Jakoś tak mam ,że zawsze coś robię pod prąd. Zaczęły się wakacje ,upały, wszyscy smażą się na słońcu, odpoczywają a mnie wena twórcza ogarnęła ze zdwojoną siłą. Zamiast odpoczywać między dyżurami, zwłaszcza że nie ma czym oddychać a pot leje się strumieniem , to ja za szycie się wzięłam. Powyciągałam szmatki zdobyte " wiadomo gdzie" i kombinuję. Latam tylko pod zimny prysznic i dalej do roboty.
Przy biurku już nikt nie zasiada, a pod biurkiem sterta pudełek z " bardzo potrzebnymi" rzeczami mego Miśka. Strasznie mnie to irytowało od dłuższego czasu. Ale jak się ma małe mieszkanko to cóż robić ,każde miejsce dobre na zachomikowanie " przydasiów". Uszyłam więc zasłonkę z bawełenki w kolorze ścian z drobnymi kwiatuszkami. Pudełek nie widać a mnie ulżyło, wszystko pochowane.
Przy okazji z resztek materiału powstała poduszka, zawiązywana na troczki a na przodzie wstawka szydełkowa znaleziona w wiadomym sklepie, (nadal nie szydełkuję osobiście). Będzie jak znalazł na krzesełko.
Zasłonkę uszyłam z poszewki , wykorzystałam do poduszki haftowany brzeg który ucięłam szyjąc zasłonkę.
Na zasłonkę przyszyłam delikatną bawełnianą koronkę w kolorze ecrii.
Misiek przykręcił reling pod biurko i można było zasłonkę zawiesić.
Tak wiem - że to nie dzieło sztuki
Tak wiem - że to nie żadne salony
Tak wiem
Ale.......
Ale wszystko pieknie uszylas, u mnie tez upaly nieziemskie, a ja szydelkuje, bo mam kilka rzeczy, ktore juz dawno powinny byc wykonczone, ale niestety jak doba ma tylko 24 godziny to czasu na wszystko brak, pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńale pięknie jest!- motywujesz mnie do uporządkowania mojej graciarni:)
OdpowiedzUsuńale pięknie:)
OdpowiedzUsuńA JA COŚ OMIJAM MASZYNĘ...ALE DZIŚ NIE MA BATA MUSZĘ:(((LUBIE TAKIE ZASŁONECZKI....BO OD RAZU ROBI SIĘ PORZĄDEK:)
OdpowiedzUsuń:-) Jak wena przyszła to nie odganiać!. Tylko wykorzystać :-)
OdpowiedzUsuńJak widzę wykorzystujesz rewelacyjnie. Pomysł z zasłonką i poduszką super.
grunt to pomysł a realizacja to już sama przyjemność :)
OdpowiedzUsuńAsiu może trzeba się skusić i złapać w końcu za szydełko, ja ostatnio spełniam prośby córki i macham kołnierzyki :)
Ściskam Elwira
a mnie w oko wpadła skrzynie, jest przepiekna :)
OdpowiedzUsuńTwoje szyciowe twory tez :)
Ale... jest super! Czemu się tak tłumaczysz? Prawdę mówiąc, ja też mam tendencję do takiego "usprawiedliwiania" swoich działań, ale naprawdę, nie masz powodu.
OdpowiedzUsuńWiśniowe ptaszki są prześliczne, takie okrąglutkie i wręcz smakowite - świetny wzorek!
Ninka.
...ale sprytnie i ładnie schowanie.Teraz kącik nie drażni oczęta a cieszy .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Podobają mi się takie zasłonki. Dają sielski klimat, który baaardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:))
To podobnie jak u mnie... wszędzie pełno mężowskich przydasi, a ja wciąż planuję uszycie podobnych zasłonek i nie mogę się za to zabrać... Zawstydziłaś mnie i zaraz galopem zabieram się do szycia... ekhm, to znaczy zaraz w ten weekend :) Pięknie wykorzystałaś tkaninki i szydełkowe kawałki :)))
OdpowiedzUsuńAle jest słodko i swojsko - po prostu przytulnie :)
OdpowiedzUsuńPamiętam takie zasłonki z domu mojej ukochanej babci. W kuchni zasłaniały wiadro z węglem i butlę z gazem. Od jakiegoś czasu chodzą mi po głowie ale jeszcze się za nie, nie zabrałam. Chyba mnie zmotywowałaś. :o)
OdpowiedzUsuńpIĘKNY KLIMAT WYCZAROWAŁAŚ, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJa z szydełkiem też nie bardzo:)
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się takie zasłoneczki przy meblach:)
Pozdrawiam Cie serdecznie:)
ja również szyje, ale jednocześnie się opalam ;) Zasłonka do biurka bardzo pomysłowa dla nieużywanego mebla.
OdpowiedzUsuńjej jak podziwiam to wszystko!! cudne te poszeweczki!!! czarodziejka z Ciebie ;)!! buziaki!
OdpowiedzUsuńPiekna zaslonka i poduszeczka ladnie pasuja do mebli
OdpowiedzUsuńpozdrawiam z zimowych Gor Blekitnych Ula
ale....
OdpowiedzUsuńa mi się podoba. jest klimat ! i jest ślicznie.
Dla niektórych mała rzecz , a jak cieszy . Dla innych szycie to wyzwanie . Moja maszyna czasami mnie nie lubi i ciężko mi idzie szycie poduszek ..Twój pomysł na spód poduszki , pozwolę sobie od gapić , bo czekam nie szycie poduszek na krzesła ..
OdpowiedzUsuńNarzekasz na upały , a u mnie co rusz burze ..