Jak tam wasze wakacje? pracujecie czy odpoczywacie? Wyjazd nad morze mam już za sobą, teraz skupiam się na ogrodzie, a poza tym dzieci wyjechały na wakacje więc pilnuję ich psa, babcia musi mieć zajęcie na emeryturze ...prawda?
Nudzić się nie nudzę, mam co robić w ogrodzie, oczywiście wyszywam sobie ochoczo ,czytam książki, a dzisiaj siedzę w altance i bawię się komputerem.
Tak to właśnie przyszło mi do głowy podzielić się z wami opowieścią o książkach fantazy. Przeczytałam ich sporo , kocham zagłębiać się w tajemniczy świat, który nie istnieje , a który ktoś wymyślił. A wy czytacie fantastykę?
Dzisiaj będzie pierwsza część, umieściłam w niej opowieść o książkach, które mają cząstkę azjatyckiego klimatu.
"Wysoko
w zboczach góry wznoszącej się na samym skraju Imperium Kaigenu
mieszkają najpotężniejsi wojownicy na świecie, obdarzeni nadludzką mocą,
dzierżący lodowe ostrza i zdolni do manipulowania poziomem mórz. Przez
setki lat wojownicy z półwyspu Kusanagi powstrzymywali wrogów Imperium,
dzięki czemu ten wiecznie zimny skrawek lądu zyskał miano Miecza
Kaigenu.
Mamoru, czternastoletni członek legendarnej rodziny Matsuda,
od urodzenia miał tylko jeden cel: zostać doskonałym wojownikiem i
bronić ojczyzny. Kiedy przybysz z zewnątrz ujawnia mu sekret, Mamoru
nabiera podejrzeń, że Imperium, do obrony którego został wychowany,
zbudowane jest na kłamstwach, i zdaje sobie sprawę, że nie ukończy
szkolenia…
Misaki pragnie zamknąć pewien rozdział swojego życia.
Wychodzi za mąż i stara się zapomnieć o brutalnej przeszłości. Ukrywa
miecz i wszystko, co ją łączy ze wspomnieniami wojowniczki, którą dotąd
była. Zdeterminowana, by stać się dobrą matką i gospodynią, postanawia
już nigdy nie uciekać się do przemocy. Kiedy jednak jej dorastający syn
zaczyna zadawać pytania o życie poza półwyspem Kusanagi i kiedy Misaki
dostrzega groźbę zbliżającej się inwazji, budzi w sobie uśpionego
wojownika i ponownie chwyta za miecz."
Niewiele jest fantasy tak ładnie i dobrze napisanych, że nie ma się właściwie do czego przyczepić. Bardzo barwne i oryginalne postaci, wciągająca i niedająca się przewidzieć fabuła, mnóstwo emocji, magii, super talentów i umiejętności, potężnej broni. Czerpie się przyjemność z lektury i trudno się z nią rozstać ,chciałoby się jeszcze, ale to ponoć jedyny tom, a szkoda. Do tego przepiękne, zachwycające wydanie Vesper i te barwione brzegi kartek (ostatnio mam kilka takich książek jw), no po prostu mistrzostwo!
"MIASTO JADEITU" - Fonda Lee
Powieść fantasy, która łączy w sobie elementy gangsterskiej sagi i klimat Dalekiego Wschodu. Powieść zawiera wiele efektownych scen walki, a także intrygi polityczne i ekonomiczne, co sprawia, że akcja jest trzymająca w napięciu.
Jadeit jest krwią podtrzymującą życie wyspy Kekkon. Wydobywano go,
handlowano nim, kradziono go i zabijano dla niego już od stuleci. Od
równie dawna honorowi wojownicy zielonej kości, jak rodzina Kaulów,
wykorzystują go do zwiększania swych magicznych możliwości i obrony
wyspy przed cudzoziemskim najazdem.
Teraz jednak wojna się
skończyła i nowe pokolenia Kaulów musi walczyć o władzę nad tętniącą
życiem stolicą Kekonu. Obchodzą ich jedynie obrona własnej rodziny,
kontrola nad rynkiem jadeitu oraz panowanie nad należącymi do nich
dzielnicami. Starodawne tradycje nie grają wielkiej roli w tym
zmieniającym się szybko kraju.
Gdy pojawia się nowy potężny lek
pozwalający wszystkim, nawet cudzoziemcom, nosić jadeit, długotrwała
rywalizacja między klanami Kaulów i Aytów przeradza się w otwartą wojnę.
Jej wynik rozstrzygnie o losie wszystkich zielonych kości oraz całego
Kekonu.
Ostatnia książka tak jak i pierwsza jest cudowna, moja ulubiona .Wojna makowa to opowieść o aspiracjach, marzeniach i nauce, potrzebie przynależności i przyjaźni, społecznych dysonansach, ale przede wszystkim o wojnie, o trybikach historii, które mielą ludzkie życie do chwili, gdy trafią na kogoś zdolnego im się przeciwstawić.
"Kiedy jesteś sierotą wojenną, świat ma dla ciebie głównie pogardę, odrzucenie, brutalność i ból. Czasem, jeśli akurat masz szczęście, obojętność. Jeśli natomiast do tego jesteś dziewczynką, szczęście ma twoja przybrana rodzina. Zawsze może ubić interes i sprzedać cię za żonę jakiemuś zamożnemu staruchowi.
Rin doświadczyła tego wszystkiego. Jest nikim, jej życie nie ma dla nikogo żadnego znaczenia, nikogo też nie obchodzi jej los. Jeśli chce wydostać się z rynsztoka, w którym się wychowała, ma tylko dwie drogi. Pierwsza wiedzie przez łóżko obmierzłego starca. Druga przez bramę akademii sinegardzkiej – elitarnej szkoły wojskowej. Aby podążyć tą drugą drogą, Rin zrobi wszystko, co tylko leży w ludzkiej mocy. A nawet więcej.
To nie jest historia o potędze nauki, sile przyjaźni czy starciach wielkiej magii. To jest historia o kołach czasu, które nieustępliwie i bezlitośnie mielą ludzkie losy. I o dziewczynie, która zniszczyła cały mechanizm. Kamieniem, bo na miecz była za biedna."
Pozdrawiam cieplutko, wakacyjnie
Jasmin
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz