Różowy komplecik

Etui na moje osobiste okulary i szczotkę zrobiłam w Okunince na Sabaciku w ubiegłym roku. Etui miało być z damą , odstąpiłam ją jednak Jolince ,o mały włos a miałybyśmy identyczne etui. Postanowiłam pobawić się kompozycją z serwetki otrzymanej od Ewy, która była bardzo niepocieszona że ją pocięłam w drobny mak , jednak mnie bawiła zabawa w kombinacje jakie daje ta właśnie serwetka ( Samara jest cudna w każdym kolorze i daje możliwości układania wzoru ). Komplet noszę w torebce i bardzo go polubiłam.

Na zdjęciu talerzyk który otrzymałam od Miśka , wypatrzony na targu staroci, zupełnie pasuje do moich ulubionych klimatów.

Druga strona etui skomponowana z pasków ze wspomnianej serwetki, esik na szczotce też wycięty z tej samej serwetki ,uzupełniony konturówką.

Szykuję się na Sabacik w Okunince i już nie mogę się doczekać kiedy zawitam w progach Ewy. Mam nadzieję że tym razem podecupażuję porządnie bo ostatnio przegadałam , jednak bardzo się stęskniłam za lakierami i farbami to może coś z tego wyjdzie.

Trzpiot może znajdę czas na kursik obrazkowy o cieniowaniu bejcą.