piątek, 29 listopada 2024

Zimowe zapasy


 Zimowe zapasy.............myślałby kto , że to jakieś przetwory upchane w piwnicy, albo co? Ale nie , to zapasy na długie dni zimowe, przynoszące same przyjemności duchowe. I tak po pierwsze, zamówiłam sobie muliny DMC gdzieś około 50szt, brakowało mi ich do pełnej kolekcji kolorów tej firmy. No i teraz można wyszywać każdy haft jaki przyjdzie mi do głowy podczas zimy.


Po drugie, kupiłam kolorowe bombki,wprawdzie chciałam troszkę większe i inne , ale nie znalazłam takich i kupiłam najlepsze jakie udało mi się znaleźć. Chcę je ozdobić wzornikiem dolnośląskim, zobaczę jak to wyjdzie, ale warto było zrobić te zakupy, aby mieć co robić w zimie.

Po trzecie, znaleźliśmy z Miśkiem ogłoszenie , że ktoś chce sprzedać około 60 szt. książek za 100zł. Nie było co się zastanawiać i tak poszerzyłam swoją bibliotekę o ciekawe pozycje,a zimowe wieczory nie będą nudne.

Zapasy zimowe zrobione, mogę sądzić , że mam zapewnione zajęcie na długie wieczory zimowe, jeszcze tylko trzeba by było życzyć sobie zdrowia, ale na to nie mam już wpływu. A jak tam u was z planami zimowymi?

Pozdrawiam cieplutko, dziękuję za miłe komentarze pod poprzednimi postami i mam nadzieję, że uda mi się w grudniu pisać o bombkach.

Jasmin

3 komentarze:

  1. To ja na początek życzę dużo zdrowia, aby te zapasy spożytkować. Ja właśnie dzisiaj kupiłam białego kordonku zapas, wcześniej szarego i antracytowego. O starych zapasach wełen i innych dobroci decoupagowych itp. już nie wspomnę. Oj będzie co robić.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jako emerytka masz dużo wolnego czasu, można zatem takie zapasy poczynić. Mnie ciągle czasu brakuje. Co sobie zaplanuję, w łeb bierze. Nie wiem o co chodzi :) Z wiekiem jakoś czas mi się chyba bardzo kurczy...Całusy, pa :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gosia też tak miałam, a teraz staram się robić to co mi się akurat chce, a nie to co muszę.Buziaki

    OdpowiedzUsuń