Oj! dawno bombek nie robiłam i dalej nie znalazłam czasu na bombki decu, natomiast znalazłam alternatywę i kompromis.
Jeszcze w tamtym roku zakupiłam zwykłe niebieskie bombki, wyciągnęłam je z szuflady i przez dwa weekendowe dni bawiłam się malując koronki na bombkach.
Uwielbiam malować konturówką, włącza mi się wena i wzorki same pchają się do głowy.
Zabawa przednia, polecam.
Świąteczny przepis na bombki w koronkach.
- zwykłe jednokolorowe bombki
- kartka papieru
- ołówek
- konturówka np.biała
- komputer
Możemy sobie wyrysować wzór, im bardziej skomplikowany tym lepiej umieścić go na papierze.
Ja niektóre wzory rysuję na kartce papieru , a niektóre maluję z pamięci od razu na bombce.
W momencie kiedy brakuje nam wyobraźni można posiłkować się komputerem.
Znajdujemy wzory serwetek szydełkowych i przerysowujemy na papierze oczywiście upraszczając do zwykłych kresek.
Wzorów serwetek jest tysiące, możemy podpatrzeć jak układa się wzór.
A to zdjęcia z procesu powstawania jednej z bombek.
Kreski nie zawsze wychodzą równiutkie, nie ma co się przejmować, potem można je poprawić np.kropkując linie konturówką.
Mam nadzieję , że zachęciłam was do takiej zabawy, to nic trudnego, wierzcie mi , jest to zabawa, która resetuje człowieka na następny trudny tydzień.
Pozdrawiam cieplutko
Ojej jak to pięknie wyglada :) super te koronki!
OdpowiedzUsuńPiekne bombki-) ja niestety nie umiem tak malowac-( moge tylko podziwiac-) pozdr.
OdpowiedzUsuńCudne koronki zmalowałaś.:) Mi pozostaje tylko podziwianie. Pozdrawiam serdecznie.:)
OdpowiedzUsuńU Ciebie to takie proste, ech, musi mi wystarczyć, że sobie popatrzę, hehe Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńOj, dziewczątka nie wymiękajcie, naprawdę warto spróbować np.na starej bombce.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPodziwiam! Mi konturówka nijak nie odzie...Całusy:)
OdpowiedzUsuńPiekne te Twoje cudenka.Pozdrawiam Ula z B.M
OdpowiedzUsuńale cudeńka <3 i to idealny pomysł jak znudza sie nam gładkie bombki a nie chcemy wydac kasy na nowe. Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńPrześlicznie Ci to wychodzi. Ja się boję, że nie mam tyle cierpliwości.
OdpowiedzUsuńPiękne , idealnie perfekcyjne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Iza
Oryginalne:)). Fantastyczna inspiracja:). Podziwiam kunszt i cierpliwość:). Pozdrawiam serdecznie:). Małgosia.
OdpowiedzUsuńSuper pomysł i cudny efekt :)
OdpowiedzUsuń"Umarłam" z zachwytu..... bombki są niesamowicie efektowne. Cudne są.
OdpowiedzUsuń