Witam w niedzielny dzionek.
Mam dzisiaj chwilę czasu, więc pomyślałam sobie , że uchylę rąbka moich krzyżykowych wypocin.
Przez dwa lata niewiele zrobiłam, ale to niewiele to by się przełożyło na kilka obrazków, jest tu tysiące krzyżyków, a końca nie widać. Wyszywając takim tempem to plan dziesięcioletni będzie za mały. Mogę śmiało powiedzieć , że haft ten powinien nosić nazwę " Zryw", bo wyszywam zrywami co jakiś czas, dłubię przez kilka wieczorów, a potem odkładam na miesiące.
Nici do tego haftu jest sporo, więc poukładam je w pudełeczku po czekoladkach Ferrero, pudełko płaskie i przeźroczyste, spełnia swoje zadanie. W drugim mam tylko te nici , którymi haftuję na bieżąco. Zrezygnowałam też z plastikowego tamborka, zdecydowanie lepiej haftuje mi się na moim stareńkim, drewnianym. Jak widać zestaw nie bardzo wypasiony, nic z katalogu , tak też można spokojnie haftować.
A co tam u was? Pewnie bombkowanie idzie pełną parą, albo hafty bożonarodzeniowe.?
Ja przez dwa lata nie wykonałam ani jednej bombki, straszne...........!!!, tym, bardziej , że uwielbiam je robić.
Pozdrawiam cieplutko i do "usłyszenia".
Podziwiam szczerze :)
OdpowiedzUsuńAmbitne dzieło się szykuje widzę.
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie posegregowane, będę musiała też pomyśleć o takim przechowywaniu.Bo w swojej hafciarce, bo mam w niej istny chaos :) Pudełko po czekoladkach jest świetnym pomysłem, przeźroczyste, wszystko można zobaczyć. Jeżeli mogę dopisać - to jeszcze bym napis nakryła jakąś fajną naklejką, albo wyhaftowała piękny wzór i przykleiła.
U mnie cisza i spokój, w swoich pracach nadal przy jesieni jestem...
Życzę spokojnej niedzieli
Pozdrawiam,ja też wyszywam zrywami,dlatego takiego dużego haftu to bym się nie podjęła.Podziwiam i życzę cierpliwości.
OdpowiedzUsuńPodziwiam :-)))
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie tym dziełem. Będę podglądać.
OdpowiedzUsuńKiedyś pokazywałam, że w takim pudełku trzymam od lat nici po babci.
Odnośnie Bożego Narodzenia to ja zawsze się budzę w grudniu, jednak w tym roku już w listopadzie wykonałam przygotowania zakupowe.
Tydzień temu obroniłam się we Wrocławiu (jestem od tygodnia konsultantką Feng Shui) a od września szczęśliwą emerytką jednak pracującą.
Tyle by opowiadać o tym co było, teraz zamierzam iść do ataku rękodziełu odkładanemu na późnej. Zaczęłam jednak od porządków w domu i czekam na piękne święta.
Tobie też życzę takowych.
Toż to będzie arcydzieło! Podziwiam Twoją pasję :)
OdpowiedzUsuńCzekam na koncowy rezultat , z pewnoscia bedzie piekny......Pozdrawiam cie.....plo z Antypodow. Ula z G.B
OdpowiedzUsuńCierpliwości i wytrwałości życzę.
OdpowiedzUsuńPodziwiam! Powodzenia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za ten post :) wiem, że to przechwałki ale czuję się tak jakbyś mi po prostu go przygotowała jako odpowiedź na mój wcześniejszy wpis :)
OdpowiedzUsuńJa nici mam podobnie posegregowane. Aktualnie używane leżą też nawinięte na bobinkach w pudełku. Wyszywam na drewnianym tamborku i od pół roku jestem posiadaczką specjalnej lupy do wyszywania co znacznie ułatwia i przyspiesza pracę.
Na święta nie przygotowuję żadnych ekstra bombek i stroików. Jedynie odpowiednio wcześniej pamiętałam żeby przygotować ciasto na piernik staropolski-leżakuje w piwnicy.
pozdrawiam
Małgosia
Małgosiu masz rację, to na twoją prośbę.
UsuńDziękuję :)
UsuńTen haft , to jak zamiatanie pustyni. Gratuluję samozaparcia :). Ale tak sobie myślę, że przecież zawsze możesz sobie wyhaftować jakąś małą bombkę na te święta , bo żeby zrobić takie cudaśne bombki,jak potrafisz trzeba chyba trochę więcej czasu ;). Pozdrawiam Jonka
OdpowiedzUsuńBombki decu są czasochłonne niestety.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńmmorpg oyunlar
OdpowiedzUsuńinstagram takipçi satın al
tiktok jeton hilesi
TİKTOK JETON HİLESİ
Antalya Sac Ekimi
ınstagram takipci
İNSTAGRAM TAKİPÇİ SATIN AL
Metin2 pvp serverler
instagram takipçi satın al