niedziela, 18 lipca 2010

Romantyczne pudełko na wstążki


Potraktowałam go jako pudełko eksperymentalne, na nim ćwiczyłam cieniowanie bejcą i szablony, pobawiłam się też powtarzaniem koloru w motywach z pozoru zupełnie do siebie nie pasujących.  Wykleiłam pudełko szarym lnem tak by stonować te kontrowersje jakie pojawiły się na pudełku.


Pudełko pokryte matowym lakierem, przeznaczone na przydasie, w tym przypadku na pasmanterię której mam cały worek i bezładnie  poniewiera  się w szafie.


Cieniowanie bejcą jest fantastyczną zabawą , tu jest kilka kolorów jak widać, stonowanych bejcą oliwkową. A tak się tego bałam, bo trzeba kłaść szybko, bejca jak wiadomo szybko wchłania się w drewno i już nic nie poprawi tego co zmalowaliśmy.


Lubię takie klimaty, romantyczny obrazek połączyłam z paskami, same paski jakoś mało ambitne mi się wydały i takie smutne. Wyobraziłam sobie że jest to obraz powieszony w salonie pewnej damy na ścianie w paseczkową tapetę. Wyobrazić sobie można, nikt nam tego nie zabroni.

Jak sobie zrobić "kartoniki" na wstążki; powiększyłam szablon, wycięłam kartoniki i przykleiłam na len. Potem powycinałam i łączyłam dwa kartoniki ze sobą. Próbowałam z papierem ale jednak materiał jest elastyczny i przystosowuje się do obłych kształtów, pozostałam więc przy materiale. Sporo przy tym roboty, zrobiłam więc na początek pięć kartoników, następne będą przybywać sukcesywnie do mojego wolnego czasu.


Ślicznie dziękuję za wpisy pod poprzednimi postami, za przemiłe słowa i porady, nadal szukam książki. Pozdrawiam cieplutko.

11 komentarzy:

  1. Piękne, dopracowane w każdym szczególe pudełko, moje wstążki i koronki też się walają w szafie, aż mam ochotę sobie zmalować coś podobnego:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pudełko pamiętam z poprzedniego bloga. Bardzo udany eksperyment. Lubię takie oryginalne pomysły, odbiegające od klasycznych, często zbyt wyważonych.Z bejcą nie jestem w najlepszych układach - Twoje cieniowania bardzo ładne. A propos robótkowych "dupereli" - ostatnio jakoś tak nie wiadomo skąd :) uposażyłam się w reklamówę pełną różnego rodzaju pasmanterii. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tez pamietam pudelko i kursik jak zrobic kartonik, nawet kilka zrobilam,ale tkanina nie chcialo mi sie obszywac ;-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. i mnie naszla ochota na takie cudenko, ale zapewne na tym sie skonczy.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. podpowiesz jak to jest z tym cieniowaniem bejcą? efekt jest super ale wyobraźni mi nie staje na rozszyfrowanie :-(

    OdpowiedzUsuń
  6. Niesamowicie mi się podoba!:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo romantyczne to pudelko i raczej niespotykane. Brawo! Pa-Ag

    OdpowiedzUsuń
  8. Droga Jaśminko, ja zielenieję jak widzę twoje dzieła, takie piękne, wykończone w każdym szczególiku, (bo ja tak czasem lubię "na skróty"). Jeśli chodzi o moją damę służę schematem. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne - a rozmalowania na boczkach..ach...mi nie wychodzą skubane;/

    OdpowiedzUsuń