziwię, bo jaja zadziwiają finezją i kunsztem. Tak jak i Twoje :-) Podziwiam...
O matko!!! Zbieram szczękę z podłogi... Przepiękny haft! :)
OdpowiedzUsuńMiałam już przyjemność podziwiać to DZIEŁO.Przyznam szczerze,że nawet z lupą nie wyobrażam sobie stawiania tak maleńkich krzyżyków.Dla mnie jest to MISTRZOSTWO a właściwie ZEGARMISTRZOSTWO:)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia:)))
Jajo cudowne, a ile pracy... Chapeaux-bas!
OdpowiedzUsuńTwój blog nalezy do moich ulubionych. Podziwiam Twoje prace i styl.
pozdrawiam serdecznie
Iwona
Już podziwiałam i piałam z zachwytu,,ale na takie dzieło można długo patrzeć
OdpowiedzUsuńNigdy bym sie za taka prace nie chwycila, musisz miec anielska cierpliwosc i samozaparcie nieslychanych rozmiarow.
OdpowiedzUsuńZa to efekt jest rownie niesamowity-haft delikatniutki i homogenny ze wszystko uklada sie w piekny, jednolity obraz. To chyba rzeczywiscie dzielo Twojego zycia, choc pan paw, to tez prawdziwy majstersztyk...:)
Jesteś ARTYSTKĄ- to nie do wiary,że ktos umie robić TAKIE RZECZY, ZAMILKŁAM( co mi się rzadko zdarza) w podziwie
OdpowiedzUsuńefekt powalajacy,ale i cerpiliwosci sporo trzeba wniesc,ale wiem ze jak sie cos kocha i lubi to zadnych przeszkod nie ma :) :)
OdpowiedzUsuńPodziwiałam i dalej podziwiam. To jajo jest naprawdę mistrzowskiego wykonania.
OdpowiedzUsuńDo tego celu napewno wygodniej by było haftować na lnie...ale trzeba to za wczasu przewidzieć ;0)
Nie mniej jednak jest wspaniałe i podzwiam stawiać petit poninty na aidzie...nawet z lupą ;0)
Jestem w szoku, wiem, że to mało eleganckie określenie, ale jedynie to w pełni odzwierciedla moją reakcję.PRZEPIĘKNE, masz charakter :), że nie poddałaś się przy tym środku..
OdpowiedzUsuńHaft jest wręcz imponujący :)
OdpowiedzUsuńChylę czoła przed precyzją wykonania!
OdpowiedzUsuńZnowu mogę cieszyć oko tym majstersztykiem. Mistrzostwo Świata Ci się należy Asiu.
OdpowiedzUsuńMój schemacik pewnie do mojej emerytury będzie czekał ;) ale co wtedy moję oczęta powiedzą na takie zadanie???
Pozdrawiam serdecznie.
ps... o kurczątka! a u Ciebie wciąż weryfikacja obrazkowa mnie płoszy ;)
No,no mistrzostwo świata!!! Tylko się tak zastanawiam skoro tak gęsta kanwa to czemu nie ścieg gobelinowy? Lupa supere,gdzie toto można nabyć? Pozdrawima serdecznie Anka
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję za słowa uznania i wszystkie komentarze.
OdpowiedzUsuńMysza już nie ma weryfikacji, ja nawet nie wiedziałam że ją mam, hi,hi
Ansza nie wyszywam ściegiem gobelinowym, wzór na krzyżyki a ja je bardzo lubię.
Jaśmin Ty jesteś GIGANT!!! Myślę, że nie miałabyś problemów z podzieleniem włosa na czworo - dosłownie :)Piękne obydwa jajka. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWspaniała, zachwycająca praca!Rewelacja!
OdpowiedzUsuńJestem pełna podziwu!Taka żmudna praca, ale efekt zachwycający!
OdpowiedzUsuńMistrzostwo!!!
OdpowiedzUsuńBrak słów na opisanie tego cuda !!
Podziwiam !!!!
Wiem, O CZYM piszesz Jaśminku, dlatego LEŻĘ KRZYŻEM przed Tobą, bo to rzeczywiście dzieło życia, a "podrobnić" aidę 18 to....sorrry ale MISTRZOSTWO ŚWIATA!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z ogromnym szacunkiem i Świąt wymarzonych Tobie i Twojej Rodzince życzę:)
Piękne prace!!!
OdpowiedzUsuńWidzę, że lubisz wyzwania :-)
Ja chyba nigdy nie odważyłabym się na takie wyzwanie.Podziwiam Twoje samozaparcie, chylę czoła.
OdpowiedzUsuńHaft przepiękny , prawdziwe dzieło sztuki!!!
Wszystkie Twoje jajeczka to dzieła sztuki!! Podziwiam za haft, poprostu cudo nad cudami, namęczyłaś się sporo, ale efekt jest oszałamiający!!!!
OdpowiedzUsuńnie będę orginalna chylę czoło nad ogromem wykonanej pracy
OdpowiedzUsuńKonKata
Taka praca jest warta pokazywania wszędzie gdzie się da.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam świątecznie,
Enyo
Jaśminie, jesteś MISTRZYNIĄ!!! I to nie przypadek, że wszystko w tym słowie pisane jest dużą literą! To co tworzysz to już prawdziwe dzieła sztuki, a nie tylko rękodzieło:)!
OdpowiedzUsuńI jeśli wolno, to mam jeszcze małe pytanko o tę lupę...moja mama czegoś podobnego ostatnio poszukiwała, ale bez skutku. Gdybyś była tak miła i podpowiedziała...:)???
Pozdrawiam Cię serdecznie...i już prawie świątecznie, Ewa:)!
Przepraszam że tak późno ale wróciłam z całodniowego dyżuru a tu taka miła niespodzianka, tylu wpisów się nie spodziewałam.
OdpowiedzUsuńJeszcze raz ślicznie dziękuję za komentarze i odwiedziny.
Patchworld lupę kupiłam w pasmanterii, jest to lupa produkowana przez firmę DMC kosztowała mnie 50zł. zainwestowałam i już.
Tak jak przy Panu Pawiu, tak i przy tej pracy chyle czola i podziwiam! Brak mi slow, aby opisac moje uznanie! Piekne i misterne dzielo sztuki! Dziekuje za uswiadomienie mi istnienia takiej lupy! Wprawdzie u mnie z oczami jeszcze w porzadku, ale moze mojej mamie cos takiego sprezentuje...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam swiatecznie:)
Absolutnie piekne!!!Im dluzej przygladam sie szczegolikom ,tym bardziej jestem pelna podziwu dla Twojej pracy Joasiu.Przed momentem zauwazylam urocze kwiatuszki na hafcie. Czy to mozliwe,ze ta ozdoba jest wykonana z koralikow?
OdpowiedzUsuńWesolych Swiat Wielkiej Nocy...Ania
Penelopis na hafcie jest trzy kwiatuszki z cekinów.
OdpowiedzUsuńwoow!Spectacular! Hugs
OdpowiedzUsuńPotrafisz powalić na kolana!!! Wesołych Świąt :-))
OdpowiedzUsuńBravo! Félicitations! CET ouvrage HNE superbe!
OdpowiedzUsuńAmitiés de France
Irène
et merci à verser Vous AVOIR Notre blog inscrit
O Boże! Z rozdziawioną gębą buszuję na Twoim blogu,ale to mnie powaliło na kolana!!!
OdpowiedzUsuńJestem zauroczona pracami Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńAnia
Niesamowity haft. Czy ronisz takie również na sprzedaż?
OdpowiedzUsuńEmnildo niestety nie, to haft bardzo pracochłonny i czasochłonny, nikt by nie dał tyle pieniędzy ile jest wart.Pozdrawiam i dziękuję
UsuńJejku w końcu u kogoś widzę wyszyte jajko z firmy Dimples :D Zachwycił mnie ten wzór:D a wykonanie to majstersztyk:D Kiedyś się na niego skuszę, a teraz wiem na pewno że warto :D Skusisz się też na inne jajka tej firmy?
OdpowiedzUsuńMiałam ochotę, ale czasu brak, może kiedyś?
OdpowiedzUsuń