Milicz to małe miasteczko dolnośląskie, całkiem niedaleko mojego miejsca zamieszkania, więc dość często w nim goszczę.Lubię jego klimat, wpadam na targ staroci, na kawę i dobre ciasteczko , pospacerować po okolicy gdzie stawy milickie, ale też stawy rudy sułowskiej zachwycają różnorodnością ptactwa i gdzie można podjeść smacznego karpia, ale o tym kiedy indziej.
Dzisiaj zapraszam na wycieczkę do magicznego i kolorowego miejsca, do dawnej fabryki bombek, która istniała przez 58 lat, aż pewnego razu znikła jak wiele innych, zamknięta pomimo tego, że wytwarzała produkty , które ceniono na całym świecie. Wydmuchiwano tu rocznie 1000 000 bombek, z czego 90% wędrowała w najdalsze zakątki świata.
Dzisiaj w miejscu fabryki powstał nowoczesny Kreatywny Obiekt Multifunkcyjny (KOM), mieszczący min.Muzeum Bombki, wybrałam się więc na wycieczkę i byłam zachwycona, narobiłam mnóstwo zdjęć , ale nie wszystkie nadały się do pokazania, od szyb odbija się światło, trzeba po prostu wybrać się tam osobiście. Muzeum promuje też bombki malowane dolnośląskim wzornikiem, można tu zapisać się na warsztaty malowania , oraz zakupić już gotowe bombki dolnośląskie.
W 2009 roku byli pracownicy fabryki założyli Spółdzielnię Socjalną "Szklany Świat" w Krośnicach blisko Milicza.Można tam zobaczyć dmuchalnię, proces srebrzenia bombek oraz dekoratornię.Przyznam , jeszcze w Krośnicach nie byłam, ale to nadrobię, natomiast na warsztatach maluję bombki wytwarzane właśnie TU
Zapraszam na wycieczkę, mnie ona nakręciła do bombkowania, więc maluję z zapałem, jak tylko zrobię w miarę możliwe zdjęcia nie omieszkam się pochwalić.
W muzeum panie malują na bieżąco bombki wzornikiem dolnośląskim, bombki można zakupić.
Czy wycieczka wam się podobała?
Pozdrawiam cieplutko Jasmin
Przecudne bombki 🙂
OdpowiedzUsuńA do takiego Muzeum chętnie wybrała bym się!
Ech, tylko możemy powspominać te piękne , ręcznie robione cudeńka. Ja też znam taki zakład, który został zlikwidowany już jakieś 40 lat temu, a rozsławiał nas bombkami na całym świecie.
OdpowiedzUsuńPiękna jest Twoja relacja z klimatycznego miejsca!
OdpowiedzUsuńJestem ogromnie ciekawa Twoich malunków na bombkach :-)
Ja wprawdzie nie maluję, ale ozdabiam szklane bombki frywolitkową koronką :-))
Pozdrawiam serdecznie :-)