czwartek, 10 września 2015

Rdza i koronka


 Wieczór
 Wieczór swe nieme usta kładzie mi na czole
 Pocałunkiem ukojnym łagodnej oliwy. 
 Daleki mi jest smutek, obce mi wesele, 
 Nie czuje się szczęśliwy ani nieszczęśliwy. 
 Jestem czymś poza wszystkim, 
acz tkwię w świata łonie, 
 Bezgranicznie swobodny,
 choć w bezwładzie leżę, 
 Jednając zło i dobro,
 jako łączy dłonie
 Dwóch wrogich przeciwników 
śpiące w nich przymierze.
Staff Leopold


Jak to dobrze , że ktoś wymyślił obchody dnia urodzin. Obchody, obchodami, można sobie odpuścić, ale prezentu nie. W ramach owego prezentu  mogłam sobie zamówić nowe preparaty na które dawno miałam chęć , ale cena była zbyt zaporowa. I zamiast biżuterii , czy ciucha zamówiłam sobie preparaty do robienia w zaciszu domowym rdzy. Niejedna kobieta postukałaby się po głowie , ale wy mnie na pewno zrozumiecie. Co tam ciuch, rdza to jest dopiero zakup. Kurcze , super, bardzo mi się spodobało rdzewienie. Na pierwszy ogień poszła podstawa lampki. Marzyła mi się nowa-stara lampka, nie miałam na nią pomysłu, aż tu rdza mi pomogła podjąć decyzję. I mam , cudną , zardzewiałą lampkę z charakterem, która otacza ciepłym światłem moje wieczory.
P.S mam tylko nadzieję , że odwiedzający mój dom nie pomyślą sobie , że jestem taka biedna i stać mnie tylko na lampkę ze złomowiska i nie daj Boże sprezentują mi nową , błyszczącą.

 
W świetle dziennym prezentuje się tak, mnie się podoba i dniem i nocą. Ma w sobie moc ciepła, klimatu i duszę.


  Od kuchni,  uchylam rąbka tajemnicy . 

Praktycznie wszystkie elementy lampki są z odzysku, więc jak najbardziej ekologiczne. 
Podstawa lampki kupiona w rupieciarni, otrzymała cudowną rdzę, w której obecnie się podkochuję i boję się o pozostałe rzeczy w domu,bo jak się rozpędzę to z domu mogę zrobić złomowisko hi,hi.
Abażur został sklejony  z brystolu, po to by był oparciem dla płótna. Materiał na abażur czekał długo, to płótno ręcznie tkane, otrzymałam je od Grażynki, pisałam kiedyś o tym ( Grażynko wielkie dzięki). 
Do abażuru dokleiłam za pomocą taśmy obustronnie klejącej przepiękną koronkę, też ręcznie robioną, a znalezioną porzuconą, zmiętoloną w szmaciarni. Inni nie potrzebowali tych rzeczy, a ja chętnie przygarnęłam i dzięki temu mam oryginalną, piękną lampkę, czuję jak od niej płynie pozytywna energia.

P.S. Ze względu na pytania odnośnie uzyskania efektu rdzy odsyłam do strony Syli, która umieściła kurs krok po kroku jak tego dokonać, dokładnie opisany, z którego i ja skorzystałam, za co Jej niezmiernie dziękuję.

Dziękuję za odwiedziny i komentarze, życzę miłego dnia, ja będę kibicować swoim koleżankom , które pojechały do Warszawy na protest. Po 33 -latach pracy i wielu latach czekania na zmianę statutu mojego zawodu i godnych zarobków, mam mieszane uczucia, już nie mam wiary , ale koleżankom kibicuję.

31 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Ana dziękuję za komentarz i wszystkie komentarze, zawsze mnie wspierasz.

      Usuń
  2. Rozumiem Cię bardzo dobrze, prezent musi być wyjątkowy, a anie tam jakiś standardowy ciuch czy buty :D
    Lampka wygląda super!
    Najlepsze życzenia po-urodzinowe ;) Zdrowia, szczęścia oraz góry przydasi nie tylko przy okazji ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za życzenia, Anno cieszę się że mnie odwiedziłaś.

      Usuń
  3. piękny, idealny i do tego starannie wykonany, chyl czoła

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialny pomysł, też wolalabym taka pordzewiala lampkę niż błyszcząca, abazur i koronka pięknie się komponuja, brawo :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lampka prezentuje się wspaniale, naprawdę idealnie pasuje tu określenie - "jest klimatycznie" w wieczornym półmroku.
    I ja dołączam z życzeniami - wszystkiego najlepszego :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudownie siedzieć przy takiej klimatycznej lampie. Jest naprawdę fajna. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Och przepraszam zapominałam złożyć życzenia z okazji urodzin -bo prezencik jak piszesz był urodzinowy. Wszystkiego najlepszego. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszystkiego dobrego! Lampa przepiękna! Może zrobisz kiedyś mały kursik o tej rdzy?! ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kajka odsyłam cię na stronę Syli, ona taki kurs pokazała, tylko skorzystać. http://sylwiaserwin.pl/2015/sole-patynujace-metal-efects

      Usuń
    2. A dziękuję bardzo! :-)

      Usuń
  9. Najserdeczniejsze życzenia urodzinowe - spełnienia marzeń i dużo, dużo zdrowia :-)
    Lampa cudowna! Zakochałam się w niej... szczególnie w tej koronce...
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  10. rewelacyjna,najserdeczniejsze życzenia

    OdpowiedzUsuń
  11. Rewelacyjny efekt , a koronka przecudnie wyglada w takiej nierownej dlugosci:) Wszystkiego najlepszego:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękna ta lampka i taka romantyczna. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Kasiu, Eluniu, Kamilo, Zosiu dziękuję bardzo za komentarz i odwiedziny.

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajne są takie " wymarzone" prezenty,a lampa w nowej -starej szacie pięknie się prezentuje.
    Wszystkiego najlepszego Urodzinowego :)))
    Pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudna lampa, każdy z elementów, świetnie wyszła rdza, przepiękna koronka ! Gratuluję ! Ja mam kilka przedmiotów przeznaczonych do rdzewienia, czekam tylko oczywiście na odpowiedni moment :)

    OdpowiedzUsuń
  16. oj lampa bardzo klimatyczna!!! efekt rdzy świetnie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękna, urokliwa - a wykonanie - jak zawsze pełana perfekcja :D
    Asiu super :D

    OdpowiedzUsuń
  18. nabrała patyny czasu, lepiej się teraz prezentuje.

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękna metamorfoza! Rasowa staroć. Idealnie komponuje się rdzawa podstawa ze śliczną koronką, której (notabene) zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Oj pięknie, klimatycznie :) i książki w tle .To zdecydowanie moja bajka .
    Pięknie odnowiona lampka !!!! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. świetny efekt daje ten preparat....lampka naprawdę wygląda jak stara...

    OdpowiedzUsuń
  22. Osobiście nie lubię efektu rdzy, ale podziwiam włożoną pracę i trud. Podoba mi się abażur!

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękna lampa. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. koronka zawsze jest w użyciu, czy to na człowieku, czy na jego meblach. Rdza - to już kwestia gustu, ale na takich elementach nigdy nią nie pogardzę. Optyczne postarzanie rzeczy ma całkiem ciekawy design :)

    OdpowiedzUsuń