Zegar odmierza czas cichym tykaniem, ranek miesza się z nocą, szarość za oknem z deszczem i śniegiem , umyka dzień za nocą , coraz szybciej , jak rozpędzony pociąg, a ja w nim jak pasażer , który przez okno śledzi mijający krajobraz . Mam wrażenie , że nie siedzę w osobowym pociągu , ale już w Pendolino. No i patrzcie, to już miesiąc od Wigilii, choinka już rozebrana, za oknem deszcz i mgła jak w listopadzie, ale się wszystko poplątało. Aby się gorzej nie poplątało, i abym nie popadła w obłęd jakiś, zażywam lekarstwa w postaci wesołej ,chaotycznej twórczości, a żeby nie było nudno i utrzymane w tempie " pendolinowym " twórczość obejmuje różne dziedziny. Rano lakieruję pudełko, a gdy schnie , kroję i szyję kwadraty na kołdrę patchworkową, znowu lakieruje pudełko i wracam do kwadratów, a jak mi się znudzi ,wieczorem robię dobrą kawę i siadam do haftu.
Doszłam do sedna wpisu, chciałam wam pokazać postępy w hafcie , małe , bo małe, ale rzeczywiście haft troszkę ostatnimi czasy zaniedbałam. Niestety dokoła tyle ciekawych rzeczy do zrobienia, że nie mogę się tym razem skupić tylko na haftowaniu. Pęd " pendolinowy " trawa.
Pięknie się zapowiada! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPS- u mnie też pendolino.....:-(
To będzie wspaniały haft. Te kolory są wręcz cudowne!
OdpowiedzUsuńAno czekałam na jakąś prezentację haftu i się doczekałam. Piękne, energetyczne kolorki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPięknie i bajecznie się zapowiada . Co do Pendolino :) też w nim podróżuje ,może w innym wagonie, ale ze stacji na stację , Nieustannie i wciąż do przodu :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńHaft śliczny ale faktycznie czas goni a my za nim nie nadążamy...
OdpowiedzUsuńPodziwiam cierpliwość!
OdpowiedzUsuńhaft zapowiada się przepięknie
OdpowiedzUsuń... u mnie towarowy jakiś szczelnie zabity deskami, bez możliwości spoglądania na świat...
Pozdrawiam cieplutko
Beautiful. :)
OdpowiedzUsuńZ pewnoscia bedzie piekny hafcik....pozdrawiam Ula z Gor Blekitntch
OdpowiedzUsuńPiękna dama się wyłania :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Już jest piękny, podziwiam zapał i cierpliwość, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSuper haft! Ja do haftowania nigdy nie miałam cierpliwości ;)
OdpowiedzUsuńoj będzie arcydzieło,już ja to wiem
OdpowiedzUsuńpięknie będzie! gratuluję! :) bo już jest czego, mimo, że nie skończone:)
OdpowiedzUsuńPodziwiam piękny haft. Ja na razie rozpoczynam przygodę z haftem od holenderskich obrazków. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO rajuśku!! To będzie cudo!!!!!
OdpowiedzUsuńPięknie się zapowiada. Ja do ferii tylko tu zaglądam i wstawiam rzeczy zrobione. Na fali mam tylko sweter, który można robić przy wiadomościach i bez okularów, gorzej jak będę musiała zacząć żakard, wówczas już nie będzie takiej laby.
OdpowiedzUsuńTwórcze pozdrówki.
W tym momencie przyjrzałam się jeszcze raz i muszę przyznać mnie ścięło, bo twarz, też jest ścięta jak pod linijkę, jednym rzędem krzyżyków. Nie jestem profesjonalistą w tej branży, może dlatego haftuję nitką jednej barwy, póki mi jej starczy i dopiero uzupełniam inną. U Ciebie zupełnie inaczej to wygląda, szczególnie u góry robótki.
Proszę odpowiedz o co chodzi?
Owszem i ja też tak wyszywam jak ty , ale wyjątkowo dwa prostokąty wyszywałam bez łączenia następnych z powodu wzoru, który nie jest za dobrej jakości ,a nie chciałam się zgubić, i tyle.
UsuńA to mnie zaintrygowałaś tym haftem:))))no to teraz nie zostaje Ci nic innego jak wsiąść w pendolino z tym haftem:))))
OdpowiedzUsuńI dlaczego jeszcze parę lat młodziej wydawało się, że ten czas wlecze niemiłosiernie?... Haft jest tak delikatny i pełen uroku!
OdpowiedzUsuńUwielbiam czytać takie posty napisane z pomysłem :D ależ się rozmarzyłam.. A haft.. gratuluję zdolności, jest piękny.
OdpowiedzUsuńZapowiada się pięknie haftowany obraz:) Podziwiam :) perfwkcyjnie dobrane kolory :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudny hafcik!!! Pięknie się zapowiada!!! Jestem pełna podziwu!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Bardzo piękny hafcik:)
OdpowiedzUsuńHaft wykonany na drobnej kanwie jest taki delikatny a ten zjawiskowo piekny. Czesto zagladam wyczekujac na prezentacje Pani prac, ktore sa wspaniale. Przesylam serdeczne pozdrowienia:)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie za mile komentarze.
OdpowiedzUsuńWspaniale to wychodzi, perfekcyjnie!
OdpowiedzUsuńTrafiłam do Ciebie przypadkiem, ale zostanę, bo piekne rzeczy robisz.:0
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Mój haft też powstaje i to w tempie błyskawicy. uziemiona w domu od początku roku tak się wkręciłam w haftowanie (względy zdrowotne nie pozwalały mi na nic innego), że zaczynam odbierać to już jako nałóg. Siedzę i wyszywam, jakby od tego zależało moje życie... zapraszam do siebie za kilka dni na pewno pokażę owoce mojej pracy
OdpowiedzUsuńKloejna.sliczna dama u ciebie powstaje,,
OdpowiedzUsuńCzytam ten post i myślę sobie, że to przecież moje słowa wypowiedziane do męża. Mam tyle rzeczy do zrobienia, tyle planów i pomysłów, a ten czas to siedzi w Pendolino albo rakiecie na księżyc. Przecudny haft powstaje. Dzięki wielkie za informację dotyczącą pudełka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę miłego dnia na 1 biegu bez turbo doładowania.
Bardzo ładne, też wyszywam i wiem jakie to czasochłonne i trudne
OdpowiedzUsuńprzepiekne :)
OdpowiedzUsuń