Układanie fryzury
i pomyśleć że ja się do swojego fryzjera nie mogę wybrać, całą zimę się wybieram z braku czasu i weny, mnie na pewno zajmie mniej czasu.
Pamiętam moją nauczycielkę historii która barwnie opowiadała jak to damy z wielkimi fryzurami na głowie nosiły przywieszone do nadgarstka złotą szpilkę i młoteczek, szpileczką drapały się po głowie a młoteczkiem zabijały małe stworki mieszkające w pudrowanych włosach. Swoją drogą puder doskonale tuszował siwe włosy, hm a ja muszę nakładać farbę.
Wracam powoli do moich zachwytów nad historią ubioru, dawno zarzuciłam ten wątek chyba z braku czasu.
Damusie wszelakie nadal królują w moim sercu i nic tego nie zmieni.
Mały miszmasz ze zdjęciami znalezionymi w necie, inspiracje dniem wczorajszym w tym "ochraniacze" na buty szyte przez Mandy Muchę ( mam nadzieję że dobrze zapamiętałam)
ach co za smaczek, aż miło popatrzeć ... :)
OdpowiedzUsuńPoprawiłam sobie nastrój. Wspaniale opisujesz historie ubioru . Do tego zdjęcia prześliczne. powiem w tajemnicy , że bardzo podobają mi się te ochraniacze na buty. Kocham wszystko co ma koronkę
OdpowiedzUsuńWiec jest nas wiecej, mam na mysli milosniczki "czasow zamierzchlych", ja tez sie w Vintage kocham, a z tymi fryzurkami to ogladalam w TV ze panie w podeszlym wieku czyli takie jak ja (po 40-tce :) nie mialy juz zadnych wlosow na glowie wlasnie od ciaglego noszenia peruk, a pod peruka mieszkaly sobie w "norkach, dziurkach i jamkach " przerozne stwory, ktore dzisiaj znamy tylko z opowiadan...:) ciekawy i interesujacy wpis, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO tak! -damą być! ...no może bez tych ceregieli u fryzjera z załączonej ryciny.
OdpowiedzUsuńJak miło poznać Twoją rodzinkę :))
Oj w takich bucikach mogłabym poparadować.Z tym fryzjerem to nie koniecznie :))) nie cierpię siedzieć u fryzjera, chyba prawdziwą damą nie jestem :))).Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJeszcze raz ja , dopiero zobaczyłam zdjęcia Twojej rodzinki ( ale gapa jestem) świetną masz rodzinę.Mąż przystojniak , dzieciaczki cudne , na pewno jesteś z nich dumna .
OdpowiedzUsuńMam dokładnie tak samo z wizytami u fryzjera.Idę wtedy, kiedy już sama nie przypominam sobie siebie w lustrze.Pozdrawiam.Miło tu u Ciebie.
OdpowiedzUsuńFajnie jest tu u Ciebie, klimatycznie jak lubię. Gdzie też Ty wynajdujesz te klimaty?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Takie klimaty sa mi bardzo bliskie.Uwielbiam wszelkiego rodzaju antyki starocie .Czuje sie z tym jak ryba w wodzie.Nie kazdy jednak potrafi to poczuc.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFredziu jestem dumna jak paw z moich dzieci i Miśka.
OdpowiedzUsuńJAśminku ja również gratuluję Ci Dzieci i serdecznie do mnie zapraszam po wyróżnienie:)
OdpowiedzUsuńJasmin ja też Cię zapraszam po wyróżnienie , cieszę się z twoich przenosin, mam wrażenie , że jesteś bliżej :)) iwonarutkowska.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń