Jest to czas wielu pięknych zapachów, chociaż tak naprawdę, bzy prym wiodą ze względu na swoją wielką popularność - kwitną nawet na obrusie. Piękne :)))
juz kwitna bzy? no nie, u mnie jescze azalie maja paki zamkniete a do bzow, ojej to jeszcze potrwa. Lubie bez, i na obrusie i w wazonie, i kawe BEZ mleczka. Pozdrawiam
Od twojego bukietu zapachnialo w moim domu. Marza mi sie krzaki szalonego bzu, ale tu nie ma takiego prawdziwego , polskiego.. Mam za to oleandry. Obrusik przepiekny, pozdrawiam i podziwiam.
Ale mi bzem zapachniało... jeszcze w tym roku nie podziwiałam żywego kwiecia a i nie mam tak piękne wyszytych kiści bzu... Nie masz za wiele kochana ;) Buziaki
Od wszystkich Twoich obrusów dech mi zapiera.Najbardziej jednak zakochana jestem w tym,pewnie dlatego,że kocham bez.Do tego ten cudny ,pachnący bukiet i nic więcej do szczęście mi nie potrzeba:) Miłego popołudnia:)))
Jest to czas wielu pięknych zapachów, chociaż tak naprawdę, bzy prym wiodą ze względu na swoją wielką popularność - kwitną nawet na obrusie.
OdpowiedzUsuńPiękne :)))
juz kwitna bzy? no nie, u mnie jescze azalie maja paki zamkniete a do bzow, ojej to jeszcze potrwa.
OdpowiedzUsuńLubie bez, i na obrusie i w wazonie, i kawe BEZ mleczka.
Pozdrawiam
Asiu bzy i w wazonie i na obrusiku piękne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Lipa
Piękny bukiet na obrusie i w wazonie.
OdpowiedzUsuńBardzo lubie maj ,bzy,konwalie,stokrotki
Ach u Jasmin pachnie bzem!!!
OdpowiedzUsuńHaft pieknie wykonany.
Pozdrawiam
Od twojego bukietu zapachnialo w moim domu. Marza mi sie krzaki szalonego bzu, ale tu nie ma takiego prawdziwego , polskiego.. Mam za to oleandry. Obrusik przepiekny, pozdrawiam i podziwiam.
OdpowiedzUsuńAsiu,widziałam już ten obrusik,ale pozachwycam się jeszcze raz-jest przepiękny!Serdecznie Cię pozdrawiam,Maja
OdpowiedzUsuńPrześliczny haft :)duuużo pracy i zachwycający efekt końcowy. ja mogę sobie tylko o takim obrusie pomarzyć.... albo zajrzeć na twój blog :)
OdpowiedzUsuńAle mi bzem zapachniało... jeszcze w tym roku nie podziwiałam żywego kwiecia a i nie mam tak piękne wyszytych kiści bzu... Nie masz za wiele kochana ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki
Bzzzy bzy tez lubię ich zapach a obrusik przeuroczy:)
OdpowiedzUsuńBzu nigdy dosyć!!!!!a haftowany choć nie pachnie -syci oczy:)
OdpowiedzUsuńPiękny obrusik:)ja kiedyś wyhaftowałam obrazek z bzem,ale poszedł do ludzi zanim zrobiłam fotkę:)pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam bez , jego kolor i zapach.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i piękny obrus!!!
Pozdrawiam.
Mam szczękoopad - cudowny haft, taki misterny, jak żywy. A zapach bzu uwielbiam!
OdpowiedzUsuńOd wszystkich Twoich obrusów dech mi zapiera.Najbardziej jednak zakochana jestem w tym,pewnie dlatego,że kocham bez.Do tego ten cudny ,pachnący bukiet i nic więcej do szczęście mi nie potrzeba:)
OdpowiedzUsuńMiłego popołudnia:)))
Piękny obrus, a bez też uwielbiam, tylko u nas jeszcze nie kwitnie :(
OdpowiedzUsuńObrusik sudowny !!!
OdpowiedzUsuńAle Ci jego zazdroszczę ;-)
Bezik fileciakowy - ach, ach !!!
Pozdrawiam Aga
Miało być CUDOWNY !!!
OdpowiedzUsuńJakaś zakręcona dziś jestem ....