Matka Boga , ikona ta zauroczyła mnie swoją prostotą, delikatnością i tym że jeszcze w hafcie nie spotkałam się z obrazem który by był tak postarzony , sfatygowany. Zamówiłam więc zestaw do wyszycia, choć to nie mało kosztuje i zazwyczaj tego nie robię posiłkując się materiałem który już posiadam przez wiele lat zajmowaniem się haftem .
Jestem w amoku igiełkowym tzn. nic nie mogę robić tylko wykorzystuję każdą wolną chwilkę aby usiąść przy hafcie, to urobek kilku dni, haft rozpoczęłam od środka robótki. Tak w ogóle to złamałam wszystkie swoje przyzwyczajenia i haftuję wg. instrukcji, tylko jedną nitką. Trochę mnie to męczy bo ja lubię jak haft jest gęsty i nie prześwituje przez niego kanwa i krzyżyki są niewidoczne. Tu jednak tak nie jest, ale chyba ma to znaczenie w uzyskaniu efektu delikatności haftu.
Niteczek , kolorów jest tu dostatek , jest dużo nitki metalicznej, ale ja to bardzo lubię, ręce mi się trzęsą do tych kolorów, do wypełniania pustej przestrzeni aidy, to chyba ciężka choroba która mnie toczy od lat.
Będzie piękny obrazek. Już nie mogę się doczekać ........ Koniecznie chwal się kolejnymi etapami.
OdpowiedzUsuńJasmin, moja ,,choroba" związana z haftem trwała ok 4 lat non stop przez 6 godzin dziennie przy krośnie w pracowni konserwacji tkaniny . Lekarz okulista powiedział STOP i musiałam porzucić nici i wyszywanie . A były wełniane i bawełniane i jedwabne w odcieniach złota i srebra. Z rozrzewnieniem oglądam Twoje haftowane prace. Wszystkie bez wyjątku mi się podobają. A ta Ikona jest niezwykła .
OdpowiedzUsuńOj Jasmin kochana, doskonale Cię rozumiem.
OdpowiedzUsuńNie tylko jeżeli chodzi o samo haftowanie, ale własnie o te ikonę.
Też miałam na nią ogromne chęci, ale na razie odpuściłam.
I nie ze względu na cenę... bo ta choć może nie jest najniższa, ale też nie jest jeszcze z tych "kolosalnych", które trzeba zapłacić np. za zestawy Lanarte.
Kiedyś też ją sobie zafunduję :)
Ale będę wiernie dopingować, mając nadzieję, że efekt Cię nie zawiedzie i będzie wiadome, ze warto w ten zestaw zainwestowac :0)
Jejuśku,o koguciku, matuchno kochanejka co za cudo!!!! Nie dziwota, że Cię wzieło.Kobito rzuć wszystko i rób(hihi), i pokazuj. Serdeczności Anka
OdpowiedzUsuńBędę mocno wspierać i absolutnie nie odwodzić od owego skrzywienia krzyżykowego. To będzie wyjątkowy haft!!! Bardzo ciekawe wzory wybierasz.
OdpowiedzUsuńNiech Twoja "choroba" trwa jak najdłużej. Piękny wzór wybrałaś, u Ciebie spotkałam go po raz pierwszy. Będę trzymała kciuki za szybkie ukończenie tej pracy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ależ jesteś uzdolniona!!inspiruj nas niekrzyżykowców dalej
OdpowiedzUsuńJaka piekna ikona.
OdpowiedzUsuńJestem pod jej wrazeniem.Tez widze pierwszy raz postarzony haftowany obraz.Niesamowite.
A jeszcze bardziej pod Twoim, ze wzielas sie za taka ciezka prace. Ale nie takie juz widzialam u Ciebie i ta bedzie tez cudowna.
Pozdrawiam.
Ja już jestem pełna podziwu.Wyzwanie niesamowite ale Twoje prace są tak piękne,że podołasz i ponownie mnie zachwycisz.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMuszę stwierdzić, ze zaczynam za tobą nie nadążać...O tym, że pomysłów masz wiele to wiem, ale i ogromnego tempa nabrałaś w ich realizacji. A ikona zapowiada się imponująco! Gdzie kupiłaś zestaw, bo jakoś nigdy jej nie zauważyłam ?
OdpowiedzUsuńIwonko mnie mój mąż przewiduje okulary z denkami od butelek, trochę się sprawdza, okulary mam ale na dalszą perspektywę , natomiast to co mam przed oczami bardzo dobrze widzę.
OdpowiedzUsuńGosia zestaw kupiony w Needle art, nawet katalog mi przysłali.
Kinia, Ania, Konwalia, Enyo,Olqa, Atena, Kasia ślicznie dziękuję za doping.
Piękna piękna ikona ...A te postarzenia wprost niesamowite.
OdpowiedzUsuńWarto się dla niej trudzić :-)
Kolejne niezwykłe dzieło na Twoim warsztacie :)
OdpowiedzUsuńI znów powstanie arcydzieło!!!Już to wiem!
OdpowiedzUsuńJuz sie nie moge doczekac koncowego efektu. Na pewno bedzie wspanialy!!! ;)
OdpowiedzUsuńPrześliczne dzieło rozpoczęłaś. Już czekam na więcej. Ach masz niesamowite rączki:)
OdpowiedzUsuńJa tez chce miec taka chorobe, moze moglabys mnie zarazic :) Twoje hafty to juz prawdziwe dziela sztuki rekodzielniczej.
OdpowiedzUsuńOj dziewczyno,ja to już boję się do Ciebie zaglądać,bo wciąż kusisz i na dodatek wciąż podnosisz poziom a ja po prostu wymiękam:(
OdpowiedzUsuńa tak poza tym to jak nazywa się ta cudna szarość z poprzedniego wpisu bo nijak nie umiem przetłumaczyć i oczywiście znaleźć w katalogu
Jeszcze raz ślicznie dziękuję.
OdpowiedzUsuńAgnieszko szukasz w tkaninach do haftu ,płótno lniane "28"chyba w pierwszej pozycji.
Asiu,haft zapowiada się niesamowicie-trzymam kciuki za szybki finał,a Tobie życzę wiele wolnego czasu :-) Pozdrawiam serdecznie,Maja
OdpowiedzUsuńJak ja lubię dużę hafty, i tak Ci we wszystkim kibicuję, ale teraz będę wyczekiwać postępów.
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona tym obrazem, zwłaszcza, że te klimaty kojarzą mi się z latami dzieciństwa i młodości.. Znalazłam informację, że nie wysyłasz wzorów, ale może byłabyś skłonna się wymienić?!!! Mam mnóstwo pięknych wzorów, które na pewno by Ci się spodobały. W toku pracy mam Matkę Bożą Kazańską (szyta pojedynczym pasemkiem) i mnóstwo innych. Gdybyś była skłonna podjąć negocjacje, proszę, odezwij się. Pozdrawiam ciepło!!!
OdpowiedzUsuńAniu ja zamawiałam zestaw gotowy,wzoru nie mogę podesłać nawet gdybym chciała, bo nie mam skanu. Pozdrawiam cieplutko
Usuń