Akcja wszystkich powieści Jane Austen rozgrywa się w epoce Cesarstwa (empire), która swą nazwę wzięła od rządów Napoleona Bonapartego.
Nowy typ sukni wszedł na salony tuż po upadku absolutystycznej monarchii francuskiej , reprezentując ducha powstającej właśnie republiki. W odstawkę odeszły zatem ciężkie, kosztowne, bogato haftowane materie, zastąpione ze względu na zubożenie ludzi przez niedrogie, bawełniane tkaniny, z których uszyte są sukienki niezamożnych panien Dashwood czy Bennet.
I właśnie te sukienki z bawełny w cudne desenie drobnej łączki w przypudrowanych kolorach mnie urzekają , do tego stopnia że zaczęłam zbierać takie kupony materiału . Urzekają swoją prostotą , kolorami ,są miłe dla oka, wyzwalają w człowieku uczucie ciepła. Będzie z nich śliczna kołderka patchworkowa.
Moda Empire, wzorowana jest na antyku – a były to czasy wielkich odkryć archeologicznych i odkopania ruin Pompejów – suknia uwolniła kobiety od tortury gorsetu i kosza, a przede wszystkim wysmukliła ich sylwetkę.
Arystokratki mogły sobie jednakże pozwolić pod koniec lat 90. XVIII w. na półprzezroczysty muślin, batyst, a nawet gazę, spod których w ekstremalnych wypadkach można było dostrzec podwiązki. O ile kobieta nosiła pończoszki, gdyż na tym wczesnym etapie damy lubiły mieć gołe nogi.
Po ustanowieniu przez Napoleona cesarstwa na jego wyraźne żądanie (chodziło nie tylko o podkreślenie splendoru jego dworu, ale i o ratowanie podupadłego przemysłu włókienniczego) suknie arystokratek i zamożniejszych pań stają się bogatsze, w użycie ponownie wchodzą jedwabie, aksamity, atłas i tafta, a włosy dam nakrywają tureckie turbany ze strusimi piórami.
Przez całą tę epokę podstawowy fason kobiecej sukni pozostał jednak niezmienny: długa i luźna spódnica nie zaczynała się od talii, ale od wąskiego stanika z dużym kwadratowym lub owalnym dekoltem. Rękaw był albo krótki, bufiasty, albo wąski i długi, często w chłodniejsze dni doczepiany do bufki. Głęboko wszywany do tyłu, wymuszał na kobiecie wyprostowaną sylwetkę. Początkowo długa i z trenem, w początku XIX w. suknia uległa znacznemu skróceniu, dzięki czemu panowie mogli delektować się widokiem zgrabnej damskiej nóżki.Z braku nieistniejących jeszcze swetrów otulały się ciepłymi szalami, które służyły także jako typowy dla empire’u element ozdobny.
Głęboki dekolt zakrywano muślinowymi chustkami. Przy wyjściu na zewnątrz w powszechnym użyciu były króciutkie, ledwo zakrywające gors żakieciki zwane spencerami albo długie płaszczyki zwane redingot, wzorowane na męskim płaszczu do konnej jazdy (ang. riding coat).
Na głowach kobiety nosiły czepki lub osłaniające twarz i włosy kapelusze-budki, a także toczki, berety i turbany. Uczesanie empirowej damy nawiązywało do greckiej lub rzymskiej fryzury antycznej. Modne były także koczki z okalającymi twarz lub tylko jej boki loczkami albo gęste loki (objętość fryzur zwiększano za pomocą tresek). Podczas balów i uroczystości wpinano we włosy diademy lub wieńce.
Jeśli chodzi o obuwie, w odstawkę odeszły zalotne rokokowe obcasy, zastąpione przez niezbyt zgrabne, płaskie i obwiązujące łydkę taśmą buciki z materiału, które przypominają współczesne balerinki.
W chłodniejsze dni panie ubierały mało eleganckie trzewiki.
Źródło informacji Kinoplay
Źródło informacji Kinoplay
Znalazłam ciekawe filmiki z wystawy pn. "Napoleone and the Empire of Fashion", jeżeli ktoś ciekawy zapraszam do oglądania, przepiękne suknie empire.
Piekne filmiki, nostalgiczne klimaty, sliczny post,Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńHohoho ile informacji, bardzo ciekawe jest to co piszesz :)
OdpowiedzUsuńHej, właśnie natrafiłam na twojego bloga i - jeśli nie masz nic przeciwko - dodaję go do spisu polskich blogów kostiumowych, historycznych i vintage ;) A jeśli chciałabyś zobaczyć parę prób odtworzenia empirowych sukienek, poszukaj właśnie wśród blogów ze spisu :) Pozdrawiam! Będę zaglądać :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję za takie wyróżnienie, odwiedziłam już Krynolinę.
UsuńWidzę, że lubimy te same klimaty :) Bardzo ciekawe informacje i piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuń"Duma i uprzedzenie" należy do grona moich ulubionych filmów :) a jeszcze taka ciekawostka, że te wszystkie loczki, kiedyś kręcono na woskowej świecy. Grubośc loczków zależała od grubości świecy :)
OdpowiedzUsuńPozdr An
Pięknie i bardzo ciekawie to wszystko opisałaś:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam stroje dam z różnych epok ,uczyłam się je poznawać w szkole na lekcjach z historii ubiorów.Kocham te klimaty.
OdpowiedzUsuńciekawa jestem tej kołderki
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post, również uwielbiam modę Empire! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zaglądać do ciebie.Zawsze podziwiam twoje prace,zdjęcia które prezentujesz,podziwiam twoją pasję i wiedzę.
OdpowiedzUsuńDzięki "Dumie i uprzedzeniu"polubiłam styl empire.
Pozdrawiam
jestem zakochana w tych sukniach
OdpowiedzUsuńdzieki za posta
Och mnie też dzisiaj naszły klimaty rodem z Jane Austen :) koronki i te delikatne tkaniny...
OdpowiedzUsuńI komu przeszkadzało, że kobieta wygląda, jak kobieta?
OdpowiedzUsuńDziś życie wymusza stroje do pracy, a tak nam wszystkim marzy się odrobina elegancji i niepraktycznej zwiewności...
Pozdrawiam
Ślicznie dziękuję za zainteresowanie i wasze komentarze.
OdpowiedzUsuńUwielbiam modę z tej epoki.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńI mnie urzekają te stroje... a i filmy zaliczam do ulubionych.
OdpowiedzUsuń