poniedziałek, 10 grudnia 2018

Bombki blue w koronkach


Oj! dawno bombek nie robiłam i dalej nie znalazłam czasu na bombki decu, natomiast znalazłam alternatywę i kompromis.
Jeszcze w tamtym roku zakupiłam zwykłe niebieskie bombki, wyciągnęłam je z szuflady i przez dwa weekendowe dni bawiłam się malując koronki na bombkach.
Uwielbiam malować konturówką, włącza mi się wena i wzorki same pchają się do głowy.
Zabawa przednia, polecam.


Świąteczny przepis na bombki w koronkach.

Potrzebujemy;

- zwykłe jednokolorowe bombki
- kartka papieru
- ołówek
- konturówka np.biała
- komputer


Możemy sobie wyrysować wzór, im bardziej skomplikowany tym lepiej umieścić go na papierze.
Ja niektóre wzory rysuję na kartce papieru , a niektóre maluję z pamięci od razu na bombce.


W momencie kiedy brakuje nam wyobraźni można posiłkować się komputerem. 
Znajdujemy wzory serwetek szydełkowych i przerysowujemy na papierze oczywiście upraszczając do zwykłych kresek.
Wzorów serwetek jest tysiące, możemy podpatrzeć jak układa się wzór.


A to zdjęcia z procesu powstawania jednej z bombek.
Kreski nie zawsze wychodzą równiutkie, nie ma co się przejmować, potem można je poprawić np.kropkując linie konturówką.


Mam nadzieję , że zachęciłam was do takiej zabawy, to nic trudnego, wierzcie mi , jest to zabawa, która resetuje człowieka na następny trudny tydzień.



Pozdrawiam cieplutko 


13 komentarzy:

  1. Ojej jak to pięknie wyglada :) super te koronki!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piekne bombki-) ja niestety nie umiem tak malowac-( moge tylko podziwiac-) pozdr.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudne koronki zmalowałaś.:) Mi pozostaje tylko podziwianie. Pozdrawiam serdecznie.:)

    OdpowiedzUsuń
  4. U Ciebie to takie proste, ech, musi mi wystarczyć, że sobie popatrzę, hehe Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj, dziewczątka nie wymiękajcie, naprawdę warto spróbować np.na starej bombce.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Podziwiam! Mi konturówka nijak nie odzie...Całusy:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piekne te Twoje cudenka.Pozdrawiam Ula z B.M

    OdpowiedzUsuń
  8. ale cudeńka <3 i to idealny pomysł jak znudza sie nam gładkie bombki a nie chcemy wydac kasy na nowe. Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  9. Prześlicznie Ci to wychodzi. Ja się boję, że nie mam tyle cierpliwości.

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne , idealnie perfekcyjne.
    Pozdrawiam Iza

    OdpowiedzUsuń
  11. Oryginalne:)). Fantastyczna inspiracja:). Podziwiam kunszt i cierpliwość:). Pozdrawiam serdecznie:). Małgosia.

    OdpowiedzUsuń
  12. "Umarłam" z zachwytu..... bombki są niesamowicie efektowne. Cudne są.

    OdpowiedzUsuń