Prze cały okres wicia gniazdka, czyli jakieś dwa lata, wykonywałam wiele prac, tylko to były prace gabarytowo duże, raczej malowanie mebli, szycie, grzebanie w ogrodzie. Na przyjemności typu hafciki brakło czasu, no może nie do końca tak było, coś tam dłubałam, nic jednak nie dokończyłam . Chyba ze trzy hafty leżą sobie w szufladzie zaczęte, czekają na lepsze czasy.
Ale jak się coś obieca to trzeba dotrzymać słowa, prawda? Obiecałam wyszyć poduszeczkę na obrączki , czas naglił więc zmobilizowałam się i w tydzień powstało to małe dzieło.
Hardanger jest bardzo przyjemnym haftem , ale trzeba się bardzo skupić na liczeniu nitek. Za każdym razem jak po niego sięgam, staram się nauczyć czegoś nowego. Tym razem plątałam kwiatuszki na kratce, oczywiście nie wiem jak ten ścieg się nazywa, bo ja samouk jestem i nie jest to dla mnie istotne, grunt, że wyszło i jestem niezmiernie zadowolona.
Myślałam , że o mnie już nikt nie pamięta, a jednak zaglądacie, bo widzę komentarze pod poprzednim postem, za co bardzo dziękuję .
Pozdrawiam cieplutko.
Dama z robótką |
Niesamowita poduszeczka na obrączki. Bardzo misterna praca i jak estetycznie wykonana! Aż mi oczy prawie wyleciały z orbit!!
OdpowiedzUsuńNiesamowicie dopracowane. Po protu piękne:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna poduszeczka.:)
OdpowiedzUsuńPrawdziwe dzieło sztuki!!! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCo tu dużo pisać... CUDO!!! Naprawdę aż trudno jest mi skomentować, bo mam wrażenie, że żadne słowa nie są w stanie oddać mojego zachwytu. Niesamowicie piękna i dopracowana poduszeczka. Hardanger to w dalszym ciągu dla mnie czarna magia, ale mam nadzieję, że tej jesieni wreszcie zrobię coś w tej technice :)
OdpowiedzUsuńMale cudenko ,piekna podusia.......pozdrawiamUla z G.B
OdpowiedzUsuńPamiętam, zaglądam i znów zachwycam się Twoim kunsztem hafciarskim. :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPiekne serduszko. Zrobiłaś je w tydzień? o matko, mnie by zajęło całe miesiące. Pozdrawiam An
OdpowiedzUsuńPoduszeczka na obrączki jest cudna i będzie piękną pamiątką dnia zaślubin. Pozdrawiam cieplutko:))
OdpowiedzUsuńcudna :) Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńPrzepiękna, mistrzowska praca, pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńDopiero dzisiaj zaglądam, bo podróżowałam. Poduszeczka super. Wiesz, że hardanger to mój ulubiony haft.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny haft ! :-))
OdpowiedzUsuńPiękna! Na jakim materiale robiłaś? Mój len, niestety, ma różną grubość nitek wątku i osnowy...
OdpowiedzUsuńViola
To jest specjalny materiał do haftu hardanger, kupiłam przez internet.Pozdrawiam
Usuń