A ja chętnie go zareklamuję, w końcu to ta sama krew w nas płynie, więc mogę. Tym bardziej że prace jej są piękne, ma spory dorobek i warto będzie do niej zaglądać.
Zacięła się , cytuję " a co ja będę tam pisała, ja nie mam o czym" i długo broniła od założenia swojej strony, aż wczoraj pękła z czego się cieszę. Proszę o słowa zachęty dla Gochy, jeżeli ktoś zaglądał na Kaiem to na pewno wie o kogo chodzi, w moich zakładkach też są jej prace, jednocześnie przepraszam za reklamę ale to jedyna i unikalna reklama na moim blogu. Chcę by wystartowała z kopyta i nie zrezygnowała. Prace na pewno pojawią się jeszcze dzisiaj , na razie się jeszcze kokosi w nowym miejscu.
Na pewno zajrzę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Fajnie, ze powstają nowe blogi!
OdpowiedzUsuńJuż byłam u Twojej siostry z wizytą:)
Miłej niedzieli,
Virginia
już pędzę do Gosi i się niezmiernie cieszę, że w końcu pękła ;)
OdpowiedzUsuńJa juz tez wiem o kogo chodzi, wiec na pewno bede zagladac ;)
OdpowiedzUsuńAsiu, dobrze, ze w końcu udało Ci się przekonać siostrę... buziaki:)))
OdpowiedzUsuńJa również lecę sie pogapić , dzięki za namiar !:)
OdpowiedzUsuńpodziwiam damę Twej Siostry- chciałam umieścić komentarz ale tam brak "Anonimowy"więc na Twe ręce składam wyrazy ogromnego podziwu dla Jej mistrzowskiego dzieła-przepiękna praca-chylę czoło-będę tam zaglądała- serdeczności dla Niej i dla Ciebie- a jak się ma sprawa z chłopcem?
OdpowiedzUsuńWanda
Dziękuję za wsparcie dla sister, wiedziałam że na was można liczyć.
OdpowiedzUsuńWandziu otrzymałam największą nagrodę jakie są słowa dziękuję od pacjenta, to mi wystarczy.
Juz zagladam,jestem bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
więc pacjent wie co należy robić-ale czy nie miałaś z "przełożonymi" kłopotów? myślę, że nadal czerpiesz zadowolenie z dobrze wykonywanej pracy-czego serdecznie życzę Wanda
OdpowiedzUsuńWandziu to nie jest oczywiste z "dziękuję" rzadko słyszę te słowa, raczej pacjenci są roszczeniowi i wszystko im się należy a dziękuję nie mówią.Tu natomiast chłpaczek chyba dla mnie zrobiłby wszystko tak jest mi wdzięczny.
OdpowiedzUsuńOberwałam od oddziałowej, lekarze mnie pochwalili że prawidłowo się zachowałam to wiem od właśnie pacjenta, natomiast nikt mi tego nie powiedział bezpośrednio. Najlepiej opierniczać chwalić niekoniecznie. Mnie tak jak mówiłam wystarczą słowa od pacjenta.
Jaśmin-dziekuję za wyjasnienie-juz mi lzej-bo martwiłam się jak postąpią Ci wyżej stojący-szkoda, że nie trafia się więcej takich pasjentów z dziękuję-praca byłaby przyjemniejsza- prawda?
OdpowiedzUsuńprzepraszam, że tak Cię zamęczam ale czy Twoja Sister nie mogła by mieć w komentarzach "anonimowy"? czasem zamieściłabym kilka miłych słów na temat Jej prac- Miłego tygodnia Wanda